Na sygnale
29 stycznia 2015Nietypowa interwencja strażaków
W poniedziałkowy poranek kościańscy strażacy zostali wezwani do nietypowego zdarzenia. Musieli znaleźć sposób na uwolnienie dziecięcej dłoni, która utknęła w żeliwnym kaloryferze
- Uwalnianie ludzi z różnych miejsc to strażacki „chleb powszedni” - mówi Andrzej Ziegler, zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie. - Jednak tym razem nie chodziło o uwolnienie kogoś z rozbitego pojazdu czy wydobycie ze studni. Okoliczności były zupełnie inne niż te, do których już przywykliśmy...
Do PSP w Kościanie zadzwoniła zdenerwowana kobieta informując, że ręka jej sześcioletniej córki utknęła w żeliwnym kaloryferze. Trzy minuty później pod wskazany adres na Osiedlu Piastowskim w Kościanie przybyli strażacy. Akcję ratowniczą rozpoczęto od uspokojenia matki i córki.
- Dziewczynce wręczono pluszaka, który wspólnie z jednym ze strażaków skutecznie odwrócił uwagę od problemu. To dało czas na spokojne przemyślenie i zaplanowanie działań, a te musiały być wyjątkowo rozważne i ostrożne – relacjonuje Andrzej Ziegler.
Interwencja przy użyciu sprzętu hydraulicznego używanego podczas wypadków drogowych mogła doprowadzić do uszkodzenia kaloryfera i zalania mieszkania, a nawet całego pionu. Próbowano więc rożnych sposobów.
- Początkowo nacierano rękę oliwą, jednak dłoń ciągle nie mogła się uwolnić z metalowej szczeliny. Później zdecydowano się na próbę minimalnego rozchylenia żeber kaloryfera za pomocą przyrządu do wywarzania drzwi. Przyniosło to niewielki postęp. Dopiero jednoczesne zastosowanie kilku sposobów, krok po kroku, pozwoliło po kilkunastu minutach uwolnić małą Maję i przekazać ją w objęcia mamy i ratowników medycznych.
Obecne na miejscu pogotowie ratunkowe po oględzinach rączki potwierdziło, że dziecko wyszło z kłopotów bez szwanku.
- Sytuacje takie jak ta dowodzą, że spokój, rozwaga oraz chłodne głowy z dobrymi pomysłami w ratownictwie są równie cenne jak najnowocześniejsze zdobycze techniki z których korzystamy - mówi Andrzej Ziegler. (z)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Brawo Strażacy.