Nie wyrobili się...

""Mam nadzieję, że taka sytuacja się więcej nie powtórzy - powiedział Krzysztof Nowaczyk,"" :) ;) brzmi jak obietnica burmistrza, że wody nigdy nie zabraknie. Na poważnie to zastanawiam się na dziwaczną organizacją roku szkolnego. Zasuwają cały rok i nie mogą zdązyć przerobić lektur a mimo to prawie cały czerwiec wolny. To jakieś nielogiczne.

Czerwiec wolny, dwie przerwy świąteczne, do tego długie weekendy. wystarczy żeby w takim grafiku wyskoczyła na przykład choroba nauczyciela i mogiła. Wniosek jest taki, że w szkołach marnuje się mnóstwo czasu.

Mimo to, niektórzy zdążyli :)

Moim zdaniem końcowy egzamin w gimnazjum jest za wcześnie. Komisje oceniające testy zbyt długo to robią. Uczniowie od maja niczego się już nie uczą.Tak samo klasyfikacja pozostałych klas jest zbyt wcześnie i praktycznie cały czerwiec jest stracony. Trzeba to zmienić.

....a napewno dumali nad akcją strajkową bo tylko to potrafią. Chciałabym wiedziec czy poniosą za to jakieś konsekwencje zawodowe no ba jak ja nie wykonam poiwerzonych mi obowiązkow to wypad gościu albo mniej drastycznie jakaś nagana albo po premi a tu co !!!!!????? No mamnadzieję ze nikt ich za tio po plecach "Tylko " nie pilepie z zapewnieniem że nic się nie stało _ RODZICE NIE POZWOLCIE NA TO!!!!!!!!!

Panie naczelniku! Subwencja nie jest do 100% utrzymania klasy. Jak chce sie mieć poziom to trzeba dołożyć. To nie tak że to się samo utrzymuje. Oszczędności w oświacie? Chyba normalne że klasa z 15 inaczej pracuje niż z 25. Albo kółka zainteresowań albo SkS albo chórki i inne dodatkowe albo szarzyzna i ulica dla dzieciaków. .........albo oszczędności albo wyniki.

Walczymy o komfort dla uczniów czy dla nauczycieli, bo się gubię...

Za moich czasow szkolnych klasy by ły 3o i 35 osobowe i daliśmy rade a tearz to sie porobiło. Zwolnic tych co nie zdąrzyli albo solidnie ukarać a nie zwalać wszystko na oszczednościdyrektora. To co ksiązek dzieci nie miały czy nauczyciel ....był najpierw na opiece potem na chorobowym, potem były ferie a potem przerwa świateczna. Nastepnie znow pani zachorowało dziecko od dziecka zaraziła sie mama. A potem juz zrobił sie maj i okres wycieczek - ktore juz były opłacone i trzeba było jechać. Taka oto jest rzeczywistość w naszych szkolach a oni chcieliby zarabiac kokosy po to zeby było co wydawać przez 2 miesiące letnich wakacji - bo w domu nie wypada sioedziec. Sąsiedzi ( nauczyciel) juz są w Chorwacji 2 tygodnie wogole nie wracają tylko zastają na kolejne dwa tygodnie w gorach. Potem troche pobedą w domu - trzeba sie oprać i wywietrzyc chatE. Nstepnie wyskocza na 2 tygodnie nad morze i juz są nie zadowoleni bo jeszcze mają troche wolnego a nie mają planow co z nim zrobić. Ale sądze ze coś wymyślą. Ja mam 2 tygodnie wolnego ale zarabiam tyle ze nawet nie wiem czy mnie bedzie stac na jakiś wekendowy wypad gdzieś w olskę. Ale co tam zaraz ktoś mi napisze - trza sie było uczyc - no uczylam sie + tey jestem po studiach tylko ze nie za nauczyciela .

