Magazyn koscian.net
05 marca 2013To nie miejsce dla bezdomnych?

Taki brak człowieczeństwa przeraża. Tym ludziom trzeba pomóc, a nie wyrzucać ich na mróz – mówi zbulwersowany mieszkaniec Kościana. W środowy poranek pojawił się na kościańskim dworcu. Był świadkiem wyproszenia stamtąd dwóch bezdomnych mężczyzn
- Była 5.10 rano. Do budynku dworca weszło dwoje policjantów w wieku może dwadzieścia pięć – dwadzieścia siedem lat. Dwóch mężczyzn wyrzucili z dworca. Może byli po spożyciu alkoholu, ale nie byli pijani. Siedzieli na ławce. Nawet ze sobą nie rozmawiali – relacjonuje mieszkaniec Kościana. Z dworca skorzystał po raz pierwszy od blisko dwudziestu lat. - Nie mogli pozwolić im poczekać, aż zrobi się widno? Dobrze, że tego dnia nie było siarczystego mrozu. Tyle się mówi o tym, żeby otwierać dworce dla bezdomnych, szczególnie zimą.
Kościańska policja ma do czynienia z osobami bezdomnymi przebywającymi na dworcu. Nie są to częste interwencje. W poprzednią środę zgłoszenia o bezdomnych stwarzających problemy nie było.
- Policjanci prewencji są zobligowaniu do odwiedzania dworca i legitymowania osób, które tam przebywają. Chcemy wiedzieć, kto w tym miejscu przebywa. To standardowe działania prewencyjne. Jeżeli nie mamy sygnałów o niewłaściwym zachowaniu, nie wyrzucamy osób bezdomnych z dworca – mówi Artur Ustasiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie. - Trudno mi jest oceniać to zdarzenie. Jeżeli ktoś ma uwagi do pracy policjantów może przekazać je naczelnikowi lub komendantowi.
Interwencje na dworcu PKP to codzienność dla Straży Miejskiej w Kościanie.
- Notorycznie otrzymujemy sygnały o osobach spożywających tam alkohol, czy załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne – wyjaśnia Maciej Szymczak, komendant Straży Miejskiej w Kościanie. - Dzwonią do nas i pracownicy, i mieszkańcy Kościana korzystający z dworca. Większość wstydzi się za tych panów. To nie tylko mieszkańcy miasta. W ostatnim czasie pojawiały się tam osoby z Czempinia, a także spoza naszego powiatu.
W okresie zimowym strażnicy miejscy wspólnie z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej w Kościanie kontrolują miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne.
- Nie chcą żadnej pomocy. Proponujemy pobyt w ośrodkach dla bezdomnych. Barierą najczęściej jest regulamin zakazujący spożywania alkoholu – ocenia komendant Szymczak. (h)
09/2013
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Oczywiście bezdomni to tez ludzie ale ich miejsce jest w noclegowni a nie na dworcu. Na własne życzenie tam nie przebywają więc wypad z dworca na powietrze. Ja nie mam ochoty siadać na zaszczaną, śmierdzącą ławkę i wdychać odór alkoholowy.