Sąsiedzkie porozumienie

Najpierw niech zrobią w Czarkowie kanalizację ;)

A ja się pytam, gdzie są pieniądze za poprzednie lata? Gmina Miejska Kościan (Miasto) musiało utrzymywać sieć wodno-kanalizacyjną a Gmina Wiejska Kościan nie partycypowała w jakichkolwiek kosztach (przez ponad 26 lat). Przyznacie Państwo, że to chora sytuacja, którą zafundowali na wszyscy włodarze miasta i gminy w poprzednich latach. W konsekwencji płacili na utrzymanie wodociągów tylko za to (w 99% - nie liczę kosztów opłaty za wodę i ścieki) mieszkańcy Kościan. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że planowana modernizacja i rozbudowa sieci wodno-kanalizacyjnej to koszt początkowy (oprócz radnych z klubu Porozumie Samorządowe TERAZ KOŚCIAN - Zbigniewa B., Bronisława F., Wikora R., Łukasza N. i Jarosława S.). Drugim kosztem (długoterminowym) jest utrzymanie całej infrastruktury technicznej a to nas wszystkich będzie kosztowało w kolejnych latach. Pytanie zasadnicze: Dlaczego gmina wiejska Kościan nie uczestniczyła w kosztach utrzymania w poprzednich latach? Obecnie proponowana kwota 2 mln 100 tys. zł jest zbyt mała w kontekście inwestycji wartej ponad 65 mln brutto. Nie ma nic również mowy o partycypacji w kosztach przez gminę Wiejską Kościan w kosztach poinwestycyjnych. Z punktu widzenia wójta gminy Andrzeja P. jest to idealna sytuacja (dajemy 2 mln 100 tys. zł oraz 22 hektary ziemi, na których usytuowana jest oczyszczalnia ścieków w Kiełczewie i mamy święty spokój). Z punktu widzenia miasta Kościana umowa jest niekorzystna. Przekazanie gruntów i zbyt niskie dotowanie inwestycji nie załatwia sprawy i nie jest żadnym sukcesem, o którym wcześnie rozpisywała się prasa i urzędnicy Urzędów Gminy Kościan i Urzędu Miejskiego w Kościanie. Jednym z warunków otrzymania dotacji unijnej (32 mln zł) jest uporządkowanie spraw formalnych (prawnych). Do dnia dzisiejszego kościańska spółka wodociągowa nie jest właścicielem terenu, na którym jest usytuowana oczyszczalnia ścieków. Warunkiem uzyskania dotacja w wysokości 32 mln zł jest uregulowanie spraw własności terenu, na którym ma być przeprowadzona inwestycja. Tak więc uregulowanie spraw gruntowych zdaje się być w tym kontekście sprawą, w której nie powinno być krzyku medialnego. Zatem wracając do tematu są dwa wyjścia: albo Gmina Wiejska Kościana każdego roku będzie dotowała kościańską spółkę wodociągową (i taki zapis powinien być zawarty w porozumieniu długoterminowym), albo najwyższy czas, aby połączyć obie gminy (Miasto Kościan i Gminę Wiejską Kościan), na którym zyskają zarówno mieszkańcy miasta Kościana, jak i wszystkich miejscowości (wiosek) w gminie Kościan.

Zobacz Agata jak się uśmiecha a Ty tak zrzędzisz i narzekasz i tak pesymistycznie a mało optymistycznie