Czy to koniec bezprawia?

Dziś, 19 marca, o godzinie 9. rozpocząć ma się wydanie gospodarstwa w Starym Bojanowie. Jeśli się uda, rolnicy gminy Śmigiel za kilka tygodni mają szansę powiększyć swoje gospodarstwa o kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt hektarów. Do podziału jest ponad trzysta hektarów

Rolnicy czekają na ten dzień już drugi rok. Wzorem kolegów z gminy Krzywiń zorganizowali Grupę Inicjatywną Rolników Gminy Śmigiel ,,Jedność’’ i jako grupa negocjują z Agencją Nieruchomości Rolnych warunki przetargowe. Agencja już zapewniła ich, że ziemia z gospodarstwa zostanie podzielona i wystawiona w przetargu ograniczonym do rolników z gminy Śmigiel. Nielegalnie zajmujący gospodarstwo były dzierżawca ziemi jednak wydać ani myśli. Tadeusz N. wydzierżawił gospodarstwo z bogactwem inwentarza w 1993 roku (800 hektarów wraz z krowami, cielętami i świniami). Zwierzęta zostały sprzedane, ludzi zwolniono, a z dzierżawy dzierżawca wyłączał coraz to nowe grunty, aż zostało mu 316 hektarów. Za dzierżawę nie płacił i doprowadził do dewastacji majątku. Od 2004 roku użytkuje ziemię bez umowy.

Procesy sądowe o wydanie nieruchomości toczyły się do 2006 roku, a wyrok natychmiastowego oddania majątku uprawomocnił się 1 września tegoż roku. I zdawałoby się, że sprawa jest zakończona, ale nie. Były dzierżawca ziemi oddawać nie chce. Pod koniec 2006 roku sprawę przejął komornik, ale Agencja to wzywała go do odebrania nieruchomości, to znów do wstrzymania postępowania. Tak odwołany został pierwszy termin wydania nieruchomości (4 października 2006). Od wiosny 2007 komornika nie wstrzymuje już Agencja, tylko procedury prawne zwinnie wykorzystywane przez Tadeusza N. Tak odwołane zostały dwa kolejne terminy - 17 maja i 19 października. Nielegalny użytkownik ziemi w poznańskim sądzie wezwał nawet Agencję Nieruchomości Rolnych do próby ugodowej.

Na dziś wyznaczony jest czwarty już komorniczy termin wydania nieruchomości. Jeśli prawnik Tadeusza N. nie złoży w ostatniej chwili kolejnego odwołania, zażalenia lub skargi, komornik dziś z przedstawicielami Agencji Nieruchomości Rolnej wejdzie do zajmowanych budynków. Tadeusz N. przetrzymuje nielegalnie 316 hektarów ziemi i zabudowania gospodarcze. Od kilkunastu miesięcy w przeciwieństwie do minionych lat orze, sieje i zbiera plony. Jak twierdzą rolnicy z grupy inicjatywnej, która od miesięcy przygotowuje się do przetargu na kupno ziemi tego gospodarstwa, były dzierżawca przechwala się, że ma załatwione, że ziemię od Agencji jeszcze wykupi. (Al)

Gazeta Kościańska nr 12/2008