Magazyn koscian.net
23 grudnia 2014Czempiniacy pomagali mordercom?
Dwoje 19-latków z Czempinia jest podejrzanych o pomoc w tuszowaniu zbrodni zabójstwa małżeństwa N., do której doszło w nocy z 12 na 13 grudnia w Rakowiskach pod Białą Podlaską. Czempiniacy przywieźli sprawców do Rakowisk, a po popełnieniu przez nich zabójstwa odwieźli ich do Krakowa. Mieli też na prośbę 18-letnich zabójców zniszczyć plecak, w którym były narzędzia zbrodni – informuje „Gazeta Kościańska”.
Do wstrząsającego zabójstwa doszło w nocy z 12 na 13 grudnia w Rakowiskach pod Białą Podlaską. Zamordowany 48-letni Jerzy N. był pułkownikiem straży granicznej, a jego żona - 42-letnia Agnieszka N. - nauczycielką języka rosyjskiego. Zbrodni dokonał syn zamordowanych wraz ze swoją sympatią. Oboje mają po 18 lat. Według składanych przez sprawców wyjaśnień motywem zbrodni było nieakceptowanie przez rodziców Kamila ich związku.
- W toku postępowania zatrzymano Kamila N. - syna zamordowanych - i Zuzannę M. zarzucając im, że w nocy z 12 na 13 grudnia 2014 r. w Rakowiskach, w powiecie bialskim, działając wspólnie i w porozumieniu z zamiarem bezpośrednim zabójstwa Jerzego N. i Agnieszki N, zadali im po kilkanaście uderzeń trzema nożami powodując rany kłute i cięte szyi, tułowia, kończyn górnych i dolnych, co doprowadziło do wstrząsów krwotocznych w wyniku których pokrzywdzeni zmarli – poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk – Jankowska.
Kamil N. i Zuzanna M. – uczniowie trzecich klas liceów w Białej Podlaskiej - usłyszeli zarzut zabójstwa kwalifikowanego, za które grozi kara 25 lat więzienia lub dożywocie.
Dzień po zatrzymaniu zabójców zarzuty usłyszało dwoje 19-latków z Czempinia: Linda M. i Marcin S. Oboje studiują w Poznaniu. Linda studiuje malarstwo i rzeźbiarstwo, Marcin inżynierię zarządzania.
- Marcin S. oraz Linda M. usłyszeli zarzut poplecznictwa - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Działając wspólnie i w porozumieniu, utrudniali postępowanie karne, pomagając Kamilowi N. i Zuzannie M. uniknąć odpowiedzialności karnej w ten sposób, że bezpośrednio po zdarzeniu przewieźli ich samochodem z Rakowisk do Krakowa oraz zacierali ślady przestępstwa zabierając ze sobą w celu zniszczenia plecak zawierający dowody w postaci narzędzi zbrodni, rękawiczek oraz elementów ubioru sprawców.
Nastolatkowie, jak tłumaczy Prokuratura Okręgowa w Lublinie „formalnie nie przyznali się” do zarzucanego im czynu, ale „nie kwestionowali”" uczestnictwa w wydarzeniach. Według ustaleń śledczych Marcin S. i Linda M. przywieźli Zuzannę M. i Kamila N. citroenem w nocy z piątku na sobotę w okolice domu małżeństwa N., a następnie zawieźli ich do Krakowa, gdzie Zuzanna M. miała mieć spotkanie z czytelnikami swojej poezji. Studenci zeznali, że opowiadanych przez Zuzannę M. w drodze do Krakowa makabrycznych szczegółów zbrodni nie potraktowali na poważnie. Mimo to zgodzili się na zabranie plecaka, w którym były noże, lateksowe rękawiczki i pokrwawione ubrania.
Gdy Linda i Marcin dowiedzieli się, że szuka ich policja, sami zgłosili się na komendę w Poznaniu i złożyli wyjaśnienia. Wobec Marcina S. zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. złotych, a Linda M. ma regularnie zgłaszać się na komisariat policji w Poznaniu. Ciążący na nich zarzut poplecznictwa zagrożony jest karą pozbawienia wolności do pięciu lat.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
brednie, brednie i jeszcze raz brednie !!