Magazyn koscian.net

28 marca 2011

Second-handy

Jeszcze do niedawna znane jako lumpeksy czy szmateksy. Dziś nazywane second- handami lub sklepami vintage. Można je spotkać niemal na każdej ulicy w większych i mniejszych miejscowościach. Wszędzie tam, gdzie jest popyt na używane ubrania. Również w Kościanie



    Kościan, poniedziałek, godzina 8 rano. Przed jednym ze sklepów gromadzi się mały tłumek ludzi.
    - Co tu rozdają? – pyta przechodzący obok mężczyzna.

    Dziś świeża dostawa towaru. Każdy zajmuje jak najbardziej dogodne dla siebie miejsce. A wszystko po to, by po otwarciu drzwi zdobyć wcześniej upatrzone przez okno wystawowe ubranie, dumnie prezentowane przez  manekina. Na  dźwięk zgrzytu klucza w zamku robi się trochę ciaśniej. Nie można jednak odpuścić.

    - Niech się pani porządnie zaprze, bo zostanie pani na końcu – doradza stojąca obok kobieta – Jestem „stara lumpeksiara”. Wiem co mówię – dodaje ze śmiechem.

    Wszyscy się pchają. Nikt nie pozwoli odebrać sobie najlepszej „zdobyczy”. Ten kto zna rzeczywistość lumpeksów wie o czym mowa. Nie raz wciskając się do środka „polała się krew”. A to wbity w żebra łokieć, a to przypadkowo podstawiona noga. Świadome czy nie, zabiegi skuteczne. I wszystko po to, by dostać naszą cudną, markową bluzkę tylko za kilka złotych.

    - Kiedy jest poniedziałek rzeczywiście ruch jest większy. Ludzie czekają już przed ósmą aż otworzymy drzwi – tłumaczy pani Dominika, od roku  prowadząca w Kościanie sklep z używaną odzieżą.

Co to są second-handy?

    Lumpeksy to sklepy, gdzie sprzedaje się używaną odzież. Ceny uzależnione są od jakości proponowanego towaru. Ubrania mogą być wycenione na sztuki lub sprzedawane na wagę. Cena za kilogram waha się od 5 do 40  zł.

    - Ten interes to naprawdę strzał w dziesiątkę. Ludzie przychodzą i kupują. W poniedziałki kilogram kosztuje trzydzieści pięć złotych. W każdy kolejny dzień o pięć złotych mniej  – wyjaśnia właścicielka  sklepu.

    Pani Dominika posiada także hurtownię używanej odzieży, która mieści się w Lesznie. Po towar jeździ raz w tygodniu. Ubrania, które sprzedaje sprowadza z Europy zachodniej, głównie Anglii.

    Sklepów takich, jak ten jest w Kościanie więcej.
    - Oj, jest ich naprawdę sporo. Chyba dwa znajdują się niedaleko ronda przy policji, trzy na osiedlu Piastowskim, jest też kilka przy rynku i  na  ulicy Poznańskiej – wylicza pani Dominika.

Kto i co kupuje?


    Klientela jest bardzo zróżnicowana. Jeszcze kiedyś kupowanie w lumpeksach  było czymś wstydliwym. Dziś już nikt nie ukrywa swoich zamiłowań do „szmateksów”. Jak wykazują badania, już  42 proc. Polaków nosi ubrania z second-handów. Tyle samo procent badanych w ogóle tam nie zagląda, a 13 proc. robi to wyjątkowo.

    - Często widzę panie dobrze ubrane, po których widać, że mają pieniądze. Przyjeżdżają dobrymi samochodami. Dla nich najważniejsze jest znalezienie tzw. rodzynków, czyli ubrań z górnej półki. Są też ludzie, którzy przychodzą do nas ze względu na ceny. Ci zakupy najczęściej robią w soboty. Wtedy można ubrać się za bezcen, bo kilogram ubrań kosztuje tylko pięć złotych – kontynuuje właścicielka.

    Głównym czynnikiem robienia zakupów w ciucholandach jest sytuacja finansowa klientów. Większość kieruje się ceną.
    - Ostatnio sprzedałam panu garnitur do ślubu. Zapłacił za niego jakieś dwadzieścia pięć złotych. Bardzo się cieszył. Mówił, że tego typu ubranie nigdy nie mógł dopasować do swojej sylwetki, a ten leżał, jak ulał i to za jakie pieniądze? – wspomina ekspedientka.

    Do sklepu przychodzą kobiety, mężczyźni, a nawet całe rodziny. Schodzi wszystko. Bluzki, sukienki, spodnie, paski, torebki, buty, zasłony, zabawki,  a nawet bielizna. Czasami zdarzają się torby podróżne czy biżuteria.
    - Ja nawet kupuję książki. Oczywiście wszystkie w języku angielskim. Za jedną płacę około trzech złotych. W księgarni zapłaciłabym za nią około czterdziestu złotych – śmieje się jedna z klientek.

