Magazyn koscian.net

2003-04-24 16:13:58

Poznałem problemy tej gminy

Z Jerzym Cieślą burmistrzem Śmigla rozmawia Paweł Sałacki
(GK nr 188 z 18.09.2002)

 Jerzy Cieśla
 - inżynier rolnictwa, burmistrz miasta i gminy Śmigiel od 1990 roku. Absolwent studiów podyplomowych z zakresu samorządu terytorialnego na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza oraz studiów nowoczesnego zarządzania w jednostkach samorządowych w Wyższej Szkole Marketingu i Zarządzania w Lesznie.
*** 
 - Włada pan gminą od 12 lat. Jak pan ocenia ten czas?
 - Trzy kadencje to długi okres. Łapię się na tym, że wiele rzeczy, które zrobiliśmy dla gminy traktuję jako te, które już były, gdy obejmowałem urząd. Zapominamy, że to nasze wspólne dzieło. Wynika to z tego, że ciągle patrzymy w przyszłość. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania.
 - Ale podsumować trzeba...
 - Tak. Przez te 12 lat udało nam się usunąć wiele zaległości cywilizacyjnych. Skupiliśmy się na gospodarce wodno-ściekowej. Zastałem gminę, w której brakowało wody. Na 39 wsi tylko 17 miało wodociągi, przy czym 13 z nich czerpało wodę z państwowych i spółdzielczych gospodarstw rolnych. Dziś pozostała tylko jedna wieś bez wodociągu. Ogromnym i niezbędnym zadaniem była budowa oczyszczalni. Bez niej zatruwaliśmy gminę. Jeszcze kilka lat i nie byłoby skąd czerpać wodę.
 - Równie ważnym zadaniem było zbudowanie bezpiecznego wysypiska śmieci. Udało się namówić mieszkańców do zmiany sposobu gospodarowania odpadkami i odstawiania śmieci na wysypisko.
 - Uratowaliśmy majątek Śmigielskiej Kolejki Dojazdowej. Znaleźliśmy dla niej operatora i zapobiegliśmy wywiezieniu stąd majątku kolejki, który wypracowali nasi ojcowie i dziadowie. Przeprowadziliśmy kilka etapów gazyfikacji, choć dziś w związku z ceną gazu spada zainteresowanie tym nośnikiem energii. Zmodernizowaliśmy sieć energetyczną. Poprawiliśmy bazę oświatową.
 - Zatrzymajmy się przy oświacie. Głośny jest konflikt w Bronikowie, którego mieszkańcy chcą mieć u siebie gimnazjum.
 - Tak, ale niż demograficzny praktycznie wyklucza taką możliwość. Dziś do klasy zerowej w Bronikowie uczęszcza pięcioro dzieci i w tej grupie nie ma ani jednego dziecka z Bronikowa. Jeśli dodamy do tego wolę rodziców z Morownicy, którzy chcą posyłać dzieci do gimnazjum w Śmiglu, to utworzenie gimnazjum w Bronikowie jest niemożliwe.
 - Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Starym Bojanowie...
 - Początkowo podjęliśmy się realizacji programu skomasowania sal lekcyjnych w jednym budynku. Reforma oświaty narzuciła inny kierunek. Trzeba docelowo oddzielić podstawówkę od gimnazjum. Na początek udało się nam oddzielić najmłodszych uczniów. Jutro uroczyście oddamy do użytku trzy, dobrze wyposażone, izby lekcyjne w Domu Wiejskim. Najmłodsi uczniowie będą zapewne zadowoleni z warunków.
 - Pańscy oponenci wskazując na niepowodzenia samorządu mówią o cegielni w Przysiece Polskiej.
 - Gmina przejęła zakład, którego nikt nie chciał kupić. Ogłaszaliśmy kolejne przetargi i nie było chętnych. Nikt nie chciał tego majątku, a gmina ponosiła coraz wyższe koszty utrzymania nieczynnego zakładu. W końcu znalazł się inwestor, któremu udało się wznowić produkcję. Niestety zbankrutował, a jego majątek sprzedał komornik. Ze swej strony uczyniliśmy wszystko, by stworzyć tu miejsca pracy.
 - Ponoć kłopoty z kupnem drugiej - prosperującej na szczęście - cegielni mają jej obecni dzierżawcy.
 - Zgodnie z umową leasingu nabędą ją. Rada wyraziło ostatnio zgodę na wcześniejszą sprzedaż zakładu. Wykonaliśmy nową wycenę majątku, z której wynika, że dzierżawcy, chcąc kupić cegielnię wcześniej muszą zapłacić więcej niż wynika to z umowy leasingu. Jeśli poczekają trzy lata zapłacą zgodnie z obowiązująca umową. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie pomagamy tej firmie. Pozytywnie rozpatrzyliśmy przecież jej wniosek o przesunięcie spłat rat za lata 2001 i 2002.