...zamiast narzekać i użalać się nad sobą. Przez 6 lat mieszkałam w Yorkshire w Anglii i muszę powiedzieć, że w porównaniu z angielską młodzieżą nasza, choć bardziej leniwa niż jakieś 10 lat temu, i tak jest lepiej wykształcona od brytyjskich bachorów. I wiecie co? To takie typowe dla Polaków zazdrościć innym, że stać ich na wojaże zagraniczne. Jest to żałosne, chociażby ze względu na fakt, iż owe wakacje mogą być prezentem chociażby od jednego z rodziców twoich sąsiadów. Wziąłeś to pod uwagę Drogi Obserwatorze? Pewnie nie. Ponadto, nie wiem o co tyle hałasu, skoro jak mówi moja koleżanka Marta nie ma takiego przepisu, który nakazywałby przerobienie wszystkich lektur przed egzaminem gimnazjalnym. Nauczyciel ma obowiązek przerobić podstawę programową czy jakoś tak do końca gimnazjum, nie do egzaminu. W przeciwnym razie chodzenie do szkoły po egzaminie gimnazjalnym nie miałoby większego sensu. Z jej relacji wiem, że uczniowie i tak chodzą rzadziej, przez co frekwencja drastycznie spada. A co do liczebności klas to pamiętaj, że w szkole X 30 uczniów (z których jakieś 40% rodziców ma wyższe wykształcenie) zdobędzie zapewne lepsze wyniki na egzaminie, bo świadomość ich rodziców jest znacznie wyższa, przez co motywują dzieci do pracy w domu i dopilnowują, aby one odrabiały zadania domowe i czytały lektury w porównaniu do szkoły Y i klasy 15 osobowej (z której tylko 5-10% rodziców jest po studiach, reszta pracuje po 12 godzin u "prywaciarza", że nie wspomnę o patologiach). Tak więc, słowa pana burmistrza (gdzieś to wyczytałam), że liczebność klas nie przekłada się na wyniki na egzaminie to jakiś żart, albo (czego bym nie chciała) oznaka ignorancji i niekompetencji. Moim zdaniem sprawa jest bardziej skomplikowana. Jeśli mogę podpowiedzieć panu burmistrzowi, to radziłabym powołać komisję, w której skład wchodziliby nauczyciele wraz z socjologami oraz psychologami.

... ale po kolei: nie zazdroszcze nikomu wakacji zza granicą tylko piszę gdzie jeżdżą i ile jeżdża) wiecznie narzekający na zarobki nauczyciele. Może pani znajoma ma bogatych rodzicow bo moi sąsiedz ijednych już mają niestety na cmenrarzu a drudzy to emerytowani nauczyciele więc być może od biednych emerytowanych nauczycieli dostali taki prezent w to już nie wnikam. Ja lubie swoją pracę i nie narzekam dlatego szlak mnie trafia jak słysze ciągle o gożbach nauczycieli ze znowu bedą strajklować - jak im sie nie podoba to niech się zwolnią bo jak ja czegoś nie lubie to po prostu tego nie robię, jak kogoś nie lubię to do niego nie jade, jak czegoś nie lubie to tego nie jem - wiec nauczyciele kochani jak sie nie podoba to fora ze dwora a nie komus beda kazac isc uczyc do szkoly. Kazdy niech znajdzie swoje miejsce i niech nie narzeka.Acha co do programu nauczania nie wiem jakie są przepisy ale jak ktoś chce to sie nauczy to prawda byleby tylko ten nauczyciel miał wole przekazania wiedzy dzieciom i miał kiedy to zrobić bo wiadomo jaki jest plan co nalezy przerobić a co można zostawić.

Ciekawi mnie tylko,że takiej zaciętej dyskusji nie było gdy strajkowali lekarze a odmawia się tego prawa nauczycielom. Nie znam biednego lekarza a żądali oni dużo więcej niż nauczyciele. Chociaż trzeba obiektywnie przyznać,że klasyfikacja i egzaminy gimnazjalne są za wcześnie a tak dużo od nich zależy,ale to już sprawa władz oświatowych.

