Wiadomości
29 czerwca 2011Pali się moja panno!
Powraca Kino letnie - projekt Kościańskiego Ośrodka Kultury adresowany do miłośników dobrych filmów. W tym roku oferta zostanie wzbogacona o wieczory z kinem offowym. Na początek sięgnięto jednak do klasyki kina. Przypomnijmy, że wstęp na projekcje jest bezpłatny.
Kolejny sezon "Kina letniego" rozpocznie się w najbliższy piątek, 1 licpa, projekcją filmu Milosa Formana "Pali się moja panno".
Za ten film na Formana obrazili się czechosłowaccy strażacy, partia i włoski producent Carlo Ponti, ale dzięki zachwytom Truffauta i Berri'ego farsa "Pali się moja panno" stała się początkiem światowej kariery twórcy "Lotu nad kukułczym gniazdem".
Przygotowania do Balu Strażaków mają w tym roku szczególny charakter: podczas balu ma zostać wybrana Królowa Piękności, która wręczy nagrodę dawnemu przewodniczącemu komitetu strażackiego, Aloizovi Vranie (Jan Stöckl). Tradycją balu jest loteria fantowa, ale już podczas przygotowań część fantów ginie - m.in. tort, koniak i salceson. Nie najlepiej idą też prace nad organizacją konkursu piękności. Za wzór ma służyć zbiorowa fotografia uczestniczek konkursu miss świata, ale na scenę ostatecznie wkracza tylko tęga Ruženka (Alena Květova). Zabawę przerywa prawdziwy pożar chałupy dziadka Havelki (Franiek Svet).
"Pali się moja panno" to ostatni czeski film MILOSA FORMANA, choć zrealizowany już w koprodukcji włoskiej - producentem filmu został Carlo Ponti. Pod pozorami komedii obyczajowej Forman zrealizował jednak tym razem tak kąśliwy i boleśnie prawdziwy pamflet na ludzką małość i głupotę, że czeska władza nie mogła już dłużej udawać, że nie dostrzega jego prowokacji. Za oburzeniem władz poszła zresztą wściekłość czechosłowackich strażaków, którzy obrazili się na reżysera. "Partia zdecydowała, że zorganizuje specjalny pokaz w miasteczku, w którym powstał film, żeby bohaterowie filmu - którzy w rzeczywistości są strażakami - zobaczyli jak ich ośmieszyłem. Na pokazie byli wszyscy z wyjątkiem mnie, ale później opowiadano mi, co zaszło" - mówił sam Forman w jednym z wywiadów. "Kiedy film się skończył, podstawiony człowiek partii wstał i powiedział: 'Spójrzcie towarzysze, jak bardzo zostaliście zdradzeni i upokorzeni za wasz heroiczny trud. Jakie kłamstwa pokazuje ten film'. Ale potem wstał jeden z lokalnych strażaków i powiedział: 'Dlaczego mówicie, że to kłamstwa. Kiedy chałupa tego staruszka płonęła, byłem tak pijany, że nie mogłem wyprowadzić samochodu z garażu!'. I wszyscy wybuchnęli śmiechem. Więc prowokacja władz poniosła wtedy klęskę, ale i tak w końcu mój film trafił na czarną listę, a strażacy zagrozili nawet, że przestaną gasić pożary". Co więcej, film nie spodobał się również Carlo Pontiemu, który - pod pretekstem, że jest za krótki - zażądał zwrotu wyłożonych pieniędzy. Z tej opresji Formana wyratowali jednak Francois Truffaut i Claude Berri, którzy - zachwyceni obrazem - wykupili do niego prawa.
Film "Pali się, moja panno" dostał nominację do Oscara, a Forman wyjechał z Czechosłowacji do Stanów Zjednoczonych, gdzie osiem lat później nakręcił "Lot nad kukułczym gniazdem" i na stałe wpisał się do historii kina.
Godnym zauważenia i charakterystycznym dla czeskiej nowej fali faktem jest gra naturszczyków. W "Pali się moja panno" nie ma ani jednego zawodowego aktora.
Pali się moja panno
reżyseria: Milos Forman
scenariusz: Milos Forman, Jaroslav Papoušek
premiera: 15 grudnia 1967 (Świat)
produkcja: Włochy, Czechosłowacja
gatunek: Dramat, Komedia
Projekcja: piątek, 1 lipca - godzina 21.00
ul. Bernardyńska 2
wstęp wolny
Wkrótce poznamy propozycje na wieczory z kinem offowym
Zgłaszasz poniższy komentarz:
To je dobré!