Był pod wpływem alkoholu i chciał zawieźć dzieci na wycieczkę

Ojej na Ukrainie można mieć 0,5 promila i nic się nie dzieje.

Nie róbcie problemu. 0,23 promila co to jest?

Znowu to pechowe publiczno prywatne przedszkole

krakers, rak, Aaa do pisania komentarzy trzeba dojrzeć, droga przed wami b.długa ?

Dożywotnio odebrać przestępcy uprawnienia i do łopaty .

Ktoś to niedouczony.Jeśli kierowca ma we krwi od 0,2 do 0,5 promila nie nie jest to traktowane jako przestępstwo a jedynie jako wykroczenie. Za takie wykroczenie grozi jedynie kara grzywny lub areszt. Trzeba być precyzyjnym jak się pisze. Jest słowo alternatywne "lub" Z tym ,że kara grzywna jest w dużej rozpiętości od 2500 do 30 tyś. A ponieważ był bardzo blisko stanu trzeżwości więc maks 2500. Poza tym sąd" może " nałożyć nakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych . Zwrócić uwagę na słowo" może" Nie musi. Tym bardziej ,że 023 promila. A że to tak bardzo nie odbiegało od stanu trzeżwości. Sąd bierze jeszcze inne okoliczności przy orzekaniu kary. Sytuację rodzinną itd. Autorowi się pomieszało . Zanim głupoty napisze . Niech weźmie kodeks karny do ręki.

Przeciętnie człowiek spala na godzinę, w procesach metabolicznych, 0,15 promila alkoholu. A ten kierowca miał za dużo o 0,031 promila. Czyli praktycznie za 10 minut już miałby poniżej 0,2 promile. Czyli byłby trzeźwy. Samo pakowanie dzieciaków do autobusu trwało by znacznie dłużej niż 10 minut. Czyli pojechałby w trasę bez spożycia. Gdyby wiedział to przeczekałby te 10 minut. I byłoby już ok

Po 10 minutach już miałby poniżej 0,2 promila.. Czyli mógłby jechać. A ten drugi kierowca na wymianę, nieprzygotowany do jazdy, zerwany z łózka. Nieskoncentrowany do jazdy Bo miał wolne. A co gorsze może miał wolne po jakieś dłuższej trasie. To o wiele większe zagrożenie stanowi Niż ten pierwszy , który za 10 minut będzie wszystko ok.

Autor nie precyzyjny. Pisze,ze miał 0, 23 promila w organiźmie .Jak te policmajstry to stwierdzili. Co znaczy miał w organiźmie ?? Nie mierzy się zawartości alkoholu w organiźmie. lecz zawartość w wydychanym powietrzu bądź we krwi. Zawartość we krwi podaje się ilość w promilach. A w wydychanym powietrzu podaje się w mg/litr . Dalej autor pisze,że miał 0,23 promile. Skąd wiedział. Skoro nie badano krwi a jedynie stwierdzono zawartość w wydychanym powietrzu . I tu jest pies pogrzebany. Bo wydychanym powietrzu wykroczenie jest od 0,1mg/ litr do 0,25mg/litr. A wykroczeniem jest 0,2 promile do 0,5 promila we krwi. Czyli jak widać to nie są tożsame liczby . Artykuł bardzo niechlujnie napisany Aż roi się od błędów. Błędów rzeczowych.

Gdzie miał to miał na pewno nie w kieszeni i butelce.Był pod wpływem i to wystarczy.

0,23 promila to nie jest "pod wpływem alkoholu" tylko "po spożyciu alkoholu". Nie wprowadzajcie ludzi w błąd.

Co to za dziennikarstwo???? Czy Ci dziennikarze zakończyli swoją edukację na powszechnym nauczaniu. Bo są tu nie tylko błędy merytoryczna. Są też błędy językowe. Już w samym tytule błąd Cytuję " Był pod wpływem alkoholu i chciał zawieść dzieci na wycieczkę. " Koniec cytatu. Na wycieczkę można jedynie zabrać kogoś. Ale nigdy zawieść. Zawieść można jedynie coś lub kogoś w określone miejsce.

