Czołowe zderzenie samochodów osobowych

I znów BMW i wieśmak za kółkiem

Tak młodzi nie wiedzą w ogóle co to jest nadsterowność. Kto ich miał nauczyć na kursie prawa jazdy. Jak tam połowa szkolących instruktorów to jeszcze młodzi kierowcy. Bez większej praktyki. No i dziewczątka mające zerowe pojęcie o budowie i różnicach między autem nad i pod sterownym. Starzy kierowcy wiedzą co znaczy nadsterowność , bo dawniej większość aut była nadsterownych. Dzisiaj odwrotnie. Nadsterownych, na drodze, jak na lekarstwo. Jazda autem nadsterownym wymaga posiadania dużo większych, ale głownie innych umiejętności. Trzeba wiedzieć co zrobić gdy mówiąc potocznie "dupa auta zacznie jechać szybciej niż. przód. A to często się zdarza . Co zrobić by nie stracić kontroli i nie obrócić się i uderzyć w niewinne drzewo. Trzeba pamiętać,ze nie BMW jest wypadkowe lecz niedoświadczeni młodzi kierowcy, których nikt nigdy poza nauką na podsterowności na innych autach nie uczył jeździć. Starych kierowców uczyć nie trzeba Bo na nadsterowności zaczynali naukę i jazdę. Dlatego BMW powinno być autem doświadczonych kierowców.

Na naclawskiej przy Dino jest takich mistrzów kierownicy więcej którzy nie rozumieją że po chodnikach się nie jeździ i na pasie zieleni się nie parkują

Wydawało mu się, że już jest na S5.

Jeżeli instruktorem prawa jazdy może zostać osoba mająca prawo jazdy 2 lata? Oczywiście jest egzamin, ale jeżeli on wygląda tak jak na prawo jazdy tzn. na podobnych zasadach to nie dziwne, że taki poziom młodych kierowców. Pytania wykute na blache i tyle. Ktoś napisał, że stare pokolenie uczyło się na F126p. Były F125p i Polonezy. Który by na tym teraz zdał prawo jazdy? Bez wspomagania, czujników cofania itd. I totalny brak zasady ograniczonego zaufania. Jedyne czego nauczyli się używać to klaksonu!