Wiadomości
16 września 2019Pamięci Przemka Kaczmarka
Blisko 1500 osób pokonało trasę 26. Biegu Olimpijskiego im. Ireny Szewińskiej w Racocie.
Jak co roku organizatorami biegu byli: Szkolny Klub Sportowy Jantar Racot i Zespół Szkół w Racocie. Patronat honorowy nad sobotnim biegiem sprawował Polski Komitet Olimpijski.
W tym roku znicz olimpijski zapaliła 15-letnia tenisistka Zuzanna Kubacha, nadzieja olimpijska z Piechanina. Olimpijski ogień niosła w pochodni, jaką Jantar otrzymał od greckiego komitetu olimpijskiego. Oficjalnie bieg otwarł wójt gminy Kościan Andrzej Przybyła.
- Tegoroczny bieg poświęcony jest pamięci Przemka Kaczmarka, sołtysa Racotu, który przegrał półtoraroczną walkę z nowotworem. Był zapalony biegaczem, chętnie brał udział w akcjach charytatywnych i co roku startował w Biegu Olimpijskim. Jego motto brzmiało: dobro powraca, więc pomagajmy potrzebującym - przypomniał Wojciech Ziemniak, prezes SKS Jantar Racot,
Gromkie ,,Sto lat’’ odśpiewano nestorowi biegu - Michałowi Szkudlarkowi z Przysieki Polskiej z okazji 86. urodzin. W prezencie otrzymał fotel.
Biegacze mieli do pokonania trasę liczącą około 3,6 km. Nie było podziału na kategorie wiekowe i płeć, w myśl hasła przewodniego, które od początku przyświeca imprezie: „jeżeli stanąłeś na starcie biegu, to już zwyciężyłeś – choćbyś przybiegł ostatni”. Jako pierwsi po raz kolejny linię mety przecięli: Krzysztof Szymanowski i Piotr Mikołajczak.
Wśród uczestników biegu rozlosowano atrakcyjne nagrody rzeczowe, w tym rowery. Było ich aż 26, a trzy były ukryte w losach loterii fantowej. Dochód ze sprzedaży losów został podzielony pomiędzy Dominika Leciejewskiego z Januszewa i rodzinę Kaczmarków z Racotu. Imprezę zakończył piknik sportowo-rekreacyjny.
Fot. Karina Jankowska / GK
Zgłaszasz poniższy komentarz:
A kiedy z Racotu wykopiecie tego debila kleche, który wszędzie zabiea ze sobą swoją kochanice. Przecie to jakiś antychryst