Julia Stolpe i Haydamaky

Burmistrz nie przyszedł? Za daleko miał czy się zgubił na rynku?

Ku mojemu zdziwieniu było naprawdę bardzo dobrze.

Za ten rynek na miejscu Burmistrza spaliłbym się ze WSTYDU bo jeżeli nic nie może to po jaką cholerę startował na to stanowisko .

Ta Julia Stopa to raczej kariery nie zrobi ale może jakieś wesela dożynki kto wie....

odsyłam wszystkich do encyklopedii żeby zobaczyli kogo oznacza nazwa tego zespołu co w sobotę występował

I znów przyszły dzieci i narzekają. Naprawdę musicie mieć smutne życie. W Koscianiaku można było przeczytać że remont rynku skończy się w czerwcu (tego roku uprzedzając dziecinne teksty którego roku). I faktycznie pracę od końca maja znacznie przyspieszyły. Po prostu ataki na burmistrza to uprzedzenia polityczne, cokolwiek nie zrobi to i tak go zaatakujecie. I od razu mówię nie jestem jego zwolennikiem tylko podchodzę do sprawy obiektywnie.

Hajdamacy (ukr. гайдaмаки), lp. hajdamaka (z tur. hajdmak – „rabować, grabić, ścigać, pędzić“[1]) – uczestnicy zbrojnych napadów rozbójniczych na terytorium Ukrainy Prawobrzeżnej w składzie Rzeczypospolitej Obojga Narodów w XVIII wieku. Wywodzili się ze zbiegłego ukraińskiego chłopstwa, zubożałych mieszczan i Kozaków zaporoskich, łączyła ich wspólna profesja – na co dzień działali w luźnych grupach trudniących się rozbojem i napadami. Według Karola Mazura hajdamaków od zwykłych bandytów różnił fakt, że ucieleśniali społeczny protest ukraińskich chłopów przeciwko wyzyskowi panów[2] połączony z elementami walki antyfeudalnej i narodowościowej[3].

Za chwilę będziecie wielbić Stiepana Banderę jak papieża Jana Pawła II. Prawicowe media wam to załatwią.

Jak co roku syf,bo miasto ma wyjebane na to żeby ludzie byli zadowoleni wazne ze hajs im się zgadza w kieszeniach trzeba zryc do póki jest sie przy korycie

Podobało się mi.

Za rok będziecie wyć o powrót Dodota, bo imprezy były bardziej dla ludzi. Nawet buraków walących się na cudze browary jest więcej niż kiedyś.

Pozdrawiam panów z 26 zdjęcia, widać że się dobrze bawili. Nie ma co narzekać, Kościan nie jest miastem które szasta nie wiadomo jakimi pieniędzmi, dużo kasy jest inwestowanie w drogi i inne potrzebne rzeczy. Dni Kościana to dni Kościana, promujemy swoje zespoły oraz zapraszamy gwiazdy na które nas stać, chcecie jechać na koncert który was uszczęśliwi to polecam Kraków lub Warszawa i ceny biletów od 300 do 2000 złotych, chodzi o koncerty gwiazd i festiwale muzyczne. Także chcecie to idźcie, a jak nie, to jeździe sobie gdzie indziej... Nie oczekujmy tutaj zbyt wiele, bo to co dobre skończyło się już dawno..

Niektórzy nie rozumieją że dobre już się skończyło i nie ma pieniędzy na szaleństwa. Wiele miast nic nie organizuje a Leszno po sąsiedzku zrobiło dni Leszna płatne.

Co zrobić jak frekwencja nie dopisała a trzeba zrobić foto relacje ? Robić zdjęcia ze sceny jaki ten Kościan to dno

Fantastyczne koncerty! Energia, moc i szczerość.

Warto było przyjśc na Haydamaky. Super koncert.

Ile wzrósł roczny dochód burmistrza - a ile kosztuje dobry zespół. Byłoby na dwie dobre kapele...

zdjęcie nr 19 wspaniale ilustruje poziom dni Kościana trzeba było przyjść na imprezę z własną muzyką bo tego co szło ze sceny się nie dało słuchać.

Bardzo dobre dni Kościana. Jedne z lepszych!

Leszno wam zazdrości u nas nie dość że dni miasta kiepskie to jeszcze płatne.

Tekst na 5 linijek, z błędami jak cholera. Analfabeta to pisał, czy treść na kartce podał burmistrz do przepisania ? A niedziela to jest dzisiaj. Wczoraj była sobota.

