Edukacja

13 lutego 2023

Krok w kierunku twórczego życia

Artysta, miłośnicy jego malarstwa, kościańska fundacja i czytelnicy koscian.net pomogli kolejnej osobie zrobić krok w kierunku twórczego życia.

Fundacja PROJEKT PKS i portal koscian.net od roku wspierają cenną inicjatywę pochodzącego z Kościana artysty Krzyśka Grabary, który pomaga ludziom rozwijać kreatywność. Dzieli się swoją pasją z wychowankami Domów Dziecka, dając im narzędzia do pracy twórczej. Pomoc trafiła także do osób dorosłych.

Pieniądze, za które kupujemy materiały plastyczne i edukacyjne pochodzą z licytacji obrazów Krzyśka Grabary i wpłat na zrzutkę. Paczki pełne ołówków, pędzli, kredek, szkicowników i książek o rysowaniu trafiły już do siedmiu Domów Dziecka i dwóch osób dorosłych.

Poznajcie historię mężczyzny, do którego wysłaliśmy paczkę przed kilkunastoma dniami. Mogliśmy go wesprzeć dzięki Krzyśkowi, nabywcom jego obrazów i wpłatom na zrzutkę (link).

O chorobie

Mam 54 lata. Choruję na depresję i nerwicę z objawami somatycznymi. Pierwsze objawy mojej choroby pojawiły się w wieku około 13-14 roku życia. Były to, uczucie omdlenia, ciemność w oczach-bez powodu, gdy siedziałem w autobusie, byłem w sklepie lub w szkole na lekcji. Występowało też drętwienie dłoni i twarzy, kołatanie serca.

Wówczas lekarz stwierdził, że te objawy są związane z okresem pokwitania. Po jakimś czasie objawy ustąpiły i pojawiły się około 24 roku mojego życia. Gdy zaczęły się nasilać, udałem się ponownie do lekarza, który skierował mnie na ogólne badania łącznie z EKG.
Wyniki były dobre. Lekarz stwierdził, że to przemęczenie i kazał więcej wypoczywać, zmienić dietę i dodatkowo zażywać witaminy.

Dopiero po jakimś czasie i kolejnych badaniach otrzymałem skierowanie do psychiatry.
Kilkukrotnie przebywałem na oddziale zamkniętym w Szpitalu Nerwowo i Psychicznie Chorych.

Podejmowałem leczenie, z którym sobie nie radziłem i rezygnowałem na własną prośbę.
Dopiero po dwóch latach miałem w sobie na tyle siły żeby zawalczyć o siebie na terapii na oddziale. Oddział prowadził sesje indywidualne oraz w grupach. Ja otrzymałem możliwość skorzystania z sesji indywidualnych, ale również uczestniczyłem w niektórych zajęciach grupowych. Między innymi były to takie zajęcia terapeutyczne jak - trening relaksacyjny, psychoedukacja, psychorysunek, filmoterapia, muzykoterapia, sesje indywidualne z psychologiem terapeutą.

Początki na oddziale były dla mnie bardzo trudne. Miałem duże problemy z zaaklimatyzowaniem się. Bardzo ciężkie były dla mnie zajęcia grupowe, a i na sesjach indywidualnych nie było łatwo. Panicznie bałem się wyjść i na początku wcale z tego nie korzystałem. Po miesiącu terapii zdecydowałem się wyjść na przepustkę, ale nie zaszedłem daleko, musiałem wrócić. Próbowałem jeszcze kilkukrotnie i z każdą próbą dystans, który pokonałem, był dłuższy, aż w końcu doszedłem do miasta i zrobiłem dla siebie pierwsze większe zakupy. Byłem szczęśliwy i upewniłem się, że terapia działa. Jednakże cały pobyt na oddziale przeplatał się z wieloma wzlotami i upadkami, ale nie poddałem się i tym razem dotrwałem do końca terapii. Od tamtej pory cały czas jestem pod kontrolą psychiatry i leczę się farmakologicznie. Od 10 lat mam grupę niepełnosprawności umiarkowaną przyznawaną przez komisję lekarską co trzy lata.

Obecnie mój stan jest w miarę dobry, ale w dalszym ciągu występują objawy, mam problemy w relacjach z ludźmi, z wyjściem na dłuższe spacery, z wybuchami złości. Na chwilę obecną raczej słabo radzę sobie sam i wspieram się psychoterapią z psychologiem, którego załatwił mi MOPS.

O tworzeniu

Moja przygoda z twórczością zaczęła się już w szkole podstawowej. Bardzo lubiłem rysować. W każdej wolnej chwili siadałem przy kartce i rysowałem. Wtedy czułem się wolny, z dala od codziennego zgiełku. W ten sposób uciekałem od rzeczywistości. W tym okresie moja przygoda z rysowaniem zakończyła się, gdy ojciec porwał mi wszystkie moje prace, nazywając mnie „pierdolonym artystą”.

