Na sygnale
18 czerwca 2019Miał 3,58 promila alkoholu
Dwóch mężczyzn uniemożliwiło pijanemu kierowcy dalszą jazdę i wezwało policję.
Do zdarzenia doszło w piątek, 14 czerwca, około godziny 15:30.
- Historia miała swój początek na jednej z ulic w centrum Śmigla. Mężczyzna zauważył seicento, którego kierowca miał trudności z opanowaniem pojazdu. Samochód jechał całą szerokością jezdni, najeżdżał na krawężnik albo zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu. Świadek ruszył swoim skuterem za bardzo dziwnie poruszającym się fiatem – informuje Radosław Nowak, oficer prasowy kościańskiej policji. - Gdy samochód zjechał na stację paliw, świadek postanowił działać. Do ujęcia nietrzeźwego kierowcy włączył się również drugi mężczyzna, który zauważył, że kierowca miał trudności w opanowaniu samochodu, a także problemy z utrzymaniem równowagi po wyjściu z pojazdu. Świadkowie nie dopuścili, żeby kierowca odjechał ze stacji.
Na miejsce wezwano policyjny patrol. Badanie trzeźwości 47-latka wykazało 3,58 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi, usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
- Cieszymy się, że świadkowie tego zdarzenia nie pozostali bierni na zachowanie kierowcy i dzięki nim wyeliminowano z ruchu człowieka, który mógł doprowadzić do tragedii na drodze – mówi rzecznik policji.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Debil!!!!!!!!!!