Uczczą setną rocznicę pierwszej matury

Teraz zamiast grochówki niech będzie kapuśniak

Urodziłem się w tym budynku , wspominam fajne dzieciństwo

W tym budynku spędziłem 12 lat .Osiem lat szkoła podstawowa nr 2 oraz 4 lata liceum .

Gdyby współczesną młodzież szkół.powiatu przenieść w czasie do tego budynku w lata 60-70-te to by dostali wstrząsu. Nie potrafili by się przystosować. Zobaczyliby co.znaczylo kiedyś nauczanie .Zobaczyliby co oznacza słowo wymogi.Tego liceum kiedyś nikt nie przeszedł tak sobie z marszu.Tu wylewało się hektolitry potów na lekcjach .Tu nikt nikogo nie prowadził za rączkę. Tu nikt nad nikim się nie rozszczulal. Albo umiesz i możesz Tu być. Albo out.

W tej szkole, uczą się Uczniowie, którzy z super wynikami pokończyli szkoły podstawowe. Oby tak zostało :-)

Szkoda tylko, ze co niektórzy nauczyciele tej szkoły - np. Pani z matematyki. Nie trzymają się programu nauczania. Tylko na wymyślone tygodniówki wymyśla swój program nauki!!!!!!!! A z młodzieżą tego wogole nie przerabia na lekcjach a zadaje. Takich nauczycieli powinno się dawno eleminowac z takich porządnych szkół i do przedszkola.

Kiedyś w Kolbergu było kilku nauczycieli .Nawet do przeciernego ucznia nie do przejścia. Prof Mizerka.,prof. Klaus od matematyki .Czy prof Furmaniwicz od języka angielskiego .

Opis działania w Europie, w Unii Europejskiej jest olbrzymi. Oczekuje przesyłki

Stale te same stare melodie pod tytułem "a kiedyś to było" Dzisiejsza młodzież za 30 lat, tak samo będzie wspominać i pisać, że kiedyś to było...

Obniżanie wymagań kształcenia nie zależy od nauczyciela czy szkoły,tylko od ministerstwa... Nie ma co narzekać,kiedyś to było. Czasy się zmieniają, gira się zmienia, wymagania się zmieniają...

Bo im więcej bałwanów ze szkół się wypuści to jest nadzieja ,że z początkiem wiosny skończy się ich byt. Dziś prawdziwych szkół już nie ma . Skończyły się w roku 1989. Nie ma też nauki. A młodzi, co młodzi mogą wiedzieć .??Oni myślą ,ze tak jak jest teraz to sytuacja normalna Bo innej nie znają.

Dawniej ,jeśli ktoś skończył Kolberga to studia już były pestką. Nawet na tych najtrudniejszych kierunkach .A wymogi byly tu kosmiczne .Ale i nauczanie też tej samej półki .Dziś prawdziwych nauczycieli już nie ma Do szkół idą jacyś absolwenci Leszczyńskich pseudouczelni ,którzy za czesne pokończyli te szkółki.I gdyby nie burdel w oświacie na wszystkich szczeblach To dziś byliby absolwentami zasadniczych szkół zawodowych .Była okazja kupić dyplomy więc je kupili za czesne.

Komuna była ostatnim okresem w dziejach Polski, gdzie istniała jeszcze normalna nauka i normalne szkoły. Dziś młodzież chodzi do "szkoły" jedyne po to by Sobie porozrabiać i przy okazji pochwalić się markowymi ciuchami i najnowszym modelem smartfona. Dawniej o takich, co dziś jest powszechne, mówiono pusty(a) jak karton po margarynie. Nauka w szkole już dawno straciła prawo bytu. Bo nauczycieli uczniowie już nie słuchają w ogóle.Na lekcjach zajmują się grą na smartfonach Albo wysyłają Sobie fotki i lajkują. To im zajmuje godziny pobytu. The best jest ten co ma najwięcej lajków, a nie ten co ma najrówniej pod kopułą. I chciałby się uczyć.

"Tyle razy było to wałkowane....." ;-)