Wiadomości
2010-03-04Woda mogła zagrozić krajowej piątce (foto)
Woda zalewająca od tygodnia ul. Śmigielską w Kościanie zagroziła także drodze krajowej nr 5. Przez całą noc odpompowywano wodę oraz kopano rowy umożliwiające wodzie ujście do rowów melioracyjnych. Akcja będzie kontynuowana, a na miejsce ściągnięta zostanie pompa o dużej wydajności.
Różne służby walczą z wodą na ul. Śmigielskiej od tygodnia. Aby udrożnić przejazd rozebrano między innymi kawałek chodnika. Ponieważ wody wciąż przybywa minionej nocy podjęto działania na większą skalę.- Uznaliśmy, że trzeba podjąć bardziej stanowcze działania, aby nie dopuścić do powstania realnego zagrożenia dla drogi krajowej. Gdyby woda uszkodziła ,,piątkę’’ wówczas cały tranzyt musiałby przechodzić przez miasto, dlatego użyliśmy ciężkiego sprzętu, aby udrożnić przepust pod ulicą Śmigielską – wyjaśnia wicestarosta Edward Strzymiński, który nadzorował wczorajszą akcję.
Woda z pól położonych przy drodze krajowej nr 5. powinna przedostawać się rowem na drugą stronę drogi, a później do rowów melioracyjnych biegnących w stronę Czarkowa i Nacławia. Tak działo się przez lata, aż do momentu, gdy właściciel nieruchomości położonej pomiędzy ul. Śmigielską a „piątką” nie zasypał istniejącego tam stawu i nie zaczął intensywnej zabudowy swojej posesji. Stawiając na niej kolejne budynki przebudował także system odprowadzania wody.
- Istniejący wcześniej rów został zakryty rurociągiem niewłaściwie posadowionym, co od dawna jest powodem zalewania gruntów położonych wyżej. Zostały zmienione stosunki wodne na tym terenie – ocenia dyrektor Spółki Wodnej Melioracji Nizin Obrzańskich, Przemysław Sztukowski. - Niewątpliwie stosunki wodne zostały w tym miejscu zmienione w niewłaściwy sposób i odpowiednie organy uprawnione do tego zgodnie z prawem wodnym powinny zobowiązać właściciela do przywrócenia stanu właściwego dla przepływu wód.
Strażakom udało się w nocy obniżyć poziom wody o dziesięć centymetrów. Akcja będzie kontynuowana, a na miejsce ściągnięta zostanie pompa o dużej wydajności.
Choć zdaniem drogowców konstrukcja drogi krajowej nie ucierpiała, to dla bezpieczeństwa ograniczono prędkość na tym odcinki do 60 kilometrów na godzinę.
Jutro zostanie przeprowadzona wizja lokalna z udziałem właściciela nieruchomości oraz przedstawicielami urzędu miejskiego, starostwa, Zarządu Dróg Krajowych i Autostrad oraz Spółki Wodnej Melioracji Nizin Obrzańskich.
Strony mają wypracować rozwiązanie problemu, który bez przebudowy systemu melioracyjnego będzie się powtarzał. Jednoznacznie musi zostać także wyjaśnione kto naruszył obowiązujące przepisy i czy wszystkie instytucje stające na ich straży działały w tej sprawie prawidłowo.
Powstaje też pytanie, kto poniesie koszty wykonanych w tym tygodniu prac mających odprowadzić wodę z ulicy i podtopionych sklepów.
Fot. Bogdan Ludowicz
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Normalnie masakra. Gość, który zakopał staw powinien za to wszystko zapłacić