Magazyn koscian.net
07 maja 2014Odrobina luksusu w podziemiach
Jak zagospodarować pomieszczenie o powierzchni ponad dwustu metrów kwadratowych bez okien, zalewane przez wody gruntowe? Urządzić SPA. Na takie rozwiązanie postawiono w Kościanie. W podziemiach miejscowego basenu powstała grota solna i gabinety masażu
Pusta przestrzeń
Pomieszczenie o powierzchni około 230 metrów kwadratowych znajdujące się w podziemiach kościańskiego basenu nigdy nie było użytkowane. Pierwotnie miało być wykorzystywane jako magazyn. W praktyce przechowywanie tam czegokolwiek było niemożliwe. Pomieszczenie najczęściej wypełniała woda, która przesiąkała przez cienką warstwę betonu stanowiącą posadzkę. Niekorzystnie wpływała na cały obiekt. Izolacja i drenaż pomieszczenia były koniecznością. Wraz z rozpoczęciem w 2011 roku prac zmierzających do osuszenia podziemi basenu, zaczęto się zastanawiać nad zagospodarowaniem wolnej przestrzeni. Pomysłów było kilka. Rozważano możliwość urządzenia tam kręgielni, czy siłowni. Ostatecznie postawiono na odnowę biologiczną.
- Przeprowadziliśmy dokładną analizę pomieszczeń, które znajdują się na basenie. Najbardziej denerwującą była przestrzeń ponad dwustu metrów kwadratowych, która nie wiadomo po co została zaprojektowana. Z uwagi na wysoki poziom wód gruntowych nie mogła ona służyć jako magazyn. Zastanawialiśmy się, co zrobić, żeby służyła ludziom – wyjaśnia burmistrz Kościana Michał Jurga. - Doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie poszerzenie oferty basenu. Stąd pomysł stworzenie groty solnej i gabinetów masażu.
W miniony piątek dokonano oficjalnego otwarcia kościańskiego SPA w podziemiach basenu. W najbliższy czwartek (1 maja) gabinety odnowy zostaną udostępnione chętnym. Przez cały „długi” weekend do groty solnej będzie można wejść za połowę ceny.
Inna niż wszystkie
Wystrój SPA to połączenie stylu industrialnego z nowoczesnością. Charakter nadają ceglane, nieotynkowane ściany i nastrojowe oświetlenie. Uwagę przykuwa ściana wodna. Do wejścia do groty solnej zachęca relaksacyjna muzyka. Wewnątrz przygotowano miejsca dla piętnastu osób. Na każdym fotelu i leżaku położono koc. Temperatura wynosi 19° C.
- To miejsca ma służyć nie tylko relaksowi, ale także wzmocnieniu zdrowotnemu – podkreśla burmistrz Jurga. - Nasza grota solna jest nieco inna od tych, jakie można zobaczyć w różnych częściach kraju. Przede wszystkim ma zdecydowanie większą powierzchnię. Zależało nam na tym, żeby razem z rodzicami, czy dziadkami mogły tutaj przebywać dzieci.
Ściany groty wyłożone są solą pakistańską. Na części podłogi rozsypana jest polska sól z Inowrocławia. Specyficzny klimat wytwarzają dwie tężnie solankowe i halogenerator. Urządzenie emituje sól w aerozolu.
- To pomieszczenie całe jest wypełnione solą. Widać ją i czuć wszędzie. Z czasem będzie osiadała. Warunki są lepsze niż nad morzem. Sól jest jodowana i zawiera mikroelementy. Wnika głęboko w płuca. Już po pięciu seansach czuć jej działanie – podkreśla Przemysław Korbik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kościanie. - Nigdzie w Polsce nie spotkałem się z grotą solną, z której mogą korzystać osoby niepełnosprawne, poruszające się na wózkach. U nas jest taka możliwość. Część podłogi jest drewniana. Bez problemu można tutaj wjechać. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest możliwość organizacji zajęć ruchowych. Dwa razy w tygodniu będą się tutaj odbywać zajęcia jogi.
