Szkoła bez dyrektora

Bożena Stróżyk została zawieszona w pełnieniu obowiązków dyrektora i nauczyciela Szkoły Podstawowej w Głuchowie. Burmistrz Czempinia Konrad Malicki swoją decyzje argumentuje nieprawidłowościami w finansach, podejrzeniem poświadczenia nieprawdy w dokumentach i pogarszającą się atmosferą w szkole

Przez ponad rok Bożena Stróżyk nie zarządzała Szkołą Podstawową w Głuchowie. Skorzystała z urlopu dla poratowania zdrowia. Do pracy wróciła z początkiem czerwca. Odebrała jednak tylko pismo dotyczące zawieszenia w pełnieniu obowiązków dyrektora szkoły i nauczyciela.

   - Burmistrz gminy Czempiń zarządzeniem z dnia 31 maja 2016 roku w pełnieniu obowiązków dyrektora Szkoły Podstawowej w Głuchowie oraz nauczyciela na okres od 1 czerwca do 30 listopada 2016 roku. Ograniczył mi wynagrodzenie do połowy pensji zasadniczej. Pismo odebrałam 1 czerwca. Był to mój pierwszy dzień w pracy po rocznym urlopie dla poratowania zdrowia – mówi Bożena Stróżyk. - 7 czerwca odebrałam kolejną decyzję administracyjną wydaną przez Konrada Malickiego zawieszającą mnie z dniem 3 czerwca 2016 roku do 30 grudnia 2016 roku. Podczas mojej nieobecności w szkole przeprowadzono kontrolę zarządczą, w której burmistrz zarzuca mi szereg uchybień związanych z dysponowaniem środkami publicznymi. Nie zgadzam się z zarzutami wysuniętymi w zarządzeniu i jego uzasadnieniu.

   Bożena Stróżyk uważa, że na decyzję burmistrza miał wpływ wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i wymierzenie kary, który w kwietniu do wojewody wielkopolskiego złożyła radna Lucyna Mikołajczak. Zwraca też uwagę na pismo dwojga rodziców uczniów, które pod koniec maja wpłynęło do Urzędu Gminy. Dyrektor zarzucono w nim, że nie jest osobą o nieposzlakowanej opinii.

   - Burmistrz uznał, że sprawa nie cierpi zwłoki i napisał mi: „ nie jest Pani osobą o nieskazitelnym charakterze i popełnienie przez Panią przestępstwa nie licuje z godnością i powagą funkcji dyrektora szkoły” - cytuje uzasadnienie decyzji o zawieszeniu w pełnieniu funkcji Stróżyk.

   - Z końcem maja postanowiłem zawiesić w obowiązkach nauczyciela i dyrektora Bożenę Stróżyk. Miał na to wpływ zbieg kilku faktów. Chodzi między innymi o toczące się postępowanie wyjaśniające przez rzecznikiem dyscypliny dla nauczycieli przy wojewodzie wielkopolski. Dotyczy ono pojawiających się zarzutów poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Na to nałożyło się zakończenie toczącej się dwa miesiące wewnętrznej kontroli rachunkowej w szkole w Głuchowie. Niestety wykryliśmy szereg nieprawidłowości w prowadzeniu gospodarki finansowej. Analizowaliśmy dwa zamknięte lata budżetowe, rok 2014 i rok 2015. O nieprawidłowościach powiadomimy rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Do tego dochodzi jeszcze atmosfera i napięcie, jakie narastało wokół szkoły w Głuchowie. To źle wpływa na proces kształcenia i pracę szkoły – argumentuje swoją decyzję burmistrz Czempinia Konrad Malicki. - Oczekują na przeprowadzenie wszystkich czynności wyjaśniających przez rzecznika dyscypliny dla nauczycieli. Zawieszenie jest na okres pół roku. Może być wydłużone lub skrócone w zależności od rozstrzygnięć rzecznika.

   W sierpniu 2017 roku kończy się pięcioletnia kadencja dyrektora Bożeny Stróżyk. Z końcem maja pracę w szkole zakończył Mirosław Kąkolewicz, który przez ostatni rok pełnił obowiązki dyrektora Szkoły Podstawowej w Głuchowie. Od 1 czerwca „podstawówką” zarządza nauczyciel Walery Jeziorecki.

   Zawirowania wokół Szkoły Podstawowej w Głuchowie trwają już kilkanaście miesięcy. Rozpoczęły się po wyborach samorządowych w 2014 roku. Początkowo chodziło o brak współpracy pomiędzy dyrektor Stróżyk i lokalnym środowiskiem. W lutym br. do Kuratorium Oświaty w Poznaniu wpłynęła skarga dotycząca niewłaściwego realizowania zadań przez dyrektora „podstawówki” w Głuchowie. 11 lutego trafiła do biura Rady Miejskiej Czempinia. Trwały już wówczas prace nad reorganizacją gminnej oświaty. Jedną z koncepcji było przekształcenie „podstawówki” w Głuchowie w filię Szkoły Podstawowej w Czempiniu. Bożena Stróżyk była przeciwna takiemu rozwiązaniu. Aktywnie wspierała Komitet Obrony Szkoły.

   Skarga nie została nawet publicznie odczytana. Taka decyzja była podyktowana szeregiem oskarżeń pod adresem Bożeny Stróżyk. Dyrektor szkoły została przedstawiona jako osoba konfliktowa, nieznająca sprzeciwu i eliminująca z pracy osoby, które nie zgadzają się z jej zdaniem. Dyrektor zarzuca się bezpodstawne zwolnienie księgową szkoły, która wzorowo wykonywała swoją pracę. Lucyna Mikołajczak zasiada dziś w Radzie Miejskiej Czempinia. Z pisma wynika, że dyrektor miała rzekomo dopuścić się popełnienia przestępstwa fałszowania dokumentacji i została za to skazana przez sąd. Pod skargą podpisała się tylko jedna osoba. Z końcówki pisma wynikało, że niezadowolonych rodziców jest wielu, ale boją się oni wystąpić z imienia i nazwiska z obawy, że odbije się to na ich dzieciach. Skargę przeanalizowała komisja rewizyjna. Radzie Miejskiej rekomendowała jej odrzucenie ze względu na niemożliwość ustalenia jej autora i jego adresu zamieszkania. Przeciwna temu była radna Lucyna Mikołajczak. Podkreślała, że skarga wskazuje na szereg patologii, uchybień i przestępczość. Nauczyciele z pełniącym obowiązki dyrektora Mirosławem Kąkolewiczem w piśmie przesłanym do Rady Miejskiej Czempinia zaprotestowali przeciwko określaniu szkoły jako patologicznej. (h)

Gazeta Kościańska 24/2016

W numerze 26/2016 z 6 lipca 2016 GK informuje:
"Burmistrz Czempinia Konrad Malicki nie miał podstaw do zawieszenia Bożeny Stróżyk w obowiązkach nauczyciela i dyrektora Szkoły Podstawowej w Głuchowie. Komisja Dyscyplinarna przy Wojewodzie Wielkopolskim decyzję włodarza uznała za bezzasadną i uchyliła ją w całości"
Szczegóły w papierowym wydaniu gazety.