Remonty dróg powiatowych

te naprawy powierzchniowe to jest pomyłka jakaś niech się teraz szefowie swymi limuzynami przejadą po tych drogach. Przecież to niszczy samochód może wybić szybę a pieszego bądź rowerzystę może przyprawić o kalectwo np wybicie oka kamieniem wyskakującym spod koła jadącego samochodu. Jeśli tak chcecie naprawiać drogi to lepiej tego nie róbcie.

a zapomniałem, że szefowie jeżdżą najlepszymi samochodami na świecie tzn. służbowymi i w związku z tym im nie zależy ile kamieni uderzy w karoserię takiego samochodu podczas mijania się z innym autem bo jak się zniszczy to za państwowe kupi się nowe lepsze i droższe.

Prawie pół miliona złotych na sypanie kamyszkami, śmiech na sali!!!

Czy będzie tak jak z drogą na Dębiec? Tzn zdublowane znaki. Ktoś kto na to wpadł wyrzucił w błoto sporo publicznych pieniedzy ale pewnie rozejdzie się po kościach.