Wiadomości
2010-09-20Policja uratowała desperata
Po raz pierwszy policjanci poszukiwali mężczyzny w piątek, gdy zaniepokojona jego zniknięciem rodzina poprosiła o pomoc. Krewni obawiali się, że 32-latek może próbować odebrać sobie życie. Policji, która użyła do poszukiwań psa tropiącego, udało się odnaleźć mężczyznę 30 kilometrów od domu.
Chorego przewieziono na oddział zamknięty szpitala neuropsychiatrycznego w Kościanie, z którego w niedzielę zbiegł.
- Mężczyzna wspiął się na rusztowanie remontowanego mostu przy ul. Wrocławskiej w Kościanie. Najprawdopodobniej chciał z niego skoczyć, jednak po rozmowie z policjantami zszedł i wrócił do szpitala - informuje komisarz Mateusz Marszewski z KPP Kościan.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Straszna rzecz taka choroba.