Wiadomości

20 września 2015

Kościan pożegnał dyrektora

Tłumy kościaniaków uczestniczyły w pogrzebie Leszka Michalczaka.

W sobotę, na starym cmentarzu parafialnym, pochowano cenionego nauczyciela i społecznika Leszka Michalczaka – dyrektora Zespołu Szkół nr 4, wiceprezesa kościańskiego oddziału PTTK. Odszedł po długiej chorobie w wieku 60 lat.

***

Leszek Michalczak od 37 lat pracował w kościańskiej „czwórce”, a od ćwierćwiecza był jej dyrektorem. Uczył matematyki i wychowania fizycznego. Był wiceprezesem kościańskiego oddziału PTTK, współtwórcą klas turystycznych i turystyczno-regionalnych, organizatorem wycieczek pieszych i rowerowych. Posiadał najwyższe odznaczenia Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, za propagowanie turystyki był odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Był laureatem nagrody „Kościan dziękuje” i nagrody Wiadomości Kościańskich „za nieprzeciętność”.


Fot. Bogdan Ludowicz 

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (4)

w dniu 20-09-2015 11:57:39 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

pożegnaliśmy GO godnie!

pożegnaliśmy GO godnie!

w dniu 20-09-2015 12:30:42 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

żegnam ,pamiętam Panie Leszku

żegnam ,pamiętam Panie Leszku

w dniu 20-09-2015 19:03:30 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Panie Leszku, Twoja ostatnia droga do wieczności była taka na jaką sobie zasłużyłeś: pełna szacunku, godności i pozytywnej pamięci o Tobie.

Panie Leszku, Twoja ostatnia droga do wieczności była taka na jaką sobie zasłużyłeś: pełna szacunku, godności i pozytywnej pamięci o Tobie.

w dniu 21-09-2015 22:27:08 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Smutna wiadomość... Uczył mnie matematyki, ale przede wszystkim zaszczepił we mnie miłość do gór, a w szczególności do Sudetów, które są dla mnie dzisiaj niemal całym moim życiem zawodowym... Po raz pierwszy pojechałem w góry własnie z Nim... Było to 26 marca 1983 roku. Pamiętam jak dziś: gdy wysiedliśmy z pociągu w Trzcińsku, wskazał ręką na skały Sokolika i powiedział, że tam się wespniemy, na sam szczyt tych skał. My, zaledwie 13-letnie dzieciaki z udawanym przestrachem odpowiedzieliśmy chórem: NIE!!! Niespodzianką okazały się schody na sam szczyt skały :-)

Smutna wiadomość... Uczył mnie matematyki, ale przede wszystkim zaszczepił we mnie miłość do gór, a w szczególności do Sudetów, które są dla mnie dzisiaj niemal całym moim życiem zawodowym... Po raz pierwszy pojechałem w góry własnie z Nim... Było to 26 marca 1983 roku. Pamiętam jak dziś: gdy wysiedliśmy z pociągu w Trzcińsku, wskazał ręką na skały Sokolika i powiedział, że tam się wespniemy, na sam szczyt tych skał. My, zaledwie 13-letnie dzieciaki z udawanym przestrachem odpowiedzieliśmy chórem: NIE!!! Niespodzianką okazały się schody na sam szczyt skały :-)

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.220.206.141

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.