Strajkowanie to przywilej demokracji i czy ci sie to podoba, czy nie to musisz to zaakceptować. Gdy skończą nauczyciele to byc może zacznie sie strajk śmieciarzy, później babci klozetowych na dworcach PKP, a może i jeszcze np. piekarzy. wtedy, gdy nie będziesz mógł żreć chleba ciekaw jestem, czy będziesz taki głośny. Jesteś typowym pieniaczem, który nie ma pojęcia o demokracji. Wyjedź sobie trochę poza granice naszego kraju a zobaczysz jak to działa. A co do tych twoich sąsiadów to nie wiesz czy nie dostali w spadku mieszkania po zmarłych rodzicach, które sprzedali. Możliwe, że to stąd mają na swoje podróże. Ale to tak naprawdę nie jest ważne i nie powinno mnie ani ciebie interesować.

Chleba to Ty nie będziesz żarła jak ta słynna demokrcja obejmie wszystkich.(moj mąz jest piekarzem) Teraz strajkować mogą tylko Ci na państwowym garnuszku własnie biedni lekarze, nauczyciele a juz zaczynają urzednicy. Gdyby ludzie pracujący u prywaciarzy czuli sie bezpiecznie dawno juz wyszliby przed bramy ale.... co wolno ZZ to nie zwykłym pracownikom czekać tylko kiedy sprywatyzują reszte i wtedy zobaczymy czy na strajkowaniu polega demokracja chyba w tej twojej ANGLI gdzie juz mozesz jechac jak tam tak fajnie. GDybać i a może stąd albo stamtąd mają moi sąsiedzi z tobą nie bede bo ja wiem skąd ( oni po prostu pracują w szkoLach) a ty jak szukasz darow idz do Tuska on ma duze poklady dobra w sobie i sie nimi z tobą zapewne podzieli.

...nikt nie musi pracować u prywaciarza (powiedz to mężowi - przecież jak się nie czuje bezpiecznie u prywaciarza to zawsze może zmienić pracę, bo po twych kąśliwych i obłudnych komentarzach mniemam, że musicie mieć mało ciekawe (współ?)życie, skoro tak bardzo interesują cię inni ludzie. Zajmij się swoją rodziną, a zobaczysz jakie piękne jest życie wolne od zazdrości. Miej pretensje do siebie czy męża, że nie zostaliście lekarzami, nauczycielami, czy urzędnikami. Dodam jeszcze, że strajkować można nawet u prywaciarza, donoszą o tym od czasu do czasu w mediach (zawsze jednak wiąże się to z jakimś ryzykiem i tutaj się z tobą zgodzę). P.S. Nie rozumiem tytułu twojego komentarza - gdybym reprezentowała jedną z wymienionych przez ciebie grup społecznych, byłby jak najbardziej na miejscu. Więc powtórzę: wykonuję wolny zawód. Ponadto, proszę nie wysyłaj mnie z powrotem do Anglii; pozwól, że sama o tym zdecyduję (PISowcy najchętniej pozbyliby się tych, co myślą samodzielnie i nie są "szarą masą") A co do Tuska (którego osobiście nie lubię), to zobaczysz, że nauczyciele podwyżki dostaną. Szkoda, że nie ja :-(.