Grota solna będzie czynna siedem dni w tygodniu w godz. 8 – 22. Wejścia zaplanowano na pełne godziny. Godziny nieparzyste zarezerwowane będą dla osób z dziećmi. Seans w grocie będzie trwał 45 minut. Dla gości przygotowano kilka filmów tematycznych. Będą mogli przenieść się na plażę, nad górski potok, do świata zwierząt, czy do Jaskini Niedźwiedziej, lub po prostu uciąć sobie drzemkę. Godzina w grocie solnej to wydatek 12 złotych dla osoby dorosłej i 8 złotych dla dziecka i seniora.
- Mamy tutaj piaskownicę, oczywiście z solą. W grocie znajduje się także dziesięć nietoperzy. Niektóre są prawie niewidoczne. Ich szukanie to świetna zabawa dla dzieci, które trudno utrzymać w jednym miejscu – mówi dyrektor Korbik.
Kamienie z bazaltu i czekolada
Światło o różnym natężeniu, profesjonalne łóżka i prysznice – to wyposażenie trzech gabinetów masażu znajdujących się obok groty solnej. Wybierając się na zabieg najlepiej zabrać strój kąpielowy. Na miejscu można także skorzystać z jednorazowej bielizny.
- Oferujemy kilkanaście rodzajów masażu i zabiegów – informuje dyrektor kościańskiego MOSiR-u. - Można z nich korzystać w godzinach od ósmej do dwudziestej drugiej. Konieczne jest umówienie się z jednodniowym wyprzedzeniem.
Do dyspozycji gości jest troje masażystów. Dwa z gabinetów przeznaczone są na zabiegi relaksacyjne.
- Gabinety są łączone. Można przyjść z koleżanką, czy z partnerem i wspólnie poddać się relaksowi – wyjaśnia Anna Padurek, jedna z masażystek. - Wykonujemy całą gamę masaży i zabiegów na ciało, na przykład masaż kamieniami bazaltowymi. Bazalt doskonale magazynuje ciepło. Kamienie są rozgrzewane przez godzinę przed zabiegiem, żeby uzyskać odpowiednią temperaturę. Masaż nimi relaksuje, odpręża, korzystnie wpływa na układ krążenia, likwiduje stres, zmniejsza napięcie mięśniowe i poprawia metabolizm.
W ofercie SPA są także masaże z bańkami chińskimi, czekoladą, czy olejkami.
Trzeci gabinet ma profil leczniczy. Będzie w nim pracował specjalista terapii manualnej. To propozycja dla osób z dysfunkcjami narządów ruchu.
- Ceny zabiegów są różne, w zależności od rodzaju i czasu trwania. Najdroższy kosztuje 130 złotych – informuje Przemysław Korbik.
Dobre zarządzanie
Stworzenie kościańskiego SPA pochłonęło około pół miliona złotych z miejskiego budżetu. Wydatkowanie tej kwoty rozłożone było na dwa lata. Najdroższe było to, czego nie widać, czyli system wentylacji.
- Jesteśmy w serdecznym uścisku gminy Kościan. Nie mamy terenów inwestycyjnych. Trudno budować tutaj nowe zakłady i tworzyć miejsca pracy. To miejsce, to kolejny przykład na to, że jako miasto staramy się, by nasze usługi były na najwyższym poziomie. Chcemy, żeby korzystali z nich zarówno nasi mieszkańcy, jak i osoby spoza Kościana – przekonuje burmistrz Jurga. - To przedsięwzięcie, to efekt dobrego zarządzania tym obiektem. Nie zakładam, że będzie on przynosił dochody. Gdy w 2006 roku rozpoczynałem kadencję przychodowość basenu była na poziomie 850 tysięcy złotych. Dzisiaj jest to ponad 1,8 miliona złotych. Cały czas podejmowane są tutaj działania, które mają obniżyć koszty funkcjonowania obiektu.
SPA to przede wszystkim rozszerzenie oferty basenu. To również kolejne wzmocnienie bazy związanej ze sportem i rekreacją w mieście. Kościaniacy mają do dyspozycji pływalnię, park miejski, halę na Łaziankach, wieżę ciśnień. Wkrótce będą mogli korzystać z Kościańskiego Kanału Obry. (h)
Gazeta Kościańska 17/2014