Magazyn koscian.net
27 Mar 2018Budowa ekspresowej piątki
Kilkadziesiąt osób spotkało się z prawnikami, którzy gotowi są wspierać wywłaszczonych w związku z budową drogi krajowej numer pięć. - Przyszło bardzo dużo ludzi. Co dalej, każdy zdecyduje sam – relacjonuje Lech Żak, sołtys Czacza
Kilkanaście dni temu wywłaszczeni na planowanym odcinku Kościan-Radomicko otrzymali pismo informujące o tym, że wydano zrid (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej), czyli pozwolenie na budowę. Zrid automatycznie pozbawił ich praw do ich nieruchomości. Nie mniej nie więcej, niż nie są u siebie. Domy, szopki, garaże, kotłownie, kurniki, rupieciarnie, ogródki i pola ujęte w projekcie drogi są już własnością skarbu państwa. Gmina będzie musiała teraz na nowo podliczyć pierwszą w tym roku i ostatnią płaconą przez nich ratę podatku od nieruchomości. Właścicielami byli tylko do 23 lutego. List zaniepokoił szczególnie tych, którzy stracili domy. Do tej pory bowiem zapewniano ich, że będą mieli 4 miesiące na wyprowadzkę, a w liście mowa jest o niezwłocznym opuszczeniu nieruchomości.
- Nikt z nami wcześniej nie rozmawiał o tym, że będą nas wyrzucać z domów w takim tempie. Cały czas była mowa o czterech miesiącach, a i to wydawało nam się, że szybko – komentował w ostatnim numerze ,,GK’’ Lech Żak, sołtys wsi.
W obronie mieszkańców stanął też śmigielski magistrat. Gmina podjęła specjalną uchwałę, by wysiedleńcy mogli poza kolejnością skorzystać z mieszkań komunalnych. Zdecydowało się na nie pięć z 18 wywłaszczonych rodzin. Dwie rodziny we własnym zakresie zabezpieczyły sobie już jakąś przyszłość. Reszta czeka na rzeczoznawców, bo to od nich zależeć będzie, na jakie zmiany będzie ich stać. Wyliczenie odszkodowań jest kluczowe. W sprawie szybszej wyceny i wypłaty odszkodowań Małgorzata Adamczak, burmistrz Śmigla interweniowała nawet u ówczesnej premier Beaty Szydło. Bez skutku. Procedur ponoć nie da się zmienić. Tymczasem rzeczoznawców należy spodziewać się nie wcześniej, niż za kilka tygodni. Kilka tygodni też trzeba będzie potem czekać na decyzję wojewody określającą wysokość odszkodowania, a potem to już ,,tylko’’ dwa tygodnie i pieniądze powinny być na koncie. O ile strony zgodzą się na wysokość odszkodowania. Przed majem pieniędzy więc raczej nie będzie. Jak w takich warunkach kupować nowe mieszkanie?
- Pani mówi, że mają się wyprowadzić na tymczasem – komentował swą rozmowę z pracownicą Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu sołtys Żak. - Z całym dobytkiem? To ja pytam, czy by nie mogli przyjechać do nas, zobaczyć, jak to wygląda i wyjaśnić mieszkańcom, co się dzieje. Pani powiedziała, że oni nie są od tego, żeby jeździć.
Może jednak są od tego? (Al)
Gazeta Kościańska 12/2018
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Polska rzeczywistość - współczuję tym ludziom.