Magazyn koscian.net

2004-07-13 15:04:20

Sprzedaż Metalchemu zawisła na... włosku

Jeśli Izba Skarbowa potwierdzi interpretację prawa forsowaną przez kościański Urząd Skarbowy, ze sprzedaży Metalchemu nic nie wyjdzie

Pracownicy będą dalej czekać na spłatę świadczeń socjalnych. Nie otrzymają pieniędzy: miasto, ZUS i sam urząd skarbowy. - Seacom chce kupić przedsiębiorstwo, a zdaniem urzędu hale produkcyjne, magazyny i biurowce przy ulicy Przemysłowej przedsiębiorstwem nie są - wyjaśnia Grzegorz Kubik, syndyk masy upadłościowej Metalchemu.
 
 Pod molochem po miesiącach smętnej ciszy, zatłoczyło się od aut. Hale i pomieszczenie, w który spręża się powietrze, są w dzierżawie. Trwa tam produkcja firmy Seacom, która 16 czerwca podpisała umowę przedwstępną kupna zakładu.

 - Umowa przedwstępna zapowiada sprzedaż Metalchemu firmie Seacom Polska, pod warunkiem, że będzie to przedsiębiorstwo. To pierwszy i główny warunek. Zwróciliśmy się do urzędu skarbowego z zapytaniem o interpretację Ustawy o Vat, czy zakład przy ulicy Przemysłowej wraz z zapasami magazynowymi i dokumentacją techniczną i handlową, jest przedsiębiorstwem, czy nie. W ubiegłym tygodniu urząd orzekł, że nie. Sprawę rozstrzygnie najprawdopodobniej Izba Skarbowa w Poznaniu, ale tymczasem kupujący wstrzymał się z wypłatą określonego w umowie zadatku - 800 tysięcy złotych - wyjaśnia syndyk.

Seacom kupić miałby cały kompleks Metalchemu przy ulicy Przemysłowej, a więc hale produkcyjne, magazyny, wszystkie  urządzenia, zapasy magazynowe, dokumentację techniczną i biurowiec. Kupując przedsiębiorstwo nabyłby również prawo do posługiwania się jego nazwą i znakiem firmowym. Seacom nie kupuje ośrodka wczasowego w Dębcu (już sprzedany), mieszkań pracowniczych (sprzedane 4 z 10), akcji i udziałów w innych spółkach (syndyk wstrzymuje się ze sprzedażą, aż będą korzystniejsze ceny) oraz starej części zakładu przy ulicy Gostyńskiej (obecnie w dzierżawie).

 - Zadatek już powinien był wpłynąć na nasze konto, ale póki nie wiadomo, czy w ogóle dojdzie do kupna, pieniędzy nie będzie. Ponad 300 tysięcy złotych przeznaczyłem na zobowiązania wobec pracowników. To priorytetowe zobowiązanie i prawnie, i moralnie. Pozostałe ponad czterysta tysięcy złotych pokryłoby zobowiązania wobec ZUS-u, miasta i urzędu skarbowego właśnie. Wszystko to jednak, tylko jeśli fiskus uzna kompleks przy ulicy Przemysłowej za przedsiębiorstwo - mówi syndyk.

 Tymczasem tajemnicą okryta jest kwota, za jaką Seacom kupić zamierza Metalchem. Rada Wierzycieli ją zaakceptowała. Syndyk wyjaśnia, że zważywszy na to, iż Seacom kupuje tylko część majątku, kwota ta jest wyższa, od tej, jaką w pierwszych przetargach oferował Sarpol z Wronek. Seacom też jest z Wronek. Istnieje już kilka lat i zajmuje się między innymi produkcją sprzętu do obsługi portów. W dzierżawionym właśnie Metalchemie produkuje trajlery, czyli to, co produkowała ostatnia załoga Metlachemu jesienią 2003 roku. (Al)

GK nr 28/2004
Już głosowałeś!

Komentarze (0)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.224.70.238

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.