Wiadomości
09 grudnia 2010Odmówił przyjęcia mandatu
Wczoraj pod Czerwoną Wsią (gm. Krzywiń) przewróciła się na bok naczepa tira, w której przewożono 30 byków. Połowa zwierząt nie przeżyła upadku. Kierowca odmówił przyjęcia mandatu. Kto ponosi winę za zdarzenie ma orzec sąd
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 14. Do rowu wpadł tir, którym kierował 52-latek z województwa kujawsko–pomorskiego. Naczepa, w której przewożono 30 byków przewróciła się na bok. Przez kilka godzin pod opieką lekarza weterynarii wydobywano zwierzęta z ciężarówki. Połowa z nich nie przeżyła wypadku.
Kierowca odmówił przyjęcia mandatu za niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. O tym czy winę za zdarzenie ponoszą służby drogowe, które nie zadbały o należyty stan nawierzchni rozstrzygnąć będzie musiał sąd.
- Razem z policjantami z Leszna staraliśmy się zorganizować objazdy, ale te wkrótce się „zakorkowały” przez kłopoty innych tirów, które nie mogły podjechać pod wzniesienia m.in. w Zglińcu – informuje komisarz Mateusz Marszewski z KPP Kościan. - Ruch trzeba było kierować przez Kościan i Gostyń.
Na śliskich nawierzchniach tiry nie radzą sobie także dziś. Rano oblodzonego wzniesienia w Poninie nie mogła pokonać jedna z ciężarówek, która zablokowała na pewien czas krajową ,,piątkę’’.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Biedne byki. A panu zycze wygrania rozprawy, chociaz zadko wygrywa sie z policja. Sluzby drogowe jak wiadomo olewaja sobie to i jezdza np z plugiem do gory, nie sola, nie piaskują!! A pozniej kasa niby za stracony :towar" idzie do "elity". To jest kpina.