Kolejne spotkanie w sprawie rewitalizacji Rynku

Więcej gadają niż robią.

21 lutego bo 21 dzień lutego!!! 21 miesiąc luty! niby nic pierdoła, ale jak już robicie oficjalne banery to dajcie do sprawdzenia komuś kto się zna na języku. Bo później przez takie pierdoły utrwalają się ludziom błędy językowe!

Ja nadal jestem ciekawy czy osoby z Urzędu Miasta odpowiedzialne za kiepski nadzór miejskich inwestycji nadal pracują.....

na prawdę? Wszędzie beton?

A w Krobi "beton" jakby zmiękł... https://krobia.pl/Beda_zmiany_w_wygladzie_rynku__Pojawi_sie_nowa_zielen_i_miejsce_pod_historyczny_pomnik.html

Śmieszą mnie kościańscy sklepikarze, którzy za brak klientów obwiniają remont rynku. Jak chcę to do każdego sklepu spokojnie mogę dojść kiedy zechcę.

Dobrze że przypominacie że miasto powiatowe ma coś przypominającego rynek, bo już o jego istnieniu zapomniałem.

Dobrze że sala OSP . Uczestnicy zobaczą ostatnie dzieło "geniusza spawacza". Wbrew prawu budowlanemu zbudował drugi już parking dla Senepidu. / parkingi buduje się 7 m od budynków przeznaczonych na pobyt ludzi/Wycięto piękną azalię, kilkanaście tuji a także "dąb katyński" Jemu wolno .

Betonowe podwórko TANDETA to delikatnie powiedzenie no SYF

Jestem za Rynkiem z zakazem ruchu

na spotkaniu z władzami miasta dotyczącego rynku, powinno być zadane podstawowe pytanie, kto z ramienia inwestora z pełnymi uprawnieniami prowadził tą inwestycję i ją projektował, z imienia i nazwiska-bo spotkania nic nie dadzą,jeśli się nie znajdzie konkretnego winnego z imienia i nazwiska,który do tego doprowadził i muszą te osoby ponieść konsekwencje kryminalne,bo doprowadziły do marnotrastwa naszych społecznych pieniędzy

Rynek w Poznaniu to jest dopiero szambo a prezydent jest z PO i cicho sza

Ciekawe kto jest inwestorem zmiany skweru przy strażnicy w betonową pustynię. Minął tydzień o zakończenia prac prawdopodobnie bez jakichkolwiek zezwoleń. To samowolka!!!!!!

Nikomu z zarządu miasta i radnych oprócz jednej pani radnej, która zgłosiła pozytywny wniosek w sprawie rynku nie zależy. Oglądajcie w internecie styczniową sesję rady miejskiej. Wszyscy mają skulone uszy,a ciekawostką jest, że projektantem rynku jest pan z tytułem naukowym doktora i boją się go zaprosić na weryfikację jego błędnego projektu.