... mi te z nie dadzą niestety.Ja nie lubię ani Tuska ani Kaczorow dla mnie może rządzić diadel z ogonem byleby nam dobrze sie żylo. Ty rob co chcesz i gdzie chcesz ale do prywatciarza nie radze bo Ci co w tym sektorze nie pracowali to pojęcia nie mają wierz mi że to jest jakiś absurd nie do opowiedzenia zresztą nie warto. Jak to nikt nie musi pracowac u prywaciarza - czy ty się słyszysz - przecież u nas 3|4 gospodarki jest sprytwatyzowane no chyba ze dostane spadek o ktorym tyle mowisz i to ja bede tym prywaciarzem.. Moje wspolżycie - moja sprawa i od mojej sypialni wara, bo i tak nie wpuszcze.Ja zaznaczam że lubię swoją pracę i nie narzekam tylko szlak mnie trafia gdy słysze narzekania tych z budżetowki bo prosze cie bardzo przyjżyj sie kto strajkuje albo zapowiada strajki ... niestety ci ktorych my oplacamy z naszych podatkow.reszta czeka na rozwoj wypadkow no bo co innego można zrobić.!Gdyby tak były sprywatyzowane szkoły to co to wlaściciel powiedziałby chlopie tam są drzwi tak jak gdzie indziej. U prywaciarzy jest największa rotacja a budżetowcy jak sie nie podoba to strajkują - wierz mi trzeba bronic nie racodawcow prywatnych tylko zwykłych pracownikow a najlepiej to zmienic prawo w tym zakresie ale tak doglebnie wszystkim.

Ludzie spootkajcie się i wymieńcie poglądami! A co w tych 3 klasach obowiązywały inne przepisy czy jak. Nie rozumiem jak w innych klasach można byłó to zrobić a w tych akurat nie. To jest winien burmistrz ? kuratorium? i w końcu minister Hall( osobiście jej nie trawie ale akurat tu ona nie zawinila)Ukarać panie ktore przespały program i to surowo bo przez nie dzieci najdły się wstydu.,stresu i td. Powinno być z gory ustalone co i jak a nie teraz klopoty i kto je ma dzieci i rodzice.A przedewszystkim jak słysze zew szkole nr 1 są takie ksiązki a w 4 inne i w 2 jeszcze inne to pękam ze złóści - wszystkich obowiązywać powinny te same ksiązki i te same lektury a nie każdy sobie i potem ksiązki leżą ( nawet brat po bracie nie dopasuje nie mowiąc już o tym zeby kuzynk z kuzynką sie wymienil bo chodza do innych szkol i mają inne podręczniki( Polskie rodziny nie są tak bogate zeby tak było - a tu jest nabijanie kasy drukarniom i wydawcom niestety!!!)!a rodzic idze kupic do ksiegarni bo musi być nowe wydanie to się wszystko mści i wychodą nieścislości.

Problem z nie przeczytanymi lekturami dotyczy przecież całej Polski... Chyba już wszystkie gazety o nim pisały. Na stronie MEN też są inf. na temat tego egzaminu.

To nie znaczy że w Kościanie też musi być taki problem. Widac nie musi bo większośćdala rade tylko albo nauczyciel kiepski albo ma uczy c a nie wie czego i jak - ot nieodpowiednia osoba na nieodpowiednim miejscu.

Tez jestem za sprywatyzowaniem szkol i w ogole wszystkiego. Te strajki to po prostu smieszne, dupska do pracy a nie do strajkowania! A na prywaciarzy tak nie pojezdzajcie, bo bez nich gospodarka juz dawno bylaby w gruzacha albo z powrotem w komunie. Prowadzenie firmy to jest cholernie ciezka sprawa, ktora co prawda daje ogromna satysfakcje, ale jednoczesnie zazdrosc szarych mas, ktore potrafia tylko narzekac. Nauczyciele chca wiekszych pieniedzy? To niech sobie firmy zaloza albo prywatne szkoly, ciekawe czy wtedy beda mogli sobie pozwolic na te wszystkie wakacje, przerwy swiateczne, wycieczki klasowe itd.itp. Zawod nauczyciel to tak naprawde bycie na wakacjach przez cale zycie. Doksztalcac sie praktycznie nie trzeba, w koncu przez pierwsze kilka lat program sie opracuje i do emerytury na tym samym (moze z drobnymi zmianami) sie jedzie. I tak od wakacji do wakacji, od swieta do swieta, od wycieczki do wycieczki...

