Pijcie kranówkę!

Chyba nie pił nigdy wody np. W Borowie kolo Czempinia która zachęca smakiem i zapachem. . Koscianska tak śmierdzi, że brzydzi się pić herbatę.

Mnie tam od dzieciaka zdarzało się pić kranówę u nas.

Pijam kranówę od lat - smacznie i tanio.

A kamicy nerkowej nie dostanę pijąc ją bez przegotowania ?

U nas a Starym Luboszu leci woda po której przegotowaniu pozostaje sam kamień zastanawiam się czy pić gotowana a co dopiero prosto z kranu!?

Gdzieś na Opolszczyźnie swoją wodociągową wodę butelkują i sprzedają jako mineralną. Więc zastanówmy się nad tym pomysłem. Swoją drogą w USA tez tak robili tylko ukrywali jej pochodzenie, a wszystkim smakowała.

Szkoda, że pomimo przekroczonej normy stężenia żelaza ani gmina ani miasto ani wodociągi nic z tym nie robią i jeszcze mają czelność namawiać nas do picia kranówki. SIC !!!

Ja tego syfu do ust nie wezmę!!! Teraz jak juz mam załozoną stację uzdatniania to ta woda juz smakuje

Co do "kamienia" i innych składników kościańskiej wody - przeczytajcie artykuł w gazecie to dowiecie się więcej.

A pomyślał ktoś o tym w jakich rurach ta woda leci. Stare instalacje to był kiedyś ołów lub azbest. Ja mam pić wodę z takich rur i ona ma być dla mnie zdrowa ? Jeśli się mylę to przepraszam ale najlepiej niech się szefostwo wodociągów wypowie na temat rur.

chyba Pan Wójcik kpi z kościaniaków mam panu pokazć filtry sznurowe jakie mam pozakładane jaki syf leci

Kamica nerkowa pewna.

napelnialem basen dzieciom, wlozylem waz i nie spojrzalem ci leci, jak basen byl pelen , to dna nie bylo widac-rudy osad...

Twardziele pija z gwinta, a nie z kranu.

własnie wymieniałem syfon w spłuczce ... widząc w jakim stanie jest stary syfon dumałem nad ludzkim ciałem co musi przefiltrować pijąc taką lurę jak nasza kranówka :)

Dawno takich niedorzeczności nie czytałem. Woda z kranu nigdy nie będzie czytym związkiem H2O , nigdy nie będzie czystą wodą nieobojętną dla ludzkiego organizmu. Co musi być dodane do wody kranowej aby zabiło wszystkie istniejące życie tam? Hipotetycznie. Nawet jeśli jest super nowoczesna stacja uzdatniania wody i oczyszczana woda wypływałaby krystalicznie czysta to lecąc przez stare rury choćby na osiedlu Piastowskim , Jagiellońskiem gdzie rury mają x lat, woda zostaje powtórnie skażona. Mieszkając w Poznaniu przez dłuższy czas tam też była akcja picia wody z kranu ale poznański Sanepid nie bardzo był przychylny temu pomysłowi. Zgadzam się z tym ,że pod względem biologicznym nasza woda nie jest najgorsza ale na Boga jak można pisać takie bzdury ,że jest ona takiej samej jakości jak woda butelkowana? A nawet twierdzić ,że jest lepsza? Na świecie nie brak przekrętów i na pewno zdarzały się firmy , które lały do butelek kranówkę. W każdym biznesie są wałki i nie można generalizować. Każdy robi jak uważa ale trzeba rzetelnie informować a nie po łebkach. Na zdrowie, wnoszę szklankę gazowanej Muszynianki.

Nowy Lubosz Mam wode badana w domu co trzy miesiace, jest ochydna , zalozylismy specjalne filtry Family Life Poznan, ktore nie pozbawiaja wody cennych skladnikow a ja oczyszczaja dodatkowo za ujeciem wody w kotlowni mamy filtr sznurkowy kupiony w Efli( jest zawsze brudny, piasek, ciemny nalot, o kamieniu lepiej nie mowic). Woda oczyszczona jest doskonala, z mineralami , bez kamienia, czajniki czyste, szklanki bez osadow.Nie namawiajcie do picia kranowki.

I ta cena! trzy złote za litr wody w sklepie!Za 60 groszy sprzedają 1,5 litra.On chyba mówi o wodzie sprowadzanej z Francji ....

Juz to widzę jak Pan Prezes przy rodzinnym obiedzie polewa swoim domownikom kranowki do szklanek i kładzie na stół. Albo jak czestuje swoich gosci zimną,pyszną i zdrową kranowką.

Jedyne 600 jednostek twardości gdzie bardzo twarda to 300 w górę! Pomimo zmiękczacza który odświeża się co 1m3 jeszcze się trochę kamienia osadza! Woda kościańska to tragedia!

Pomysł z poidełkami w szkołach jest rewelacyjny. Oby udało się go zrealizować.