Zdecydowane „nie” dla elektrowni

Ostateczna decyzja należy do Rady Miejskiej Krzywinia. Sugestią dla radnych ma być opinia mieszkańców Bielewa, Żelazna i Wieszkowa. Zdecydowana większość powiedziała „nie” budowie farmy wiatrowej. Głosowania przeprowadzono podczas spotkań informacyjnych dotyczących możliwości przystąpienia do opracowania nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla inwestycji

Farmę siłowni wiatrowych w gminie Krzywiń chce wybudować firma Finadvice Polska Spółka z o. o. W ubiegłym roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uchylił miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obejmującego trzy wsie i umożliwiającego realizację inwestycji. Inwestor winą za zaistniałą sytuację obarczył gminę. Gdy w ubiegłym roku Rada Miejska Krzywinia odrzuciła propozycję przystąpienia do opracowania nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, firma zaczęła domagać się odszkodowania. Do Urzędu Miasta i Gminy w Krzywiniu skierowała wezwanie do zapłaty opiewające na kwotę ponad 182 milionów złotych. Składają się na nią koszty przygotowania inwestycji (3,2 miliona złotych) oraz utracone korzyści do roku 2039 (179 milionów złotych).

W marcu br. przedstawiciele spółki Finadvice i władze samorządowe gminy ponownie rozpoczęły rozmowy dotyczące polubownego rozwiązania sporu. Głos postanowiono oddać mieszkańcom trzech miejscowości, w obrębie których siłownie wiatrowe miałyby stanąć. Burmistrz Krzywinia Jacek Nowak zwołał trzy zebrania wiejskie, podczas których przeprowadzono głosowanie. Mieszkańcom wsi zadano pytanie: „Czy jesteś za przystąpieniem do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w formie i rozwiązaniami przedstawionymi przez firmę Finadvice Polska Spółka z o. o. umożliwiających budowę farm siłowni wiatrowych na terenie wsi Bielewo, Żelazno, Wieszkowo?”

Pierwsze spotkanie odbyło się w Bielewie. Pojawili się tam także mieszkańcy Żelazna, którzy są przeciwni budowie farmy wiatrowej.

- Cała procedura zaczyna się na nowo – poinformował burmistrz Krzywinia Jacek Nowak.

Ograniczył się do poinformowania, że firma chce zredukować liczbę siłowni wiatrowych z 19 do 13, a ich moc zwiększyć z 2,5 do 3 MW. Wieże mają mieć 120 lub 140 metrów. Osiem z nich miałoby stanąć w Bielewie, 3 w Żelaźnie, a 2 w Wieszkowie. Po trzy wykreślono z obszarów Żelazna i Wieszkowa.

Dla mieszkańców najważniejszą kwestią okazała się odległość urządzeń od zabudowań. Burmistrz Nowak nie udzielił odpowiedzi na to pytanie. Uznał, że odpowiedź na nie zna inwestor.

- Nie będę tego komentował. Wszystkie dokumenty dotyczące odległości, bo większość tych turbin pozostaje w pozycjach, które były w poprzednim planie, pozostaje w pańskim posiadaniu. Są w urzędzie gminy – wyjaśnił wywołany do odpowiedzi Paweł Buchowski, przedstawiciel inwestora. Podczas spotkania zajął miejsce wśród mieszkańców. Stwierdził, że formuła zebrania nie jest właściwa, a włodarzowi gminy zarzucił nierzetelne przekazywanie informacji.

Burmistrz tłumaczył, że jedyną miarą odległości stosowaną w polskim prawie jest poziom hałasu. Uczestnikom spotkania zaprezentował mapy z zaznaczoną lokalizację siłowni. Poinformował, że firma miała możliwość wypowiedzenia się podczas spotkań. Z propozycji nie skorzystała.

- Negocjujmy, skoro gmina ma mieć z wiatraków pieniądze. Jeżeli sto tysięcy co roku trafi do Bielewa, to jesteśmy za – stwierdził mieszkaniec Bielewa.

- Ciągle są tutaj przepychanki. My niczego nie chcemy, tylko się targujemy. Może trzeba spojrzeć na ten problem globalnie. Chcemy mieć wszystko, a ciągle mówimy nie. Co możemy w takiej sytuacji zrobić? – mówiła mieszkanka Bielewa.

- A co jeżeli okaże się, że te wiatraki faktycznie są szkodliwe? – odpowiedział kolejny z mieszkańców wsi.

- Widziałem takie siłownie na zachodzie. Tam stawiane są dwa kilometry od zabudowań – mówił Ferdynand Stężycki, przedstawiciel Izb Rolniczych. - W Bielewie są rolnicy, którzy mają po sto hektarów ziemi. W środku pola niech sobie stawiają siłownie, ale nie na polach, które mają dwa hektary. Co rolnicy obok będą mogli zrobić? Zasieją owies, żyto i nic więcej nie zrobią. Lasu nie zasadzą, sadu nie zasadzą. O tym się nie mówi.

Włodarz uciął wymianę zdań pomiędzy uczestnikami spotkania. Głos oddał Towarzystwu Rozwoju Żelazna, które przygotowało prezentację dotyczącą negatywnego wpływy siłowni wiatrowych na ludzi. Przedstawiciele towarzystwa mówili o awaryjności turbin, hałasie, skutkach ekonomicznych dla mieszkańców terenów sąsiadujących z elektrowniami wiatrowymi i wpływie urządzeń na zdrowie. Ich prezentacja trwała blisko godzinę.

Spotkanie zakończyło głosowanie. Wzięło w nim udział 39 mieszkańców Bielewa. 30 opowiedziało się przeciw budowie siłowni wiatrowych w ich miejscowości, natomiast 9 było „za”.
W piątek głosowali mieszkańcy Wieszkowa. Sześciu z nich opowiedziało się za budową farmy wiatrowej. Czterdziestu było przeciw. Największa frekwencja była podczas spotkania w Żelaźnie. 103 mieszkańców było przeciw realizacji inwestycji. 15 poparło inicjatywę spółki Finadvice.

Wczoraj wieczorem w Domu Strażaka Krzywiniu odbyło się ostatnie ze spotkań poświęconych siłowniom wiatrowym. Tym razem organizatorem był inwestor. Zaproszenie do udziału w nim skierowano do wszystkich mieszkańców gminy. O jego przebiegu poinformujemy w następnym numerze „GK”. (h)

16/2012 18.04.2012