Świetna impreza! Bardzo mi się podobało!

PIS dziękujemy, dziękujemy.

Dni kościana idealnie oddają rządy naszego burmistrza. Jednym słowem które przychodzi do głowy to dno

Dni Kościana to totalna porażka, szczególnie porażka włodarzy i osób odpowiedzialnych za kulturę w mieście. Liczba osób będących na występach mówi sama za siebie. Spójrzcie na frekwencję Sobotniego wieczornego występu. Żeby takie miejscowości jak Czempiń i Śmigiel bez problemu pobijały Kościan:(. Spójrzcie tam na zdjecia na placach było brak miejsca żeby pomieścić osoby. Ja jestem z Kościana ale niestety pojechałem na dni Czempinia. Włodarze weście z tego wnioski!!!

Publiczność - liczebnie powala, gdzie te Dni Kościana z poprzednich lat? Chciałoby się zaśpiewać "powróćmy jak za dawnych lat..." a potem.." Nie wrócą te lata te lata...." Co tu dalej pisać, jaki gospodarz -pseudo-dyrektor KOK takie Święto Miasta, nie wiadomo dlaczego burmistrz zmienił nazwę z Dni Kościana, gdzie nikt tego nie zmieniał w okolicy. Oby jak najwcześniej skończyła sie ta nie udana kadencja burmistrza

Nareszcie się kończą te kościańskie święta bo wstyd na całą Wielkopolskę

O Debcu cisza.Juz te dobre Dni Kosciana co byly kilka lat temu to ttylko wspominac mozna

Julia twoj koncert byl super takiej muzy mozna sluchac jestes wielka

Gdzie relacja ze Starego Bojanowa, Starych Oborzysk oraz Kurowa??? Festyny były w weekend i ludzi było DUŻO wiecej niz na świecie Kosciana

Gdzie relacja ze Starego Bojanowa, Starych Oborzysk oraz Kurowa??? Festyny były w weekend i ludzi było DUŻO wiecej niz na świecie Kosciana

A ja jestem bardzo zadowolona z sobotniego koncertu Julii Stolpe ale ta dxiewczyna jest świetna jestem pod wrazeniem super

Bardzo fajne dni Kościana. Byłem codziennie z rodziną i super koncerty fajna muzyka, nie rozumiem ludzi którym muzyka nie odpowiadała. Dużo atrakcji dla najmłodszych i nie tylko. Super jedzonko w food truckach. Fajnie i z głową zorganizowane dni naszego miasta.

Świetne dni Kościana, była rozrywka dla dzieci i dobre koncerty. Bardzo dużo ludzi zadowolonych i uśmiechniętych.

Brawo Julia świetny występ :)

Super impreza. Podobno na dniach Nacławia będą te same atrakcje i zespoły, bo tak porwały publike że hoho.

Oj Kościaniacy zawsze jesteście niezadowoleni ciągle żle co się z wami porobiło jakaś choroba narodowa na następny rok zaproście gwiazdki disco polo wtedy Dni Kościana będą na wypasie wszyscy będą szczęśliwi brak słów

Ben Aitkin jest najmłodszym znanym Brytyjczykiem, który wyjechał walczyć w Ukrainie. 18-latek dołączył tam do Legionów Cudzoziemskich. Aitkin wrócił i postanowił podzielić się spostrzeżeniami z Ukrainy. 18-letni Szkot opowiada, że po przyjeździe do Ukrainy musiał się mierzyć z brakiem organizacji, szkoleń i wyposażenia dla tych, którzy decydują się dołączyć sformowanych już w czasie wojny Legionów Cudzoziemskich. Aitkin twierdzi ponadto, że brytyjscy żołnierze służący w sformuowanych z zagranicznych ochotników jednostkach są wykorzystywani jako "mięso armatnie". - Nie można ufać, że ci ludzie zaopiekują się tobą, kiedy jesteś w tym rejonie. To chaos, byliśmy źle wyposażeni, wychodziliśmy na zewnątrz, bardzo słabo zabezpieczeni - powiedział 18-latek w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Channel 4 News. Szkocki ochotnik zdradził, że niewiele brakowało, a straciłby życie w rosyjskim ostrzale rakietowym ukraińskiej bazy, w której przechodził szkolenie. W ataku na znajdujący się w podlwowskim Jaworowie obiekt zginęło kilkudziesięciu zagranicznych żołnierzy. Znaczy oni tzn. Ukraińcy nie szanują tych co im pomagają tylko ich wykorzystują.