Klasyczne przeboje w centrum Kościana

Kolejne fajne wydarzenie w naszym mieście. Dużo się dzieje!

Tego typu wydarzenia są oczekiwane. Muzyka klasyczna jest też potrzebna i w ten sposób mieszkańcy mają do niej dostęp za free, na żywo i to przy okazji pięknego pleneru na świeżym powietrzu. Brawo

Super

Rozmawiałem z muzyką klasyczną przed chwilą. Kazała podziękować za uznanie potrzebności.

Nie wiedziałem tylko, że burmistrz stał się taki klasyczny

Frekwencja godna pozazdroszczenia

Coś jest nie tak z naszym kościańskim ludem... Organizuje się coś za darmo, frekwencja marna. Gdy już uda się zapełnić te 100% miejsc, a mamy do czynienia z występem gwiazdy (darmowe wejściówki), lud narzeka, że osoby z pierwszych rzędów to tzw. "kościańska śmietana" i na te miejsca nikt nie musiał starać się o wejściówki, bo była rezerwacja. I to jestem jeszcze w stanie zrozumieć, bo rzeczywiście, na miejscach była np. krewna byłego pana starosty i członkowie rodzin innych radnych, a także rodzina i przyjaciele królika oraz banana's babys... Ale gdy ktoś mi mówi, lub czytam, że w Kościanie nie ma dobrych lokali a miasto w weekend jest martwe, a wiaruchna gremialnie wieczorową, weekendową porą wyjeżdża stąd i daje zarobić lokalom w Poznaniu, Lesznie czy Wrocławiu, to stwierdzam - no sami jesteście sobie winni, nie dajecie zarobić miejscowym i wszystko umiera. Wieczorem w weekend zostaje tylko gównażeria, idąca z komórkami przy twarzy, lub jeżdżąca prepaydowymi hulajnogami i drąca mordy na mieście. Smutny obraz wspaniałego miasta z prawie tysiącletnią tradycją, wypuszczającego kiedyś w świat najlepszą szynkę, sukna, meble, cygara, przetwory mleczne, cysterny, a także jednego na najlepszych na świecie trenerów boksu - Feliksa Stamma... Co się stało z tym miastem? Obudzimy się kiedyś, czy już zawsze będziemy śnić o potędze i o miejscach, które są bardzo daleko stąd...? Chcemy mieć piękne miasto ze wspaniałą, wysoką kulturą, a nie potrafimy zadbać o zwykły miejski toi-toi pod KOK-iem, z którego w weekend właśnie jakiś idiota oberwał klapę sedesową. Nie jest, niestety, dobrze...

Szkoda,że wyborów nie wygrał inny kontrkandydat Ruszkiewicza,bo zapowiadał,że deptak i Rynek będą tętnic życiem.Moze podzieli się swoimi pomysłami aktualnym burmistrzem