Wiadomości
18 czerwca 2020Gratulacje dla Zosi
Waldemar Pawlak, prezes Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP spotkał się z Zosią Sikorą ze Śmigla, która uratowała dwumiesięczną dziewczynkę.
Szerokim echem odbiła się informacja o uratowaniu przez Zosię Sikorę dwumiesięcznej dziewczynki. O zdarzeniu informowały lokalne, regionalne i ogólnopolskie media.
Przypomnijmy, że szesnastoletnia Zofia Sikora od dwóch lat jest członkiem młodzieżowej drużyny pożarniczej w śmigielskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. Tam opanowała zasady udzielania pierwszej pomocy. W czwartek, 21 maja br., na Placu Rozstrzelanych w Śmiglu musiała wykorzystać nabyte umiejętności w praktyce. Zauważyła kobietę, która wybiegła z mieszkania z dzieckiem na ręku.
- Spojrzała na mnie i zawołała pomocy. Szybko zaczęłam do niej biec. Zapytałam, co się stało. Odpowiedziała, że dziecko zakrztusiło się wymiocinami, nie oddycha, jest sine i półprzytomne – relacjonujonowała na naszych łamach Zofia Sikora. - Wzięłam dziecko na rękę i uderzałam w plecy. Wyleciała ślina i zaczęło oddychać. Powiedziałam kobiecie, żeby zadzwoniła po pogotowie i powiedziała co się stało. Poczekałam na przyjazd karetki. Dwumiesięczna dziewczynka z mamą spędziły w szpitalu tydzień.
Zofia chce związać swoją przyszłość ze strażą pożarną. We wrześniu rozpocznie naukę w Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Nietążkowie w klasie liceum ogólnokształcącego o profilu strażackim.
Dziś Zosia wystąpiła w telewizji śniadaniowej TVP2, a portal internetowy OSP.pl opublikował relację ze spotkania młodej ratowniczki z Waldemarem Pawlakiem, prezesem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, który osobiście pogratulował jej postawy.
- Dziękujemy Zosiu za bohaterską postawę i życzymy abyś zawsze była wierna strażackiemu przesłaniu „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek" - czytamy na stronie ZOSP RP.
16-latka otrzymała dyplom uznania oraz upominek w postaci albumu „W jedności siła", hełmu i kompletu strażackiego umundurowania.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
No Waldek tylko mógł strażakiem być ale tylko od galowego munduru, bo wręczanie mu najlepiej wychodzi. Żadnego pożaru przecież nie gasił. Zakupy gazu to tragedia chyba, że w łapę wziął od Gazpromu, za co płacimy do dzisiaj. Taki z niego politykier był. Wiedział że uczestniczy w przekręcie nocnym, o czym dał wyraz w dokumencie ale od Bolesława tekę premiera przyjął.