Magazyn koscian.net

23 Paz 2013

Księgarnia zamyka podwoje

fot. Maciej Bartkowiak

Pustoszeją półki w Księgarni Bronisławy Cichoszewskiej. To kolejny symbol Kościana, który znika z jego mapy. Właścicielka podjęła decyzję o jej zamknięciu. Odwrotu już nie ma. Z końcem października księgarnia zamknie swe podwoje



 

Na początku października okna wystawowe oklejono informacjami o likwidacji, 30 procentowej wyprzedaży i otwarciu nowej księgarni. Trudno ich nie zauważyć i przejść obojętnie. Klienci nie kryją zdziwienia.
- Co tu u was tak pusto? - zastanawia się pan w średnim wieku.
- Zamykamy – odpowiada krótko właścicielka.
- Żartuje pani?! – stwierdza z niedowierzaniem w głosie klient. – No tak, dziś wszystko jest online, nawet książki...
   
Zaskoczenie i ubolewanie to najczęstsze reakcje. Kościaniacy przyjmują to ze zrozumieniem, bo z brutalną ekonomią nikt nie wygra. Niektórzy klienci nie mogą się pogodzić z tym, że zniknie miejsce, do którego przychodzili od zawsze.
   
- Ci, którzy przychodzili do nas na zakupy jako dzieci, przychodzą do dziś, ale już ze swoimi dziećmi. Ci, którzy wyjechali i od czasu do czasu wpadają do Kościana, też o nas pamiętają – mówi Bronisława Cichoszewska. - Czasem ktoś przychodzi i mówi: ,,Ta księgarnia jest tu od zawsze, tak jak i pani!’’. Mamy stałych klientów, którzy często nas odwiedzają, niektórzy nawet codziennie. Przychodzą, żeby porozmawiać o rodzinie, o życiu, podzielić się wiadomościami. Każdego trzeba wysłuchać. Niektórych znamy już na tyle dobrze, że wiemy co czytają i co zaproponować.

***

Historia księgarni prowadzonej przez państwa Bronisławę i Bogumiła Cichoszewskich sięga lat 60. XX wieku. Początkowo małżonkowie pracowali w księgarni Domu Książki mieszczącej się przy kościańskim Rynku. W 1976 r. przenieśli się do budynku przylegającego do Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Wrocławskiej 28. Przez lata prowadzili księgarnię na własny rachunek. Po śmierci męża biznesem zajęła się pani Bronisława. Księgarnia weszła do Grupy Polskie Księgarnie. Na książkach tu kupowanych wychowały się całe pokolenia kościaniaków. Asortyment był bogaty. Można tu było kupić m.in. książeczki dla dzieci i młodzieży, lektury szkolne, książki beletrystyczne, psychologiczne, historyczne, popularno-naukowe, poradniki, słowniki i podręczniki do nauki języków obcych, podręczniki do różnych typów szkół, gry edukacyjne, puzzle, plecaki, codzienną prasę, a także wszelkie nowości wydawnicze. Niektóre tytuły sprowadzane były na zamówienie.
   
Budynek przy ul. Wrocławskiej wynajmowany jest od poznańskiego Domu Książki S.A. Sklep ma powierzchnię 150 m kw. Taki sam metraż ma piwnica, którą zaadaptowano na księgarnię dziecięcą z artykułami papierniczymi i zabawkami. Mimo że rokrocznie opłaty za dzierżawę wzrastały, księgarze nigdy nie zalegali z płatnościami.
   
Gróźb likwidacji było kilka. Już dziesięć lat temu koszty zaczęły przewyższać dochody i rozpoczęły się problemy. Na dwa miesiące przed jubileuszem 40-lecia istnienia księgarni przy wejściu pojawiła się kartka: ,,Lokal do wynajęcia’’. Cichoszewscy rozpoczęli więc negocjacje z Domem Książki, które trwały trzy miesiące. Czynsz udało się zmniejszyć o połowę dopiero po wypowiedzeniu pomieszczenia na dole. Od kilku lat jest tam lumpeks. Mimo to, w porównaniu z dochodami, jakie przynosiła księgarnia opłaty i tak były wysokie. Czasy się zmieniały, a księgarnia trwała.
   
