Wiadomości
2010-07-16Nie ustąpił pierwszeństwa (foto)
Potrącony mężczyzna ze stłuczoną głową został przewieziony do szpitala na obserwację.
Fot. Bogdan Ludowicz
Kierowcy samochodów mają w dupie rowerzystów i ludzi na motorach lub skuterach!! (Abstrahując od tego, że większość nastolatków jeździ jak (można samemu dopowiedzieć) na skuterach. Więcej szacunku , gdyż rowerzysta ma takie same prawa jak inni kierowcy!!
Zgadzam się ale i rowerzyści oraz użytkownicy skuterów mają w poważaniu przepisy! nagminnie łamane są np. te odnoszące się do obowiązku jazdy ścieżkami rowerowymi! Pytam po jakiego robi się ścieżki jak i tak nikt z nich nie korzysta a policja nie egzekwuje tego obowiązku?? podobnie wygląda to z dzieciakami na skuterach, nie dosyć że są one pozbawiane zabezpieczeń i podkręcane tak by mogły jechać więcej niż regulują to przepisy to jeszcze te dzieci na swoich zabawkach uważają się za panów Kościańskich ulic! wracając do tematu to mam nadzieję że nic poważnego się temu rowerzyście nie stało!
Zgadzam się ale i rowerzyści oraz użytkownicy skuterów mają w poważaniu przepisy! nagminnie łamane są np. te odnoszące się do obowiązku jazdy ścieżkami rowerowymi! Pytam po jakiego robi się ścieżki jak i tak nikt z nich nie korzysta a policja nie egzekwuje tego obowiązku?? podobnie wygląda to z dzieciakami na skuterach, nie dosyć że są one pozbawiane zabezpieczeń i podkręcane tak by mogły jechać więcej niż regulują to przepisy to jeszcze te dzieci na swoich zabawkach uważają się za panów Kościańskich ulic! wracając do tematu to mam nadzieję że nic poważnego się temu rowerzyście nie stało!
swiete slowa
swiete slowa
mieszkam od paru lat w tym mieście i o dziś nie potrafię się przyzwyczaić do głupoty i bezmyślności kierowców w tym mieście przecież na całej długości ul.Bernardyńskiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 40km/h i nie rozumiem kretynów którzy pokonują zakręt przy bramie wjazdu do sanatorium a ul. Bernardyńską na pełnym gazie mam nadzieje ze w końcu doczekam się progów zwalniających na tej ulicy
mieszkam od paru lat w tym mieście i o dziś nie potrafię się przyzwyczaić do głupoty i bezmyślności kierowców w tym mieście przecież na całej długości ul.Bernardyńskiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 40km/h i nie rozumiem kretynów którzy pokonują zakręt przy bramie wjazdu do sanatorium a ul. Bernardyńską na pełnym gazie mam nadzieje ze w końcu doczekam się progów zwalniających na tej ulicy
Progi na każdej ulicy!!!
Progi na każdej ulicy!!!
Stłuczona głowa........... co to znaczy?
Stłuczona głowa........... co to znaczy?
bo rower to pewnie trzeba mieć wielkości Łysej Góry
bo rower to pewnie trzeba mieć wielkości Łysej Góry
progów... najlepiej jej nie remontować przez 10 lat i problem sam się rozwiąże. Nie chodzi o to by utrudniać jazdę, tylko egzekwować przestrzeganie przepisów. Problem w tym kraju polega na tym, że nikt nie pilnuje by prawo było przestrzegane. Zaczeły by się regularne mandaty, skończyło by się łamanie przepisów. Abstrakując od tego konkretnego przypadku (po zdjeciach samochodu można doskonale określić psychotyp kierowcy :) ), to niestety, ale w tym mieście to częściej rowerzyści nie przestrzegają przepisów.
progów... najlepiej jej nie remontować przez 10 lat i problem sam się rozwiąże. Nie chodzi o to by utrudniać jazdę, tylko egzekwować przestrzeganie przepisów. Problem w tym kraju polega na tym, że nikt nie pilnuje by prawo było przestrzegane. Zaczeły by się regularne mandaty, skończyło by się łamanie przepisów. Abstrakując od tego konkretnego przypadku (po zdjeciach samochodu można doskonale określić psychotyp kierowcy :) ), to niestety, ale w tym mieście to częściej rowerzyści nie przestrzegają przepisów.
