Wiadomości
05 grudnia 2020Było, minęło. Powróci?

Jeśli ktoś przeoczył kilkadziesiąt godzin zimowej aury w Kościanie, to może ją zobaczyć na zdjęciach Jacka Olejniczaka.
W czwartek, 3 grudnia, w wielkim pośpiechu poszukiwano w domach sanek, aby dać dzieciom szansę skorzystania z wyjątkowej w Wielkopolsce atrakcji. Warto było się spieszyć, bo w piątek znów wszystko było szaro-bure.
Ostatnie duże opady śniegu, który zalegał tygodniami odnotowano w Kościanie dokładnie dekadę temu. Śnieg padał na początku i końcu roku. Łącznie na odśnieżanie samorządy powiatu kościańskiego wydały wówczas blisko milion złotych. Zalegający w Kościanie śnieg zablokował kilka ulic i niemal wszystkie miejsce parkingowe w centrum. Konieczne było jego wywożenie. W pierwszej kolejności wywieziono śnieg z ulic Moniuszki i Świętego Ducha, z parkingów, z centrum miasta, a także wąskich ulic, gdzie istniała groźba, że przy następnych opadach nie będzie gdzie go spychać na pobocze.
Szanse na śnieżną zimę z roku na rok maleją. Dlatego każde jego pojawienie się wywołuje ożywienie, takie jak to, z minionego czwartku. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć Kościana przykrytego cienką warstwą świeżego śniegu autorstawa Jacka Olejniczaka. Odnotujmy przy okazji, że zdjęcie Wałów Żegockiego stacja TVN umieściła jako fotografię tytułową w tekście o pierwszym „ataku” zimy w serwisie Kontakt24.
Fot. Jacek Olejniczak
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Fajnie było, tylko krótko. Nie zdążyliśmy wyciągnąć sanek z piwnicy :( Ale bałwanka z dziećmi ulepiłam. :)