 - Głośno jest także o przedsiębiorcy, któremu gmina źle naliczyła ogromny podatek.
 - To nie tak. Przedsiębiorca ten miał kontrolę Izby Skarbowej, która uznała, że źle złożył deklaracje podatkowe i jest winny gminie znaczną kwotę z tytułu podatku od nieruchomości. Izba poinformował nas o tytule egzekucyjnym, więc przystąpiliśmy do pobrania należności. Przedsiębiorca odwołał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i przegrał. Zaskarżył więc decyzję SKO do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawa jest w toku, przy czym gmina nie jest w niej stroną.
 - Różnie mówią też o obligacjach. Dlaczego nie zbudowaliście oczyszczalni korzystając ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska? Dziś spłata obligacji ponoć paraliżuje gminę.
 - Korzystaliśmy z pieniędzy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Są to pożyczki w 30% umarzalne. Jednak gdyby nie obligacje oczyszczalni do dziś by nie było. Jeszcze kilka lat i bez oczyszczalni zatrulibyśmy wszystkie ujęcia wody. Ponadto płacilibyśmy ogromne kary za zanieczyszczanie środowiska. Oczyszczalnia była po prostu niezbędna. Przypomnę że kosztowała ona 7 milionów złotych, z czego 4,5 pozyskaliśmy z obligacji, a resztę z preferencyjnych, częściowo umarzalnych, pożyczek WFOŚ.
 - Długo wyczekiwana obwodnica to sukces....
 - Wszystkich. Mieszkańców, samorządu gminnego i administracji wojewódzkiej. Zresztą sukces ma wielu ojców. Najważniejsze, że obwodnica jest. Jako samorząd zrobiliśmy wszystko, aby tak się stało.
 - Pomówmy o planach na kolejną kadencję.
 - Bez wątpienia musimy wykorzystać szansę pozyskania pieniędzy dla gminy ze środków unijnych. Dziś właśnie wysłałem wniosek o środku z programu Sapard na budowę kolektora ściekowego. Ta kadencja będzie szczególna właśnie z uwagi na zwiększenie dla Polski środków z Unii Europejskiej. Tej szansy nie wolno zmarnować. Będziemy musieli pomyśleć o innym gospodarowaniu budżetem.
 - To znaczy...
 - Mamy w gminie zwyczaj dzielenia budżetu na sołectwa. Dziś, aby pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej musimy je skomasować. Rozdrobnienie wydatków pozbawi nas szans na pieniądze z zewnątrz.
 - Pieniądze dla sołectw to raczej niespotykany zwyczaj...
 - Kiedyś miało to uzasadnienie. Dziś możemy przegrać szansę na dodatkowe pieniądze. A mamy wiele do zrobienia.
 - Zatem po kolei...
 - Jak wspomniałem złożyliśmy wniosek o dofinansowanie przez Sapard budowy kolektora ściekowego, który obejmie całe Nietążkowo. Podczas czwartej kadencji samorządu musimy wybudować nową stację wodociągową dla Bronikowa. Trzeba tam będzie wymienić także zniszczoną starą sieć wodociągową. Nowe ujęcie zapewni wodę dla Broniowa, Morownicy, Machcina, Nowego Szczepankowa, a docelowo i dla Śmigla.
 Ogromnym wyzwaniem poza kontynuacją uregulowania gospodarki wodno-ściekowej jest budowa nowoczesnej sieci szkół. W pierwszej kolejności musimy wybudować salę gimnastyczną w Przesiece Starej Drugiej. Ważne będzie także wspieranie przedsiębiorców inwestujących w gminie, tak by uchronić każde stanowisko pracy i w miarę możliwości tworzyć nowe.
 - Na zakończenie proszę powiedzieć w czym jest pan lepszy od konkurentów.
 - Dziś nie znam jeszcze żadnego z kontrkandydatów trudno się więc porównywać. Mogę jedynie zapewnić, że przez minione 12 lat poznałem wszystkie problemy tej gminy i nauczyłem się gospodarzyć jej budżetem tak jak gospodarzy się budżetem domowym. Ta wiedza i taki sposób działania - moim zdaniem - dają gwarancję sukcesu.
Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.142.201.206

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.