Tak może myśleć tylko ktoś kto rzeczywiście nigdy nie pracował. Każdy zawód wymaga dokształcania się, czy jest się fryzjerem, nauczycielem, mechanikiem czy nawet piekarzem. Żyję już dłuższy czas na tym świecie i nie spotkałam się z pracą, która byłaby jak wakacje. Chcecie prywatnych szkół? Proszę bardzo, już takie są,tylko kogo będzie stać na opłacenie czesnego i wielu innych kosztów.Prywatyzacja systemu nauczania nie wiąże się z wyższym poziomem nauki. Nikt nie powinien wypowiadać się tak o czyś o czym niema zielonego pojęcia. Gdyby zawód nauczyciela był jak wakacje przypuszczam,że każdy chciałby nim zostać.

najlepiej to być dobrze zarabiającym bezrobotnym. Ty to juz płacisz takie kosmiczne podatki że właśnei nie starcza na budżetówkę. odpisy na tamto i na siamto. nauczyciel nie musi się dokształcać he (piiiiiiiiiii) oczywiście że nie musi i zostanie na 800 zł jako stażysta .... albo tu albo tam...powodzenia Chcesz prywatnych szkół.? poczekaj jaszcze troszkę ... bedzie cie tylko stac na stażystów w szkole powszechnej w ktorej bedzie poziom szkoły państwowej USA. Neich sobie firme założą? .... pewnie połowa z nich ma a że połowa dorabia w innej branzy bez ... to tak jak co drugi z nas

Ktora inna grupa zawodowa ma takie super zycie jak nauczyciele??? Pelnoplatne wakacje od konca czerwca do konca sierpnia, dzien nauczyciela i inne "swieta", Gwiazdka, ferie, rekolekcje, Wielkanoc, dlugi weekend majowy, po drodze jeszcze jakas wycieczka - ZYC NIE UMIERAC!!! Aaa no i wysoka wczesniejsza emerytura! Za co??? Jakie zle warunki maja w tych szkolach? To ze co 45 min przerwa to sa zle warunki? Smiech po prostu smiech i zenada!

Tak mialem takich nauczycieli co sobie w godzinach lekcyjnych dorabiali do pensji np.skladajac komputery, a klasa miala tylko cicho siedziec i czytac podrecznik. Rola nauczyciela opierala sie na sprawdzeniu obecnosci, powiedzeniu co przeczytac i zajzeniu do klasy 10 min przed koncem lekcji zeby poudawac,ze sie ciezko uczy mlodziez!

a ja miałem do bani płytkarza, beznadziejnego mechanika, dentysta który spier..... mi zemby, księdza bez powołania, wyrozumiałego o dziwo policjanta, itd itd ...ale za to miałem super nauczycieli którym wiele zawdzięczam ikórych szanuję do dzisiaj. to tylko ludzie. Uogólnianie całej grupy zawodowej jaka by nie była to bzdura. Nie każdy rotwailer jest bee a spaniel cacy. Nie ma księdza bez grzechu a złodzieja bez sumienia.

I mamy dobre podsumowanie!

Trzeba zdecydowanie powioedziec ze nie tylko nauczyciele kiepsko zarabiają tylko - my wszyscy. Kazdy zawod jest potrzebny ni moze byc tak ze nie bedzie sklepowej, fryzjera, lekarza i t d !!!MY WSZYSCY JESTESMY SOBIE NAWZAJEM POTRZEBNI I NALEZY NAM SIE GODNA PŁACA ... za naszą prace. Acha i jeszcze mamy sie szanować podobno jestesmy katolikami!!!!!Niech każdy robi to co lubi i robi to dobrze a nie bedzie problemu - Fakt jest jednak taki że strajkuje glownie budzetowka niestety bo mają ochronke narzuconą odgornie i nie mowcie ze u prywatnego tez można - nie mozna. MY wiemy ze prowadzenie prywatnej firmy jest cięzkie ale szanuj pracownika swego ..... drogi prywaciarzu!!!!!!