Wiadomości
14 lutego 2020To nie ASF
W powiecie kościańskim pojawiło się podejrzenie ogniska ASF w stadzie liczącym około 1000 świń.
Z ulgą odetchnęli hodowcy z powiatu kościańskiego po zbadaniu padłych świń w jednej z dużych hodowli. Początkowo świnie miały objawy świadczące o zachorowaniu na afrykański pomór świń.
- Na początku weterynarz podał antybiotyk, ale to nic nie pomagało. Większość stada ma gorączkę i powiększoną, brzydką śledzionę, co doprowadziło do padnięcia kilkudziesięciu sztuk – powiedział serwisowi farmer.pl jeden z okolicznych rolników.
Gdyby podejrzenie się potwierdziło trzeba by wybić całe stado. Wczoraj po południu Powiatowy Lekarz Weterynarii poinformował, że wyniki badania padłych świń są ujemne i nie ma zagrożenia ASF.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
I co tu komentować. Jak najszybciej wprowadzić zakaz wstępu do lasów dla poszukiwaczy zrzutów rogów jelenich. To oni najwięcej roznoszą ASF. Najpierw chodzą po lasach gdzie występuje ASF strefa czerwona a gdy tam nic nie znajdą przyjeżdżają na powiat kościański i roznoszą paskudztwo. Najgorzej jest w soboty i niedziele. Istny horror dla zwierzyny. Przeganiane są tez przy okazji i dziki , które mogą być chore na ASF. Panie Nadleśniczy Nadleśnictwa Kościan, Pan Starosta Kościański, Pani Lekarz Powiatowy Weterynarii proszę zróbcie coś w tym temacie bo my rolnicy nie mamy już siły podpowiadać. Myśliwi mówią, że na osoby płoszące zwierzynę w lesie nie maja przełożenia i od pilnowania zakazów są Straż leśna i Policja.