Wiadomości
27 listopada 2020Przeciw przemocy

Z niewielkim odzewem spotkał się apel organizatorów protestu przeciwko stosowaniu przemocy wobec osób walczących o swoje prawa.
W piątek, 27 listopada, odbył się w Kościanie ósmy protest z hasłami Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Tym razem impulsem do wyrażenia niezadowolenia były działania policji wobec protestujących w Warszawie. Organizatorami marszu byli: Kinga Skrobała i Olgierd Stankiewicz.
- Walczymy dalej! Nie poddamy się bez walki! - napisano w zaproszeniu opublikowanym na Facebooku. - Wszyscy wiemy co dzieje się na ulicach Warszawy. Mamy prawo głosu i nie damy się zastraszyć. Zapraszam wszystkich na marsz ulicami Kościana. Pokażmy swój sprzeciw temu co się dzieje. Nie ma naszej zgody na bezpodstawną przemoc wobec osób walczących o swoje prawa! Dajmy nasze wsparcie Warszawie.
Na apel odpowiedziało niewiele ponad dwadzieścia osób. Można było odnieść wrażenie, że zgromadzone na trasie siły policji co najmniej dorównywały liczbie protestujących.
Policja pouczyła kierowców trzech samochodów z emblematami Strajku Kobiet, którzy poruszając się w tempie maszerujących tamowali ruch.
Protestujący wyruszyli z Rynku i idąc chodnikiem przeszli ulicami: Surzyńskiego, Piłsudskiego, Grodziską, Marcinkowskiego, Bączkowskiego, Placem Wolności, Placem Paderewskiego, Bernardyńską i al. Kościuszki.
Fot. Paweł Sałacki
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Julkom i Oskarkow się znudziło już protestowanie?