Pożar na fermie indyków

Jakoś trzeba sobie radzić jak ptasia grypa jest

Tyle, że rok temu też się paliło, a grypy nie było.

Indyki uratowano, czy tylko zmieniono im sposób uśmiercania?

Tą drabine bym pod jeszcze mniejszym kątem ustawił.

Te indyki żyją w koszmarnych warunkach. Okropne to wszystko

Xxx

Szkoda mi tych indykow i tego jaki stres przechodzą. Może czas aby odnowić te kurniki, skoro już drugi raz dochodzi do pożaru. Mam nadzieję, że cos z tym zrobią. Btw dobrze, ze przeszłam na weganizm. Bardzo przykro patrzeć na te wszystkie przestraszone zwierzęta.. One nawet nie chcą uciekać, myślą że skoro je ktoś karmi, to mają dobrze.. Przykre (dla mnie). Zrozumie tylko ktoś kto kocha zwierzęta i nie je mięsa.

Chociaż przez chwilę poczuły, te "pseudo indyki " co to jest wolność. A wszyscy mięsożercy niech się dobrze napatrzą, co jedzą i jeszcze wciskają to " zdrowe" mięsko swoim dzieciom. Masakra.

A co teraz z internitem Na dachu ? Na drogę na pola czy legalnie do rowu ?

Toż to trudno nazwać indykiem.W naturze ptaki uciekają, a te bidule ruszyć się nie potrafią. Oczywiście, nie cieszę się z pożaru, ale trochę z tej"namiastki wolności tych niby indyków". Żal patrzeć. Cóż tylko kasa,kasa, kasa...Przykre