Wiadomości
2009-12-05Dzieci kradły zabawki
Policjantka w czasie wolnym od służby, robiąc zakupy w markecie zauważyła dwóch chłopców kręcących się przy stoisku z zabawkami. Żywiołowo dyskutowali rozglądając się przy tym bacznie czy nie są obserwowane. Początkowo policjantka uznała to, za zwykłą ekscytację atrakcyjnymi dla dzieci towarami. Wkrótce okazało się, że były to przymiarki do kradzieży zabawek.
- Przed sklepem policjantka zauważyła wychodzące z marketu, znane jej dzieciaki, które natychmiast, bez wózka i siatek, skierowały się w odosobnione miejsce. Tam, rozpoczęły wyciąganie z plecaka wyniesionego ze sklepu asortymentu. Jak się później okazało był to klasyczny podział łupów na zasadzie „moja – twoja”. Zaaferowani zdobyczą chłopcy zapytani co robią rzucili się do ucieczki – informuje Mateusz Marszewski, rzecznik kościańskiej policji.
Chłopców udało się zatrzymać. Okazało się, że wynieśli ze sklepu zabawki o wartości 150 zł. Nieletnich przekazano rodzicom, a o przejawie demoralizacji młodzieńców policja poinformuje sąd rodzinny.
- Dziecko, najczęściej samo nie umie ocenić konsekwencji swojego postępowania. Łatwo ulega wpływom kolegów i koleżanek oraz potęgowanej przez reklamy presji posiadania. Warto porozmawiać ze swoim dzieckiem o czyhających na nie zagrożeniach – mówi Mateusz Marszewski.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
I co tu zrobic z takimi? Obcinanie rączek to chyba za duża kara, ale lanie RODZICOM by sie przydało solidne.