Wiadomości
10 czerwca 2015Sprawa wypadku wraca do prokuratury
Prokuratura Rejonowa w Kościanie ponownie zajmie się sprawą wypadku, do którego doszło w października ubiegłego roku w Jasieniu. Zderzenia z samochodem osobowym nie przeżyła szesnastoletnia mieszkanka wsi. Ciężkich obrażeń ciała doznała jej matka
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło o poranku, w czwartek 2 października 2014 roku. Tuż przed godz. 7 volkswagen fox potrącił dwie przechodzące przez jezdnię mieszkanki wsi. Były to 41-letnia kobieta i jej 16-letnia córka. Obie z ciężkimi obrażeniami ciała trafiły do kościańskiego szpitala. Dziewczynę przetransportowano następnie do jednego z poznańskich szpitali. Lekarzom nie udało się jej uratować. Szesnastolatka zmarła. Za kierownicą auta, które potrąciło mieszkanki Jasienia, siedział 54-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego.
Sprawę wypadku drogowego badała Prokuratura Rejonowa w Kościanie. Przesłuchani świadkowie przedstawili dwie sprzeczne wersje zdarzeń. Część twierdziła, że kobiety wyszły zza autobusu wprost pod nadjeżdżający samochód. Inni wskazywali, że matka z córką przechodziły przez jezdnię w sposób prawidłowy. Prokuratura zasięgnęła opinii biegłego. Stwierdził on, że samochód poruszał się z bezpieczną prędkością. Nie rozstrzygnął jednak, czy mieszkanki wsi prawidłowo przechodziły przez jezdnię.
- Sprawa została umorzona. Zebrany materiał dowodowy nie pozwala na postawienie zarzutów kierowcy – informował w lutym br. Rafał Wojtysiak z Prokuratury Rejonowej w Kościanie.
Rodzina zmarłej dziewczyny złożyła zażalenie na decyzję prokuratury w sprawie umorzenia postępowania. W poprzedni wtorek rozpatrzył je Sąd Rejonowy w Kościanie. Prokuratura podtrzymała swoją decyzję. Pełnomocnik rodziny wnioskował o jej uchylenie. W jego ocenie obrażenia ciała, jakich doznały mieszkanki Jasienia wskazują jednoznacznie, że kierowca samochodu nie mógł poruszać się z bezpieczną prędkością. Stwierdził, że w tej sprawie konieczne jest zasięgnięcie opinii lekarza sądowego.
- Kierowca nie zachował podstawowej zasady ograniczonego zaufania. Wiadomo, że zza pojazdu ktoś może wyjść – argumentował pełnomocnik rodziny. - Sprawa nadaje się do uzupełnienia w postępowaniu przygotowawczym.
Sąd uchylił postanowienie w sprawie umorzenia postępowanie. Przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez prokuraturę. (h)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
A moze ktoś weźmie pod uwagę że kierowca zalicza się do "lekko uśmiechniėtych". Należy wprowadzić obowiązkowe badania psychologiczne kierowców i co kilka lat recertyfikacja egzaminu na prawo jazdy.