Autorowi się całkowicie pokiełbasiło. Myli promile z innymi miernikami czyli mg/dcm3. Nie wie co i gdzie się mierzy. I w czym się podaje wartości. Niech zapamięta,że promile są mierzone we krwi A w wydychanym powietrzu alkohol mierzy się ilością w mg/ litr. Czyli skoro mierzyli go alkomatem i podano liczbę 0,23 . To nie jest liczba promili. A 0,23mg alkoholu /na litr.wydychanego powietrza.

Te wsze mądrości musicie skierować do policji, bo to oni podali informację tej treści.

Jakie miasto tacy przestępcy

To komukat policyjny napisany przez oficera prasowego skpiowany i wklejony 1/1 na stronę Kościan. net która z poważnym dziennikarstwem nie ma nic wspólnego. Po drugie: nie ważne co się wkleja - ważne że trolle maja zajecie i nabijają ilość odsłon.

Przecież każdy portal, lażda gazeta i każda TV "wkleja" jeden do jeden komunikaty policji. Co w tym dziwnego? Rozejrzyj się.

Powinien dostać mandat z 15 k i karę pozbawienia wolności na 3 lata za to że jest śmieciem x

W Polsce limit powinien wynosić 0.8 ‰ tak jak w Wielkiej Brytanii i nie było by problemu.

Głupi czy niepełnospryty zresztą tak jak większość wypisujących komentarze!

Język mundurowy jest straszny .Do dziś pamiętam z wojska jak dowódca kompani mawiał " wojsko idzie na świetlice" Mimo ,że wielokrotnie go edukowalismy o rrznicy znaczenia i używania słowa "na" I słowa "do" A on zawsze po swojemu .

Jak będzie miał dobrego adwokata to mu uj zrobią. Nie mają dowodów żadnych, że on tym autobusem przyjechał na zbiórkę. Nie zatrzymali go podczas jazdy. A może wypił piwo w czasie oczekiwania na załadunek. Czyli nie wypił podczas jazdy. A kto mu zabroni siedzieć po spożyciu w stojącym autobusie. dwa dlaczego go policmajstry nie zbadali alkomatem tuż przed wyjazdem?? Gdy odpala już silnik do jazdy. A do samego odjazdu było jeszcze sporo czasu Wiem bo tam byłem Czyli ten nadmiar promili by mu spadł do poziomu normalnego Bo potrzeba było 10 minut. A mógł też z własnej woli odczekać. A potem zbadać się własnym alkomatem po 10 minutach . I jeśliby się okazałoby ,że jest czysty . By ruszył w trasę. Tu może go jedynie ukarać pracodawca Ale nie sąd za jazdę po spożyciu Bo on nie jechał przecież A siedział w autobusie z wyłączonym silnikiem. Tak wygrałem w 2015 roku sprawę. Wypiłem 2 piwa w knajpie. Wyszedłem Policjanci to widzieli bo siedzieli obok. Gdy wsiadłem do auta podeszli i mówili,że po spożyciu nie wolno jechać Zbadali alkomatem I wyszło 0,25 . I nikt mi w sądzie nie udowodnił, że wsiadłem do auta z zamiarem natychmiastowej jazdy. Sąd uznał dodatkowo ,że byłem badany bezprawnie.

Takich zwyczajów nie ma nawet u Nas w Niemczech. Że bada się kierowcę alkomatem podczas postoju, gdy wcześniej nie widziano go jadącego. Jeśli to byłby kierowca zatrudniony To złamał jedynie kodeks pracy Ale od tego jest Inspekcja pracy Nie Politzai.

Pracodawca ma prawo i obowiązek zbadać trzeźwość swojego pracownika. Tym bardziej kierowcę. A skoro powierzył mu sprzęt i go wypuścił w trasę To znaczy, ze był po spożyciu jedynie na postoju.