Magazyn koscian.net
17 stycznia 2012Pan od kolejki
Przed laty kadra liczyła kilkadziesiąt osób. Teraz został sam. Jest jednocześnie maszynistą, toromistrzem i mechanikiem. - Niektórzy spisali już kolejkę na straty – mówi Mieczysław Łupicki . Od pół roku na nogi stawia Śmigielską Kolejkę Wąskotorową
Biuro to jedyne ogrzewane pomieszczenie w kolejkowych warsztatach naprawczych. W skromnie urządzonym meblami, pamiętającymi lata świetności wąskotorówki, można zjeść śniadanie i trochę się rozgrzać. Mieczysław Kubicki jest jednoosobową załogą kolejki. Po ukończeniu zawodówki w 1977 roku rozpoczął pracę na kolei w Lesznie. Później trafił do Śmigla. Zaczynał od pociągów towarowych. Później przesiadł się na osobowe.
- Zawsze ciągnęło mnie do kolei. Pochodzę z Nietążkowa. Idąc do szkoły zawsze się tu patrzyło – wspomina Mieczysław Łupicki. Jest oszczędny w słowach. Woli pracować niż mówić.
Lata świetności Śmigielskiej Kolejki Wąskotorowej pamięta doskonale. Wówczas funkcjonowały i przewozy pasażerskie, i przewozy towarowe. Źle zaczęło się dziać już w wolnej Polsce, gdy operatorem zostało Stowarzyszenie Kolejowych Przewozów Lokalnych w Kaliszu. Kadra została uszczuplona. Wąskotorówka powoli dogorywała. W ostatnich latach brakowało już wszystkiego. Kilku pracowników traciło nadzieję, na zmianę sytuacji.
Od kilka lat całość majątku kolejki jest w rękach gmina Śmigiel. Rok 2011 władze samorządowe planowały poświecić na płynne przejęcie władania kolejką przez gminę. Jej obsługę wpisano w zakres zadań Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Śmiglu. Nieoczekiwanie SKPL zrezygnowała z prowadzenia przewozów. Z początkiem ubiegłego roku wąskotorówka stanęła. Warsztaty naprawcze opustoszały. W marcu kolejkę przejęła gmina, a w czerwcu do pracy, już jako pracownik Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Śmiglu, wrócił pan Mieczysław. Postawiono przed nim trudne zadanie. Ma postawić kolejkę na nogi.
- Trzeba było sprowadzić stan kolejki po zimie. Warunki atmosferyczne robią swoje. Na początek miałem uruchomić dwie lokomotywy, a później zabrać się za tory – mówi Łupicki.
W ciągu kilku miesięcy gminie udało się uzyskać niezbędne dokumenty w Urzędzie Transportu Kolejowego w Warszawie. Wąskotorówka ruszyła na swoje 111. urodziny. W długi listopadowy weekend z turystycznych przejazdów skorzystało ponad 400 osób. Dużym zainteresowaniem cieszyły się przejazdy mikołajkowe, które organizowano w grudniu.
- Pan od kolejki? Trochę tak, zwłaszcza dla dzieci – stwierdza Mieczysław Łupicki. - Niektórzy kolejkę spisali już na straty. Myśleli, że już nie pojedzie.
Regularne turystyczne przejazdy wąskotorówką mają ruszyć już wiosną. Kolejka będzie się bujać z prędkością około 30 km/h na trasie do Starego Bojanowa. Przejazd tam i z powrotem zajmuje nieco ponad pół godziny.
- Torowisko wymaga jeszcze naprawy. Pewnie, że gdzieś na trasie wyciągnie się więcej niż 30 kilometrów na godzinę, ale jeżdżę z ludźmi. To jest odpowiedzialność – wyjaśnia maszynista. Przyznaje, że tory zna jak własną kieszeń. Prowadząc lokomotywę wyczuwa każdą nierówność. - Teraz to jest frajda dla pasażerów. Kiedyś ważniejsze było to, żeby do pracy na czas dojechać. Widać zmianę pokoleniową. Osoby, które kiedyś jeździły kolejką, przyprowadzają swoje dzieci. W świat już poszło, że kolejka jeździ.
Wagoniki w nowych barwach z herbem gminy już na tory wyjechały. Pracy nadal jest jednak co niemiara. Na początku zmorą byli złodzieje, którzy kradli metalowe elementy torowiska. O takie już coraz trudniej. Tak samo jest z częściami do wagonów, czy lokomotyw. W takich sytuacja niezastąpione okazują się zabytkowe maszyny znajdujące się w warsztatach.
- Czasem trzeba się trochę nagłowić, jak coś naprawić. Elementy, których nie można kupić dorabiam. Wszystko da się zrobić. Tylko czasu potrzeba – stwierdza pan Mieczysław. - Ciągle się pracuje, żeby było lepiej.
Do pomocy angażowani są pracownicy śmigielskiej „komunalki”.
- Jest odmiana. Władze gminy bardzo przychylnie na to wszystko patrzą – nie kryje zadowolenia maszynista. - Sam nie jestem w stanie wszystkiego zrobić. Kierownik i pracownicy „komunalki” w kolejkowy temat są wciągani. Powoli stają się miłośnikami kolejki. Tylko żal, że nie ma kolegów, którzy ze mną pracowali. (h)
02/2012
Zgłaszasz poniższy komentarz:
nawet video relacje macie :) www.kolejtv.pl w najnowszym odcinku krótki reportaż na temat Skd :) Polecam!