Dziś to jest trendy


    Sklepy z odzieżą używaną to raj dla osób, które lubią ubierać się oryginalnie. W takim lumpeksie można znaleźć ubrania wielu znanych marek.

    - Czasami zdarzają się prawdziwe „perełki”. Kiedyś znalazłam torebkę firmy Dolce&Gabbana. Nie mogłam w to uwierzyć! W ciucholandach ubiera się większość moich koleżanek. Uwielbiamy chodzić „na łowy”. Myślę, że jestem wręcz uzależniona – wyjaśnia nastoletnia zakupoholiczka.

    W każdym sklepie dostawa nowego towaru jest w jeden, określony dzień tygodnia. Doświadczone miłośniczki lumpeksów zawsze tam są. Ich stały „rozkład jady” pozwala upolować za każdym razem coś nowego. Co ich tak ciągnie?

    - Uwielbiam robić zakupy. A tu mam pewność, że za małe pieniądze kupię ciuchy dobrych firm. Szkoda mi kasy na ubrania w „normalnych” sklepach, gdzie na wieszakach wisi wszędzie to samo. Równie dobrze mogłabym iść na targ. A tak mam pewność, że nikogo nie zobaczę w  tej samej bluzce – tłumaczy licealistka.
    

Klienci wybredni


    Choć towaru jest dużo nikt nie chce kupować ubrań uszkodzonych.
    - Każdą rzecz trzeba dokładnie obejrzeć zanim zdecydujemy się ją kupić. Tu nie ma czegoś takiego jak reklamacja. Dlatego należy sprawdzić czy ubranie nie ma jakiś dziurek lub plam. Oczywiście trafiają się  ciuchy jeszcze z metkami. Kiedyś kupiłam spodnie, a w kieszeni znalazłam dwadzieścia euro. To były zakupy! – śmieje się pani Karolina, która ciucholandy odkryła  jeszcze w podstawówce.

    Choć second-handy mają wielu swoich zwolenników są i tacy, którzy ich nie znoszą i omijają szerokim łukiem. Jednak jedno jest pewne, lumpeksy są potrzebne w Kościanie o czym świadczy olbrzymie zainteresowanie ze strony klientów. I choć sklepy z nową odzieżą upadają jeden po drugim second-handy wciąż są i nie mogą narzekać na brak ruchu.

Katarzyna Zaworska

GK 12-2011

Już głosowałeś!

Komentarze (17)

w dniu 28-03-2011 12:42:41 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

tak! a potem chcą za grosze przerobić na pogotowiu krawieckim:)

tak! a potem chcą za grosze przerobić na pogotowiu krawieckim:)

w dniu 28-03-2011 19:38:31 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

A ja proszę, aby autorka artykułu poprawiła wszystkie błędy językowe i stylistyczne, o interpunkcyjnych nie wspomnę. Jak można tak kaleczyć język polski. Proszę nie lekceważyć czytelników Gazety Kościańskiej!

A ja proszę, aby autorka artykułu poprawiła wszystkie błędy językowe i stylistyczne, o interpunkcyjnych nie wspomnę. Jak można tak kaleczyć język polski. Proszę nie lekceważyć czytelników Gazety Kościańskiej!

w dniu 29-03-2011 10:03:00 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Lumpeksy to smutna koniecznośc, dobrze że nie kojarzą się ludziom tak jak prezesowi biedronka :))

Lumpeksy to smutna koniecznośc, dobrze że nie kojarzą się ludziom tak jak prezesowi biedronka :))

w dniu 29-03-2011 18:09:57 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Popieram komentarz nr 2. Szkoda, że poziom reportaży w ,,GK'' tak bardzo się obniżył...

Popieram komentarz nr 2. Szkoda, że poziom reportaży w ,,GK'' tak bardzo się obniżył...

w dniu 30-03-2011 15:38:01 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

jak się można w takie szmaty ubierać ?!

jak się można w takie szmaty ubierać ?!

w dniu 30-03-2011 23:34:51 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

a co takie rzeczy z lumpeksu są lepsze jak ze sklepu idioci i tyle z was !!!!!!!!!! popukajcie się w łeb idioci patrzcie na siebie : <

a co takie rzeczy z lumpeksu są lepsze jak ze sklepu idioci i tyle z was !!!!!!!!!! popukajcie się w łeb idioci patrzcie na siebie : <

w dniu 31-03-2011 08:15:18 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Polacy są koszmarni. Lumpeksy sa OK

Polacy są koszmarni. Lumpeksy sa OK

w dniu 31-03-2011 14:58:42 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Sami poprawcie swoje błędy! czyżby jakaś konkurencja zazdrościła GK? Wstyd! Błędów braK!