Do rysowania powróciłem w wieku 25 lat, kiedy redukowali miejsca pracy, a ja znalazłem się na bezrobotnym. Zapisałem się do kółka plastycznego w Domu Kultury. Gdzie za pracę pt. Martwa natura otrzymałem wyróżnienie na Salonie Jesiennym. Był to wyszczerbiony i popękany wazon. Kolejną moją pasją było malowanie sprayami. Utrzymywałem się z tego, malując nad morzem i w górach.

W pewnym momencie przyszedł kryzys i wycofałem się z normalnego życia. Wegetacja trwała około dwóch lat. Przy wsparciu mojej partnerki zakupiliśmy aparat fotograficzny i zacząłem wychodzić z domu. Spacery stawały się coraz dłuższe. Pretekstem do wyjścia było robienie zdjęć. Bardzo mnie to wciągało.

Zacząłem dokształcać się w dziedzinie fotografii – w miarę możliwości. Stała się moją pasją. Tak jak w dzieciństwie podczas rysowania, tak wtedy przy fotografowaniu znalazłem ukojenie.

Po zmianie miejsca zamieszkania moja pasja rozwijała się dość prężnie, oczywiście jak na mnie. Zrobiłem parę wesel, uwieczniałem imprezy gminne. Gmina wydała kalendarz z moimi zdjęciami. Przy wsparciu Domu Kultury nakręciłem wspólnie z kółkiem fotograficzno-filmowym film o legendzie mojej miejscowości.

Któregoś dnia aparat się zepsuł, a jego naprawa była dla mnie za droga. Tak skończyła się przygoda z fotografią i jakąkolwiek twórczością.

Pod koniec 2022 roku nawiązałem ponowny kontakt przez Facebooka Krzyśkiem Grabarą, który zaproponował mi pomoc Fundacji Projekt PKS w otrzymaniu materiałów do rysunku. Pierwsza moja reakcja była na NIE.

Pomyślałem, że nie podołam temu, by móc odwdzięczyć się Fundacji, chociażby tym, że zacznę tworzyć. Nie chciałem być zobowiązany w żaden sposób. Odłożyliśmy tę rozmowę na później.

Opowiedziałem o tym swoim dorosłym już córkom. Zaczęły mnie namawiać, bym przyjął tę pomoc. Ich entuzjazm i sposób, w jaki starały się mnie przekonać, do zmiany decyzji taką spowodował.

I oto jestem teraz w tym miejscu i piszę kilka nieudolnych zdań o mojej chorobie, jak ona przebiegała i dokąd mnie zaprowadziła.

W tym miejscu chcę podziękować Krzyśkowi i Fundacji Projekt PKS za dostarczone mi materiały do rysowania.

Jednocześnie zwracam się do osób borykających się z takimi przypadłościami jak ja, by przyjmowały taką i inną pomoc od życzliwych ludzi. Dzięki takim ludziom nie jesteśmy sami i pomimo że sami musimy sobie poradzić z wieloma przeciwnościami, to życzliwe wyciągnięcie ręki drugiej osoby może nam pomóc.


Wspieram inicjatywę wpłatą na zrzutkę >>

 

Tekst ilustrują awarele Krzyśka Grabary / grabara.art

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (8)

w dniu 13-02-2023 16:53:25 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

SUPER KRZYCHU !!!! Ci co milczą ,sami potrzebują wsparcia. Plastyka to coś ,gdzie można się podzielić swoim życiem, swoimi przemyśleniami ,swoimi ideami. To fajny, dla wielu nieodkryty obszar. ZAPRASZAMY !!!

SUPER KRZYCHU !!!! Ci co milczą ,sami potrzebują wsparcia. Plastyka to coś ,gdzie można się podzielić swoim życiem, swoimi przemyśleniami ,swoimi ideami. To fajny, dla wielu nieodkryty obszar. ZAPRASZAMY !!!

w dniu 13-02-2023 20:30:38 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Fajnie p. Krzysztofie, że ma pan pasję. A reszcie uj w pup3.

Fajnie p. Krzysztofie, że ma pan pasję. A reszcie uj w pup3.

w dniu 13-02-2023 21:12:58 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Kusego nie pobije.

Kusego nie pobije.

w dniu 13-02-2023 21:15:33 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Jestem pod wrażeniem że ktos miał tyle odwagi i potrafił opowiedzieć o swoich problemach, chorobach...Dobrym ruchem było zwrócenie się do pana Krzyska Grabary, i jestem pewien, że z "tego" stworzy się coś dobrego - Przy okazji nadmienię że sam też bawię się w malarstwo....

Jestem pod wrażeniem że ktos miał tyle odwagi i potrafił opowiedzieć o swoich problemach, chorobach...Dobrym ruchem było zwrócenie się do pana Krzyska Grabary, i jestem pewien, że z "tego" stworzy się coś dobrego - Przy okazji nadmienię że sam też bawię się w malarstwo....

w dniu 14-02-2023 08:20:22 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

no w dzisiejszych czasach najlepiej mieć depresję nic nie trzeba robić

no w dzisiejszych czasach najlepiej mieć depresję nic nie trzeba robić

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.117.8.177

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.