- Były momenty dobre i złe. Kiedyś po książki ustawiały się kolejki. Teraz jest ich tyle na rynku wydawniczym, że dostęp jest nieograniczony. Był też czas, gdy nie było książek, więc trzeba je było zdobywać na okazjonalnych kiermaszach. Wtedy też półki świeciły pustkami. Pamiętam, gdy żeby kupić dzieła Mickiewicza trzeba było oddać pięć kilogramów makulatury – wspomina Bronisława Cichoszewska. – Dziś książki są już w każdym markecie.
   
Klienci, którzy nie wiedzieli jaką książkę kupić, zawsze mogli liczyć na pomoc sprzedawców. Księgarze przyciągali czytelników różnymi akcjami promocyjnymi. To tu odbyły się ogólnopolskie, nocne premiery kolejnych części przygód Harrego Pottera. Kościańska księgarnia była jedną z kilku w kraju, którym przyznano organizację tej premiery. Właściciele rokrocznie jeżdżą na Targi Książki, by wiedzieć co dzieje się na rynku wydawniczym. Przez lata organizowano tu spotkania autorskie. U Cichoszewskich gościli m.in. Żukrowski, Paukszta, Kogut, Perepeczko, czy Irena Dziedzic. Rokrocznie przyjeżdżali poznańscy pisarze. Można było zdobyć autorskie wpisy do książek. Wszystkie pani Bronisława skrzętnie przechowuje. Podobnie jak zdjęcia z tych wydarzeń. Ostatnie takie spotkanie odbyło się latem tego roku, gdy promowano książkę pt. ,,Przy okazji 90-lecia pierwszej matury 1923-2013’’.

***

Decyzja o zamknięciu księgarni zapadła w sierpniu. Kilkakrotnie przesuwano termin, licząc, że coś się zmieni. Niestety. Księgarnia przy ul. Wrocławskiej działać będzie tylko do końca października.
   
- Nie zarabiamy już na koszty. Gdyby opłaty były mniejsze, to pewnie jeszcze dalej prowadziłabym księgarnię. Ludzie kupują coraz mniej książek, społeczeństwo zubożało i książka stała się produktem drugiej potrzeby. Młodzież też coraz mniej czyta. Nawet podręczniki są drogie, a ich sprzedażą zajęły się szkoły. Dużo książek sprzedaje się przez internet. Nawet biblioteki zaopatrują się gdzie indziej. W efekcie nasze obroty spadają, a koszty rosną. Jedną z przyczyn był też mój stan zdrowia – wskazuje pani Bronisława, przyznając, że to bardzo trudne czasy dla małych księgarń. – Też nam przykro i żal. Ostatniego dnia chyba wszystkie się popłaczemy... Zresztą już przepłakałyśmy swoje...
   
Swoją decyzję konsultowała z rodziną. Nie było to łatwe, tym bardziej, że w lipcu br. Bronisława Cichoszewska świętowała 50-lecie pracy wśród książek.
   
- Teraz czas na odpoczynek. Nie można pracować do końca życia – stwierdza krótko, przyznając, że będzie jej tego brakowało. – Chyba najbardziej kontaktu z ludźmi i rozmowy z klientami. Już się otrząsnęłam, ale przez pierwsze dwa tygodnie chodziłam jak struta. Obie pracownice zareagowały ze zrozumieniem. Same widziały, że zyski są coraz mniejsze.
 
Przez wszystkie te lata księgarnia dla rodziny Cichoszewskich była jak drugi dom. Podobnie czuły się tu pracownice.
-  Bardzo się zżyliśmy z tym miejscem. Całe dnie spędzamy w księgarni – wyznaje właścicielka. – Bardzo lubiłam tę pracę. Prowadzenie księgarni od dawna nie jest zbyt dochodowym interesem, ale nigdy nie wyobrażałam sobie pracować gdzie indziej. Od dziecka lubiłam książki, lubiłam czytać i wiedziałam, że będę pracowała w księgarni. Już jako panienka, gdy u nas w domu panie darły pierze, czytałam im przedwojenne romanse – wspomina. - Przez ostatnie lata wiele zmieniło się na rynku księgarskim. Inna jest specyfika handlu. Kiedyś były zamówienia zbiorowe, zaopatrywaliśmy GS, szkoły i biblioteki.

