Piknik przy Wieży Ciśnień

A czy bydzie ogien

superaśnie. lubię wasze imprezy. do zobaczenia.

Co za debilizm żeby robić imprezy na wąskiej uliczce przy śmierdzących śmietnikach. Zaraz obok, za garażami jest zajebisty parking/plac z kostki idealny na taką imprezę. Przez 25 lat imprezy odbywały się właśnie tam. Przecież ludzie mogą podejść pod wieżę, kiedy zaczną się te wygibasy na linie(nudne zresztą), czy też będą chcieli iść na wspinaczkę, ale koncerty i inne atrakcje powinny odbywać się na tym placu. Ogólnie organizatorzy tej imprezy intelektem nie grzeszą, a prowadzący tę imprezę albo ma problemy ze słuchem, albo się popisuje, bo drze tak tą swoją gębę, że za każdym razem ludziom mieszkającym na Konstytucji głowa pęka, a jego darcie się słychać na drugim końcu Kościana.

obserwator - ja na Błoniach nic nie słyszę. To się nazywa nadwrażliwość słuchowa, choroba dziecięca, widocznie u ciebie nieleczona, została z tobą do teraz. Poza tym zaraz za garażami jest zapełniony parking, a nie plac - widać to nawet na filmie. Należysz pewnie do tej grupy osób, która charakteryzuje się negacją wszystkiego, co ktoś zorganizuje, i kontestacją rzeczywistości. Nie wiem, czy to można leczyć, ale wiem, że macie - jako grupa - ostatnimi czasy sporo roboty...I podpowiedź wynikająca z doświadczenia zawodowego - śmierdzące pojemniki można myć i dezynfekować, trzeba złożyć tylko odpowiedni wniosek w odpowiednim miejscu. Pozdrawiam, w sobotę na pewno będę (będziemy).

Zgadzam się z wypowiedziami Obserwatora, mieszkam w "dwuklatkowcu" przy wierzy ciśnień i problem jest spory. Pomijam fakt blokowania ulicy, ale hałas jest potworny! W czasie trwania pikniku pomimo zamkniętych okien w mieszkaniu dudni, nawet nie słychać tv. Faktycznie trzeba być idiotą, żeby robić imprezę między blokami gdzie dźwięki odbijają się od bloków potęgują hałas. Część przybywających na imprezę jest tam przez chwilę po czym idą do domu, a my gdzie mamy iść?! Tego hałasu nie da się znieść. Podkreślam, iż nie cierpię na nadwrażliwość słuchową... Serio nie da się przenieść tego w bardziej dogodne i odpowiednie miejsce - duży parking?! A tak na marginesie, Frajer's eraser nie czytasz ze zrozumieniem, Obraewator nie neguje samej imprezy tylko jej organizację.

a piwko bydzie?? może by tez jakąś lodóweczke z buteleczynami małego kalibru załatwić żaby za daleko do sklepu nie trza było chodzić bo 500 plus weszło na konto to na sobotę jak znalazł

Mieszkancy przeciez takie imprezy sa nieczesto takze prosze o wyrozumialosc..to jest dla dzieci!!kazdy kiedys był dzieckiem.

Ma ktoś jakieś statystyki, ile osób dziennie korzysta ze ścianki wspinaczkowej?? Z tego, co widzę, to znikoma liczba,ale może się mylę??

Następnym razem może wejdą mi na balkon albo do pokoju???? :(