Do osób, które twierdzą, że rowerzyści nie korzystają ze ścieżek rowerowych mam pytanie: kto zwróci rowerzystom za przebite dętki w związku z leżącymi na ścieżkach szkłami z porozbijanych butelek? Poza tym - ścieżki poza miastem są wykonane z tłucznia kamiennego z nawierzchnią kamienno-piaskową - nie nadaje się ona do jazdy klasyczną szosówką z cienkimi, delikatnymi oponami. W związku z powyższymi uwagami mała sugestia - nie wypowiadajmy się na tematy, o których nie mamy pomarańczowego nawet pojęcia. Jeżdżąc rowerem kilka lub kilkanaście tysiaków km rocznie, wiem lepiej jak mam jeździć, aby być bezpiecznym i nie powodować zagrożenia na drodze (inaczej po tygodniu leżałbym w szpitalu). Poza tym - w mieście w miejscach, gdzie są ścieżki rowerowe jest ograniczenie do 40 km/h. Jadąc rowerem na jezdni mam spokojnie właśnie tę 40-kę, czyli teoretycznie nie powienien mnie nikt wyprzedzać. Grzecznie i skromnie proponuję zająć się tym, czym powinniśmy - rowerzyści kierowaniem rowerami, a samochodziarze samochodami. Oczywiście kierowaniem bezpiecznym...
Do osób, które twierdzą, że rowerzyści nie korzystają ze ścieżek rowerowych mam pytanie: kto zwróci rowerzystom za przebite dętki w związku z leżącymi na ścieżkach szkłami z porozbijanych butelek? Poza tym - ścieżki poza miastem są wykonane z tłucznia kamiennego z nawierzchnią kamienno-piaskową - nie nadaje się ona do jazdy klasyczną szosówką z cienkimi, delikatnymi oponami. W związku z powyższymi uwagami mała sugestia - nie wypowiadajmy się na tematy, o których nie mamy pomarańczowego nawet pojęcia. Jeżdżąc rowerem kilka lub kilkanaście tysiaków km rocznie, wiem lepiej jak mam jeździć, aby być bezpiecznym i nie powodować zagrożenia na drodze (inaczej po tygodniu leżałbym w szpitalu). Poza tym - w mieście w miejscach, gdzie są ścieżki rowerowe jest ograniczenie do 40 km/h. Jadąc rowerem na jezdni mam spokojnie właśnie tę 40-kę, czyli teoretycznie nie powienien mnie nikt wyprzedzać. Grzecznie i skromnie proponuję zająć się tym, czym powinniśmy - rowerzyści kierowaniem rowerami, a samochodziarze samochodami. Oczywiście kierowaniem bezpiecznym...
no ale to chyba z gatunku: "Klikasz ?"
no ale to chyba z gatunku: "Klikasz ?"
plan zrobienia progów na Bernardyńskiej zostal już przyjety przez Zarząd dróg - teraz tylko czeka na realizacje
plan zrobienia progów na Bernardyńskiej zostal już przyjety przez Zarząd dróg - teraz tylko czeka na realizacje
ciekawe czy rowerzysta jechał pod prąd jak to ma miejsce zwykle na tej ulicy ?
ciekawe czy rowerzysta jechał pod prąd jak to ma miejsce zwykle na tej ulicy ?
rowerzyści to ; święte krowy; sam jestem kierowcą i oni mnie strasznie denerwują.
rowerzyści to ; święte krowy; sam jestem kierowcą i oni mnie strasznie denerwują.
STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.227.48.131
Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.
Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Kierowcy samochodów mają w dupie rowerzystów i ludzi na motorach lub skuterach!! (Abstrahując od tego, że większość nastolatków jeździ jak (można samemu dopowiedzieć) na skuterach. Więcej szacunku , gdyż rowerzysta ma takie same prawa jak inni kierowcy!!