Wiadomości
28 marca 2024Kampania bez pustosłowia. Konkrety Ruszkiewicza
Jestem kościaniakiem z krwi i kości, człowiekiem który nie boi się pracy i pokazał, że potrafi działać także w warunkach kryzysowych. Moim atutem jest doświadczenie i skuteczność, a te cechy gwarantują rozwój – mówi Piotr Ruszkiewicz.
Zapraszamy do przeczytania całej rozmowy z ubiegającym się o reelekcję burmistrzem Kościana.
MATERIAŁ SFINANSOWANY PRZEZ KW POROZUMIENIE ZIEMIA KOŚCIAŃSKA
- Wszyscy kandydaci na urząd burmistrza Kościana mówią o planach na przyszłość. Pan wszystkie spotkania zaczyna od sprawozdania.
- Tak, zanim poproszę o wsparcie dla nowych projektów muszę rozliczyć się z poprzednich. Robię tak od 22 lat, tyle bowiem czasu poświęciłem już na pracę w samorządzie. Najpierw jako radny, później jako wiceprzewodniczący a następnie przewodniczący rady i od pięciu lat jako burmistrz.
- I jak wypada bilans minionych pięciu lat?
- Biorąc pod uwagę, że była to najtrudniejsza kadencja samorządu z punktu organizacyjnego i finansowego, to całkiem dobrze przeprowadziliśmy miasto przez pandemię i zmianę sposobu finansowania gmin, przez którą straciliśmy miliony złotych potencjalnego dochodu. Na spotkaniach pytam mieszkańców czy pamiętają Kościan sprzed pięciu lat i wyliczam co się zmieniło. Dla przykładu: nie stoimy już na przejazdach kolejowych, mamy więcej wyremontowanych dróg i nowe parkingi, wyremontowane i ocieplone szkoły, nowe przedszkola i rozbudowany ośrodek kultury. Odnowiliśmy deptak, Rynek i ratusz, a Plac Wolności zamieniliśmy w zielony rynek Kościana. Przywróciliśmy mieszkańcom tereny rekreacyjne na Łazienkach i upiększyliśmy Wały Żegockiego. Uruchomiliśmy program „taksówka dla seniora”. Wybudowaliśmy boisko treningowe przy stadionie i ścieżkę zdrowia w parku. Zaadaptowaliśmy zabytkową kamienicę na siedzibę Środowiskowego Domu Samopomocy. Ogromne pieniądze zainwestowaliśmy w rozbudowę stacji uzdatniania wody i oczyszczalni ścieków. Jesteśmy w trakcie wielkiej modernizacji oświetlenia ulicznego i przygotowań do remontu kolejnych ulic. Rozpoczęliśmy budowę krytych kortów i boisk wielofunkcyjnych. Mogę wymieniać dłużej. To efekt ciężkiej pracy, w bardzo trudnych czasach. Uważam, że bilans jest bardzo dobry.
- Podkreśla pan, że przeprowadził miasto przez czas pandemii. Co to właściwie znaczy?
- To, że wspólnie, mieszkańcy i samorząd podołaliśmy niespotykanym wcześniej wyzwaniom: pandemii i skutkom wojny w Ukrainie. Przypomnę, że przez wiele miesięcy działaliśmy w warunkach ostrych obostrzeń, pomimo których musiały działać szkoły, urzędy i miejskie instytucje, a przede wszystkim musiały być realizowane rozpoczęte inwestycje. Było to ogromne wyzwanie, ponieważ przerwane łańcuchy dostaw spowodowały braki w towarach i gwałtowne wzrosty cen. Odczuliśmy to boleśnie, gdy z tego powodu zbankrutował wykonawca przebudowy rynku.
- Jeden z pana konkurentów sugeruje, że koszty inwestycji wzrosły zbyt dużo.
- Niestety, to nie ja dyktuję ceny na światowych rynkach, ale biorąc pod uwagę w jak trudnej sytuacji byliśmy, to wzrosty kosztów, choć bardzo duże, okazały się mniejsze niż w wielu innych samorządach. Dla przykładu, mój konkurent z Platformy Obywatelskiej jako zarzut stawia mi dwukrotny wzrost kosztów rewitalizacji centrum, tyle że w Poznaniu rządzonym przez Platformę koszt rewitalizacji rynku wzrósł trzykrotnie. I wcale nie uważam, że to wina władz Poznania. To skutki pandemii, na które mieliśmy mały wpływ. Zapewniam, że robiliśmy wszystko co możliwe aby je minimalizować.
- A koszt budowy przedszkola pasywnego?
- Niestety, miasto zapłaciło „frycowe” podejmując się budowy przedszkola w nowej technologii. Moim zdaniem normy były zbyt wyśrubowane, a moi poprzednicy popełnili błąd rozkładając tę inwestycję na etapy. Tak bywa, gdy podejmujemy się bardzo ambitnych i nowatorskich rozwiązań. Moim zadaniem było jak najlepiej doprowadzić inwestycję do końca. Było to bardzo trudne, ale nie narzekam. Od tego jest burmistrz, aby ciężko pracować.
- Potężne środki wydano na termomodernizację i remont Szkoły Podstawowej nr 4.