Sami poprawcie swoje błędy! czyżby jakaś konkurencja zazdrościła GK? Wstyd! Błędów braK!

w dniu 31-03-2011 20:34:49 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Błąd nr 1. "Wszędzie tam, gdzie jest popyt na używane ubrania. Również w Kościanie" Błąd nr 2 "godzina 8 rano" Błąd nr 3 "mały tłumek" Błąd nr 4 " ubranie, dumnie prezentowane przez manekina." Błąd nr 5 " Na dźwięk zgrzytu klucza " cytować dalej.....?

Błąd nr 1. "Wszędzie tam, gdzie jest popyt na używane ubrania. Również w Kościanie" Błąd nr 2 "godzina 8 rano" Błąd nr 3 "mały tłumek" Błąd nr 4 " ubranie, dumnie prezentowane przez manekina." Błąd nr 5 " Na dźwięk zgrzytu klucza " cytować dalej.....?

w dniu 31-03-2011 21:51:59 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Droga pani nauczycielko: daj sobie siana, albo zaoferuj swoje usługi gazecie. Ja tekst rozumiem i tragedii nie widzę. Widać gazeta jest dla takich jak ja, a nie dla takich jak szanowana pani nauczycielka

Droga pani nauczycielko: daj sobie siana, albo zaoferuj swoje usługi gazecie. Ja tekst rozumiem i tragedii nie widzę. Widać gazeta jest dla takich jak ja, a nie dla takich jak szanowana pani nauczycielka

w dniu 01-04-2011 12:44:14 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

nadal nie rozumiem błędów, to nie jest rozprawka a tekst, który ma trafić do ludzi, poza tym ma być luźną wypowiedzią nie formalną ... a na czy, te cytowane błędy polegają bo nadal nie wiem .. co w nich złego? może jakiś komentarz ma Pani nauczycielka? bo jestem jełopem i nie wiem ...

nadal nie rozumiem błędów, to nie jest rozprawka a tekst, który ma trafić do ludzi, poza tym ma być luźną wypowiedzią nie formalną ... a na czy, te cytowane błędy polegają bo nadal nie wiem .. co w nich złego? może jakiś komentarz ma Pani nauczycielka? bo jestem jełopem i nie wiem ...

w dniu 02-04-2011 11:46:43 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

hehe teks miał byc pisany bardziej wyniośle, elegancko bo mości inteligencja sie oburza o błędy, a pewnie sami jak szanowy BK pisza bulu głowy sie nabawiłam czytając GK hehehe

hehe teks miał byc pisany bardziej wyniośle, elegancko bo mości inteligencja sie oburza o błędy, a pewnie sami jak szanowy BK pisza bulu głowy sie nabawiłam czytając GK hehehe

w dniu 04-04-2011 08:56:05 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

A ja lubię chodzić do LUMPKA-można się tam naprawdę bardzo ciekawie ubrać i,się wyróżniać,a nie jak połowa Kościana w ciuchach z targu paraduje.Stać mnie na kupno nowych ciuchów,ale po co wyrzucać pieniądze w błoto?

A ja lubię chodzić do LUMPKA-można się tam naprawdę bardzo ciekawie ubrać i,się wyróżniać,a nie jak połowa Kościana w ciuchach z targu paraduje.Stać mnie na kupno nowych ciuchów,ale po co wyrzucać pieniądze w błoto?

w dniu 26-06-2011 22:09:59 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

czy ktos moze podac adresy gdzie mozna znalezc w kn najlepsze ciuchy? ;>

czy ktos moze podac adresy gdzie mozna znalezc w kn najlepsze ciuchy? ;>

w dniu 20-11-2011 20:20:40 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

pani powinna sie wstydzic chodzic do lumpeksu jak panią stac//niech pani do szafy zaglądnie i cos starego.....swojego wyszuka......bo krawcowa tez musi zarobic a nie targowac się i mówic że bluzka była tansza niż usługi

pani powinna sie wstydzic chodzic do lumpeksu jak panią stac//niech pani do szafy zaglądnie i cos starego.....swojego wyszuka......bo krawcowa tez musi zarobic a nie targowac się i mówic że bluzka była tansza niż usługi

w dniu 17-12-2012 23:39:03 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Zachęcam do obejrzenia strony: http://www.facebook.com/VBKoscian

Zachęcam do obejrzenia strony: http://www.facebook.com/VBKoscian

w dniu 25-09-2017 11:35:17 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Mozna dodac godziny pracy i dostaw do lumpka kolo netto:)

Mozna dodac godziny pracy i dostaw do lumpka kolo netto:)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.16.67.13

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.