Wiadomości
19 kwietnia 2024Pół roku więzienia dla hodowczyni lisów z Kościana
Po raz kolejny na ławie oskarżonych zasiadła hodowczyni lisów z Kościana. Poprzednio usłyszała wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat. Tym razem sąd orzekł karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.
To drugi taki wyrok w historii, gdy sąd skazuje hodowcę zwierząt futerkowych na wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności. To kolejny dowód na to, że warto robić to, w co się wierzy. Od 8 lat przekonujemy lokalne organy ścigania, że na fermie lisów w Kościanie zwierzęta doświadczały cierpienia. Sąd po raz kolejny potwierdził, to co my wiedzieliśmy od dawna — że zwierzęta nie miały odpowiednich warunków, a stan ten trwał przez dłuższy czas (...) - mówi Bogna Wiltowska, Dyrektorka ds. Śledztw i Interwencji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki.
Wobec hodowczyni z Kościana sąd orzekł karę 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, 10-letni zakaz posiadania zwierząt futerkowych, prowadzenia działalności związanej z hodowlą tych zwierząt i pracy z nimi oraz 4000 zł nawiązki na stowarzyszenie Otwarte Klatki i zwrot kosztów sądowych.
Przypomnijmy, że pierwszy przełomowy wyrok w sprawie hodowcy lisów z Kościana, skazujący go na bezwzględną karę pozbawienia wolności na 6 miesięcy, zapadł w Sądzie Rejonowym w Kościanie w maju 2023 roku, i dotyczył męża skazanej ponownie kobiety. Wobec obojga sąd orzekł siedmioletni zakaz prowadzenia wszelkiej działalności gospodarczej związanej z chowem lub hodowlą zwierząt oraz zakaz pracy związanej z hodowlą i wykorzystaniem zwierząt.
Orzeczone pozbawienie wolności było pierwszą tak surową karą dla hodowcy zwierząt futerkowych w Polsce.
Walka o sprawiedliwość zajęła nam ponad 9 lat. Pierwsze nagrania pochodzące z fermy w Kościanie ujawniliśmy w 2014 r. Wtedy policja umorzyła sprawę. Od tego czasu wielokrotnie interweniowaliśmy w sprawie znęcania się nad lisami w tym miejscu – informowały po ubiegłorocznym wyroku Otwarte Klatki.
W 2016 roku Stowarzyszenie opublikowało wstrząsające nagrania z zabijania lisów, które doprowadziły do skazania hodowcy na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu
Stowarzyszenie ustaliło, że pomimo wyroku hodowca nadal prowadzi fermę. Jedno z późniejszych dochodzeń doprowadziło do ponownego postawienia go przed sądem, który skazał hodowcę na karę bezwzględnego pozbawienia wolności.
Problem fermy w Kościanie jak w pigułce ilustruje dramat zwierząt hodowanych na futro w Polsce: niedostateczny nadzór, fatalne warunki, a gdy dochodzi do znęcania się nad zwierzętami dochodzą zbyt długo trwające postępowania. To wszystko sprawia, że problem można rozwiązać tylko i wyłącznie w sposób systemowy: wprowadzając zakaz hodowli zwierząt na futro - przekonują Otwarte Klatki
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Brawo!