- Tak, można powiedzieć, że mamy nową czwórkę. Budynek ma nowy dach, nową sieć centralnego ogrzewania, nową sieć elektryczną, nowe okna, nową elewację, nową sieć kanalizacyjną i deszczową. Wyremontowano korytarze, klasy, stołówkę i kuchnię. Na dachu zamontowano panele fotowoltaiczne. Łącznie zainwestowaliśmy w szkołę 13 milionów złotych. Nie planowaliśmy tak dużych nakładów, ale po rozpoczęciu remontu okazało się, że budynek jest w dużo gorszym stanie niż zakładano. Podjąłem decyzję aby zrobić wszystko co trzeba i nie ograniczać się do termomodernizacji. Dodam, że rozliczyliśmy już tę inwestycję i otrzymaliśmy blisko pięć milionów unijnej dotacji.
- Czwórka jak nowa, ale pochłonęła pieniądze na inne zadania.
- Tak, trzeba było odłożyć w czasie budowę toalet publicznych, skateparku i kilka innych projektów. Wpisujemy je w program na kolejną kadencję.
- Jak to podczas kampanii wyborczej bywa, trwa licytacja o to kto jest autorem poszczególnych pomysłów. Są tacy, którzy twierdzą, że toalety i skatepark to ich pomysł.
- To jak mówić, że wymyślili koło. Przecież dla każdego włodarza oczywista jest konieczność wybudowania nowych toalet publicznych. Zresztą, mieliśmy to zadanie w programie wyborczym pięć lat temu. Gdyby nie wzrost wydatków spowodowany pandemią i wojną, to z pewnością już by były. To samo ze skateparkiem.
- Czyli po reelekcji zapowiada pan wybudowanie toalet publicznych i skateparku. Co jeszcze?
- Plany mamy konkretne i realne. Poza toaletami w kilku lokalizacjach i skateparkiem w miejscu byłej dyskoteki w parku miejskim, planujemy inwestycje w infrastrukturę rekreacyjną. Na Łazienkach wybudujemy wodny plac zabaw, a na pocukrowniczym osiedlu powstanie nowy skwer rekreacyjny. Rozbudujemy do pełnych wymiarów boisko treningowe przy stadionie i wybudujemy sieć boisk osiedlowych. Będziemy unowocześniać place zabaw.
Bardzo ważnym zadaniem będzie uruchomienie drugiego, prowadzonego przez miasto klubu malucha dla dzieci w wieku od roku do trzech lat. Klub powstanie w przedszkolu na os. Konstytucji 3 Maja.
Będziemy kontynuować remonty i modernizacje ulic oraz wspierać budowę północnej obwodnicy Kościana, która wyprowadzi ruch z miasta i otworzy go na nowe tereny inwestycyjne. Mamy też pomysł na udrażnianie przejazdu przez drogi oczekujące na utwardzenie przez montaż pasów jezdnych z płyt betonowych.
- Pozostając przy komunikacji, niemal wszyscy kandydaci na burmistrza zapowiadają stworzenie komunikacji miejskiej.
- Samo miasto jest zbyt małe, aby wprowadzać w nim komunikację zbiorową, ale sprawa ma się inaczej jeśli popatrzymy łącznie na miasto i otaczające je wsie. Dlatego podejmiemy rozmowy z Gminą Kościan o stworzeniu publicznej komunikacji miejsko-gminnej.
- Prosząc wyborców o głosy musi ich pan przekonać, że jest najlepszym kandydatem. Jak pan ocenia konkurentów?
- Ocenią nas wyborcy, ale nie uciekam od tego pytania. Czytając materiały wyborcze konkurentów dostrzegam, że nie wszyscy mają świadomość czym zajmuje się samorząd. Jedni zapowiadają realizację zadań, które są realizowane, inni chcą dublować pracę istniejących instytucji, jeszcze inni zamiast konkretów wypełniają ulotki pięknym pustosłowiem. Ja jestem człowiekiem pracy i nie sięgam po żadne reklamowe sztuczki. Mówię jak jest, przedstawiam co zrobiłem i podaję konkretne pomysły na kolejne lata. Jestem kościaniakiem z krwi i kości, człowiekiem, który nie boi się pracy i pokazał, że potrafi działać także w warunkach kryzysowych. Moim atutem jest doświadczenie i skuteczność, a te cechy gwarantują rozwój.
***
Piotr Andrzej Ruszkiewicz, lat 64. Bezpartyjny. Wykształcenie wyższe. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Przez 28 lat prowadził sklep z artykułami papierniczymi przy ul. Wrocławskiej. Od 5 lat sprawuje urząd Burmistrza Miasta Kościana. W latach 2002-2018 radny Rady Miejskiej Kościana. W latach 2006 -2018 Przewodniczący Rady Miejskiej Kościana. Działacz społeczny i sportowy. W latach 2006 – 2018 Przewodniczący Rady Społecznej Ośrodka Rehabilitacyjnego w Kościanie. Były Wiceprezes Stowarzyszenia Kupców Ziemi Kościańskiej. Wieloletni członek Zarządu, a obecnie Rady Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości w Kościanie. Zrzeszony w kościańskim klubie koszykarskim. Zainteresowania: sport, turystyka, publicystyka gospodarcza. Żona Anna – nauczycielka, córka Agata – absolwentka Politechniki Poznańskiej.
Materiał Komitetu Wyborczego Porozumienie Ziemia Kościańska