Wiadomości
08 Lip 2016W Danko spokojniej
Spotkanie wiceprezesa Agencji Nieruchomości Rolnych z załogą spółki Hodowla Roślin Danko Choryń uspokoiło bojowe nastroje.
W firmie zawrzało po tym, jak po odwołaniu dotychczasowego prezesa dra Karola Marciniaka, pod koniec czerwca br., jego stanowisko zajął dr Henryk Woś. Postać kontrowersyjna, bo zwolniona dyscyplinarnie z Hodowli Roślin Strzelce Oddział w Borowie i mająca sądową sprawę o mobbing. Był prezesem Danko przez dwa tygodne. W środę na stanowisku zastąpił go Tomasz Dutkiewicz.
Spotkanie, którego organizatorem były związki zawodowe, odbyło się w Gościńcu Choryń. Poprowadził je Tadeusz Spurtacz, dyrektor Zakładu Nasienno-Rolnego Kopaszewo. Oprócz wiceprezesa Agencji Nieruchomości Rolnych Karola Tylendy na spotkaniu pojawił się Tomasz Dutkiewicz, dotychczasowy zastępca dyrektora Oddziału Terenowego Agencji Nieruchomości Rolnych w Poznaniu, który od 6 lipca przejął obowiązki prezesa Danko.
- Chciałem przeprosić państwa za zamieszanie i te dwutygodniowe turbulencje, które nastąpiły z naszej, a nie z waszej winy - rozpoczął wiceprezes Agencji Karol Tylenda, dziękując Tomaszowi Dutkiewiczowi za objęcie stanowiska prezesa.
Tomasz Dutkiewicz przedstawił się jako doświadczony szef i wieloletni urzędnik zaczynający od prezesowania w rolniczej spółdzielni, potem dyrektor Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, prowadzący przez ponad 7 lat Stadninę Koni w Iwnie i dyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych. Jak zapewnił, jeśli zajdą w spółce jakieś zmiany to ewolucyjne, a nie rewolucyjne, a związane z dostosowaniem do wymogów rynku i oczekiwań.
Jak poinformowano zarząd będzie trzyosobowy i zasiadać będą w nim: Tomasz Dutkiewicz, Karol Marciniak i Danuta Hądzlik. Owacyjnie przyjęto informację o przywróceniu na stanowisko głównego księgowego, Tadeusza Leśniaka, który został zwolniony po 25 latach pracy w Danko. Nie wróci on jednak do składu zarządu spółki.
Relacja ze spotkania w środowej Gazecie Kościańskiej
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Odwołali księgowego w jego miejsce zatrudnili księgową, teraz przywrócili księgowego i księgowa zostaje. Gdzie logika? Stworzyli dodatkowe wysoko płatne stanowisko niepotrzebnie! A może ta pani będzie pilnować co niektórych? Armagedon