Na sygnale
24 października 2018Ukradł i zniszczył
Nie miał czym dojechać do dziewczyny, więc ukradł samochód.
W poniedziałek zatrzymano mężczyznę, który 11 października ukradł fiata punto stojącego na parkingu w pobliżu jednego z lokali gastronomicznych w Kościanie. Właściciel auta z 1999 roku wycenił je na 1000 zł.
- Jak się później okazało, złodziej wybrał się na przejażdżkę po gminie Kościan – informuje Radosław Nowak, oficer prasowy KPP w Kościanie. - Na łuku drogi mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i samochód dachował. Kierujący miał tyle szczęścia, że nie odniósł obrażeń, a pojazd dachowanie zakończył na kołach. Mimo uszkodzeń auta mężczyzna kontynuował jazdę. Po skończonej przejażdżce, wrócił do Kościana i zaparkował na jednej z bocznych uliczek.
Idący do pracy policjant zobaczył rano poszukiwane auto. Pojazd zabezpieczono i po przeprowadzeniu niezbędnych czynności przekazano właścicielowi. Zebrane informacje doprowadziły kryminalnych do mieszkającego w Kościanie 19-latka.
- W poniedziałek, 22 października, mężczyzna został zatrzymany. Przedstawiono mu zarzut, do którego się przyznał. Wyjaśnił, że ukradł samochód ponieważ nie miał czym dojeżdżać do dziewczyny – informuje rzecznik policji. - Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od roku do nawet 10 lat.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Do zobaczenia Kamilu P.