***

 Rodzinną tradycję zdecydował się podtrzymać syn Maciej. Na początku listopada zamierza otworzyć nową księgarnię przy ul. Strzeleckiej w Kościanie. Tam też przejdą pracownice z długoletnim stażem, czyli pani Magda i pani Paulina.  
   
- Robi to dla mnie. Z sentymentu. Księgarstwo ma przecież w genach i zna tę pracę od podszewki. Zawsze lubił książki. Zresztą sam, po studiach, pracował w naszej księgarni, a potem w wydawnictwie – przypomina pani Bronisława. – Księgarnia będzie o połowę mniejsza, ale to nie problem, bo dziś zamawia się książki jednego dnia, a kolejnego przychodzą szybką paczką, więc odpada kłopot z magazynowaniem.
   
Jak zapewnia pani Bronisława, mimo że od kilku lat jest na zasłużonej emeryturze, nie zamierza wycofywać się całkowicie z biznesu. Będzie odwiedzać księgarnię syna, radzić, doglądać, nadzorować i – co przyznaje ze śmiechem - wtrącać swoje trzy grosze.
   
- Przed zamknięciem chcemy sprzedać jak najwięcej książek. W tej chwili można kupić książki z trzydziestoprocentowym upustem. Część nieaktualnych podręczników lub książek zniszczonych trafi na makulaturę – zdradza pani Bronisława, dodając, że część pozycji wykupiły już biblioteki z powiatu, które właścicielka powiadomiła o wyprzedaży. – Chciałabym, żeby choć połowę udało się sprzedać. Reszta wyposażenia zostanie zwrócona do Domu Książki.
 
 Co powstanie w miejscu po księgarni nie wiadomo. Z pewnością Dom Książki będzie chciał lokal wydzierżawić.

KARINA JANKOWSKA

GK nr 42/2013

Już głosowałeś!

Komentarze (1)

w dniu 23-06-2022 13:08:42 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ostatnio zastanawiałem się, kiedy kościańska księgarnia została zamknięta. Wyprowadziłem się z Kościana po roku 2002 i wróciłem 3 lata temu. Po przeprowadzce byłem w księgarni kilka razy, kiedy akurat wpadałem do Kościana. Nie byłem świadkiem zamknięcia księgarni, ale była dla mnie ważnym miejscem kilkanaście lat (podstawówka, liceum i studia). Pamiętam w latach 80-tych jak dobre i rzadkie książki można było dostać w kąciku antykwariatowym, który tam był. Praktycznie całą serię Szklarskiego mam właśnie stamtąd, każda z innego wydania i w różnym stanie. Niby książki można kupić teraz na Allegro, niektóre sporo taniej niż ich cena wydania, ale to już nie to samo. Sorki za odkopanie i wpis po prawie 10 latach, ale tak ważne miejsce na mapie Kościana zasługuje choć na parę słów nostalgicznej opinii. Z perspektywy czasu coraz bardziej doceniam to miejsce i tamtych ludzi...

Ostatnio zastanawiałem się, kiedy kościańska księgarnia została zamknięta. Wyprowadziłem się z Kościana po roku 2002 i wróciłem 3 lata temu. Po przeprowadzce byłem w księgarni kilka razy, kiedy akurat wpadałem do Kościana. Nie byłem świadkiem zamknięcia księgarni, ale była dla mnie ważnym miejscem kilkanaście lat (podstawówka, liceum i studia). Pamiętam w latach 80-tych jak dobre i rzadkie książki można było dostać w kąciku antykwariatowym, który tam był. Praktycznie całą serię Szklarskiego mam właśnie stamtąd, każda z innego wydania i w różnym stanie. Niby książki można kupić teraz na Allegro, niektóre sporo taniej niż ich cena wydania, ale to już nie to samo. Sorki za odkopanie i wpis po prawie 10 latach, ale tak ważne miejsce na mapie Kościana zasługuje choć na parę słów nostalgicznej opinii. Z perspektywy czasu coraz bardziej doceniam to miejsce i tamtych ludzi...

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.15.143.207

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.