Na sygnale
11 kwietnia 2019Dwa zdarzenia jednocześnie
W ciągu jednej minuty kościańska straż przyjęła dwa zgłoszenia dotyczące zdarzeń w gminach Czempiń i Śmigiel.
Zdarzenia miały miejsce we wtorek, 9 kwietnia Pierwsze z nich dotyczyło pożaru pozostałości roślinnych a zgłaszający informował, że ogień szybko zbliża się do granicy pobliskiego lasu. Niestety nie potrafił precyzyjnie wskazać miejsca pożaru i ze swej strony zadeklarował, że zaczeka za wozami bojowymi straży pożarnej przy głównej drodze, by później doprowadzić je do miejsca pożaru.
Do akcji skierowano ciężki samochód gaśniczy z KP PSP w Kościanie a także zastępy z OSP Czempiń, Głuchowo i Słonin. Do pożaru udał się także wracający z przeglądu serwisowego średni samochód gaśniczy z JRG Kościan. Po dotarciu na miejsce ogień szybko zlokalizowano na powierzchni ok. 80 m2 i ugaszono. Ogień nie wyrządził dużych szkód obejmując jedynie kilka metrów leśnego poszycia. Jednak, gdyby nie został w porę zauważony to kto wie…? Brak opadów spowodował, że w lasach jest bardzo sucho i każda iskra może być przyczyną pożaru.
Drugie zgłoszenie było równie groźne, gdyż mówiło o zderzeniu samochodu ciężarowego z dostawczym na krajowej „5” w pobliżu miejscowości Czacz. W zgłoszeniu zaznaczono, że na jezdni znajduje się rozlane paliwo. Dyżurny operacyjny, znając charakter takich zdarzeń, przypuszczał, że w wyniku wypadku mogą być osoby poszkodowane dlatego też do tego zdarzenia również zadysponował jednostki z KP PSP z Kościana a także jednostki OSP Śmigiel i Czacz. Domysły dyżurnego były słuszne, gdyż rzeczywiście ranne były 2 osoby, które znajdowały się poza rozbitymi samochodami pod opieką ratowników medycznych z ambulansu transportowego, który najechał na wypadek.
Droga była całkowicie zablokowana a na jezdni, poza rozlanym paliwem, znajdowało się wiele elementów rozbitych samochodów. Okazało się, że w wypadku ucierpiał jeszcze jeden pojazd, który został uderzony prawdopodobnie zerwanym z ciągnika siodłowego zbiornikiem paliwa. Po zabezpieczeniu miejsca wypadku i całkowitym wstrzymaniu ruchu rozłączono akumulatory w rozbitych samochodach i sprawdzono ładunki. Wsparto także działania Policji w kierowaniu ruchem. Na czas prowadzonych działań droga była całkowicie nieprzejezdna. Po zakończeniu czynności dochodzeniowych i sunięciu wraków strażacy oczyścili jezdnię z plamy oleju napędowego i pozostałości powypadkowych. Utrudnienia w ruchu trwały ponad 2 godziny.
Mając na uwadze zniszczenia pojazdów trzeba stwierdzić, że kierowcy mieli sporo szczęścia. Jeden z nich został przetransportowany do kościańskiego szpitala. Do wypadku doszło w pechowym miejscu, w pobliżu skrzyżowania. Najczęściej dochodzi tu do wypadków wynikających z wymuszenia pierwszeństwa przejazdu. Tym razem doszło do zderzenia pojazdów poruszających się w przeciwnych kierunkach. Zmęczenie, utrata koncentracji a może nieuwaga? Przyczynę wypadku ustali dochodzenie prowadzone przez kościańską Policję.
st. bryg. Andrzej Ziegler - KP PSP w Kościanie
Fot. archiwum KP PSP w Kościanie
Zdjęcia z wypadku - www.koscian.net/Zderzenie_ciezarowek,32851.html