Potrącił czterolatka na przejściu dla pieszych

Wina tych nowych głupkowatych przepisów, ze pieszy już na chodniku jest Panem jezdni na której poruszają się pojazdy i nie zatrzymują się w pół metra jak pieszy. Ktoś coś?

Nie jeden zombi w nausznikach lub wpatrzony w ekran na przejściu padnie. Tylko szkoda tych kierujących majacych dzieci na wychowaniu lub z tej czynnosci utrzymujących rodzinę.

Ja wiem, że pojazdami kierują 90 latkowie, pijani, naćpani i oszołomy czerpiący adrenalinę z prędkości /notabene tak jak ja/. Dlatego przed przejściem jak pani w szkole uczyła spoglądam w lewo w prawo i znowuż w lewo i przechodzę przez nie nie zwracając uwagi kto ma na nim pierwszeństwo. Bo wąchając kwiatki od spodu nie mogę nawet powiedzieć jak było i co mi wtenczas z tego, że byłem na prawie.

Niezły opiekun jak dzieciaka puszcza przodem. Za brak faktycznej opieki dowalić mu paragraf z kk. Wszysko w temacie

Tak, tak bo panowie komentujący byli na miejscu wypadku i dlatego takie komentarze piszą. Proszę sobie darować i zająć się swoim życiem jeśli nie macie nic prawdziwego do napisania.

Odkąd zmieniono przepisy na przejściach dla pieszych padło więcej pieszych. Tak statystyki mówią. Ktoś z faktami będzie polemizował? Może to i przez hulajnogi których przybyło ale fakt jest faktem.

Nie, nie , nie rozumiem. Przechodzę przez przejście i to , podkreślam, z małym dzieckiem i 85-latek potrąca. To ile ten dziadek pędził, 90 dych? To też nawalony syn królowej życia w zółtym sportowym Renault?

Mi się wydaje, że pan starszy kierujący też miał na liczniku 170 jak tamten w takim samym bolidzie w Krakowie. I jak tu panie władzo przejść przez ulicę?

Nie chcem ale muszem jako wasz ałtorytet zabrać głos. Wiec jestem za a nawet przeciw temu paragrafowi

Znam tego dziadka. Ledwo co łazi, nogi niesprawne w 100 procentach, to reakcje opóźnione. Ciekawe czy w prawku ma wbite jazdę w okularach.

Zasadnicze pytanie. Czy ten opiekun przechodząc przez ruchliwą jezdnię trzymał czterolatka za rękę? Bo jeśli nie to opieki fizycznej w tym momencie nad nim nie sprawował tylko wizualną.

Już mu narkotyków nie sprzedam, żeby mi tu dzieci rozjeżdżał .

Napewno każdy z was spotkał się z sytuacją gdzie młoda matka pcha wózek jedną ręką w drugiej telefon. Wchodząc na pasy ona jeszcze na chodniku wózek już na jezdni.Brak odpowiedzialności, cóż takie czasy

Szkoda stresu i bolu tego dziecka , ale to wina przepisow zezwalających na wchodzenie pod samochody na pasach .

pochwalam do 1

Zauważyłam, że samochody już się zatrzymują jak po chodniku idzie i nawet nie ma zamiaru przechodzić, to już jest obsesja.

Ja można powierzyć opiekę czteroletniego dziecka 85 letniemu dziadkowi !!! To wina Nieodpowiedzialngdy rodziców!

Znowu jakiś stary x kurna serio takie osoby winny już siedzieć w domu w fotelu na x przy herbacie

Jestem na jezdni na pasach i kierowcy nie widza tak tez niestety telefon przy uchu a jak sie ocknie to lapki w do gory i ,,sorry,,. Do czasu. A tutaj w komentarzach ciekawe ilu swiadkow jest wsrod piszacych. Oby z chlopcem bylo wszystko dobrze.

Jak czytam te niektóre komentarze to jest mi po prostu wstyd, że spotykam na co dzień "na mieście" ludzi, którzy je piszą. Zarówno chłopcu, jak i Panu kierowcy życzę dużo zdrowia.

Jak 4 ro latek mógł wtargnąć na pasy najwidoczniej był bez opieki

A ja jestem paniom Joannom, dyrektorkom muzeum, siostrom, kochankom, nawet niezłom, no i niewstydliwom jak ty Asiu

Kiedyś Pani w przedszkolu Nas uczyła,ze jak przechodzisz przez jezdnie To wcześniej popatrz w lewo, potem w prawo i jeszcze raz w lewo. I to nam powtarzano przez kolejne 12 lat nauki w szkołach. I do dzisiaj tak robię. A reszta , która myśli ,ze są swietymi krowami i są nieśmiertelni . Robią tak komórka w ręce . I nawet brak najdrobniejszego skinienia głowy Bezmózgowców teraz nie brakuje