Na sygnale
18 marca 2024Rozbił skradzionego fiata. Trafił do aresztu
Mieszkaniec powiatu kościańskiego spowodował w Lesznie kolizję drogową, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Szybko okazało się, że lista przewinień mężczyzny jest znacznie dłuższa.
Do kolizji, po której kierowca trafił do aresztu doszło w Lesznie w piątek, 15 marca około godziny 16. Kierujący samochodem fiat 500 zjeżdżając z Ronda Roszarnia w ulicę Estkowskiego nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, najechał na wysepkę rozdzielającą przejście dla pieszych, uderzył w znak drogowy, a następnie zderzył się czołowo ze znajdującym się na przeciwległym pasie volkswagenem. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Po zderzeniu kierowca fiata wybiegł z auta, zdjął tablice rejestracyjne samochodu, którym kierował i uciekł na pobliskie osiedle mieszkaniowe informuje Monika Żymełka, oficer prasowa KMP w Lesznie.
Okazało się, że porzucony fiat 500 figuruje w policyjnych systemach informatycznych jako pojazd skradziony na początku marca na terenie Niemiec.
Policjanci szybko ustalili tożsamość uciekiniera i już po kilku godzinach zatrzymali go w rejonie drogi ekspresowej S5. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego. Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna posiada sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi informuje oficer prasowa.
Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty: paserstwa samochodowego, kierowania samochodem wbrew zakazowi sądowemu oraz prowadzenia pojazdu używając tablic rejestracyjnych nie przypisanych do pojazdu, na którym je umieszczono.
W sobotę, 16 marca, Sąd Rejonowy w Lesznie na wniosek prokuratury aresztował 39-latka na trzy miesiące. Za dokonane przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Co za idiota