Wiadomości
20 stycznia 2023Wyszedł z SOR-u po 90 minutach. Zdaniem szpitala mógł poczekać
Mieszkaniec Śniat skarży się na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Kościanie, do którego trafił w miniony poniedziałek z rozciętą dłonią. Mężczyzna doznał wypadku podczas pracy z piłą. Rana była na tyle głęboka, że odsłaniała kość. Poszkodowany wraz z małżonką pojechał na SOR kościańskiego szpitala. Dotarł tam kilkanaście minut przed godziną 21.
Z rany cały czas lała się krew. Wyglądało to naprawdę źle. W rejestracji pobrano moje dane i usłyszałem, że mam czekać – opisuje zdarzenie na stronie grodzisk.naszemiasto.pl. - Po około 1,5 godzinie zrobiło mi się słabo, o czym zaalarmowałem personel. Dostałem wodę, ale nadal nie zostałem wezwany do lekarza. Po kolejnym kwadransie poczułem się jeszcze gorzej, a na wciąż krwawiącą ranę kazano mi przykładać tylko gazę.
Mężczyzna uznał, że nie doczeka się pomocy i pojechał do szpitala w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie ranę opatrzono i zszyto. Dlaczego nie można było tego zrobić w kościańskim szpitalu? O wyjaśnienie sprawy grodziski portal poprosił dyrektora SP ZOZ w Kościanie.
Szpital ustalił, że pacjent zjawił się na oddziale o godzinie 20.48 i opuścił go o godzinie 22.20. Z dokumentacji medycznej wynika, że przy przyjęciu ranę zabezpieczono, zbadano podstawowe parametry życiowe pacjenta i określono czas oczekiwania na pomoc do dwóch godzin.
Tego dnia w naszym szpitalu było bardzo dużo pacjentów, w większości z urazami. Pacjent opuścił szpital jeszcze przed deklarowanym czasem udzielenia mu pomocy, który wyznaczono na dwie godziny, na podstawie zakwalifikowania przez system TRIAGE – powiedział portalowi grodzisk.naszemiasto.pl Wojciech Maćkowiak, dyrektor SP ZOZ w Kościanie.
Z cytowanego artykułu nie dowiadujemy się, czy pacjenta poinformowano do jakiej kategorii pilności został zakwalifikowany podczas triażu.
Czym jest TRIAGE (triaż)?
Triaż to podział pacjentów pod względem pilności udzielenia pomocy. Dokonuje się go podczas wypadków masowych oraz na SOR. Dokonuje tego pielęgniarka, ratownik medyczny lub lekarz.
Pacjent, który zgłasza się na SOR samodzielnie, jest poddawany wstępnej ocenie stanu zdrowia na podstawie której otrzymuje informację, do jakiej „kategorii pilności” został zakwalifikowany i jak długo będzie czekał na konsultację lekarską.
Rozporządzenie Ministra Zdrowia określa pięć kategorii pilności oznaczonych kolorami:
- czerwony - oznacza, że potrzebny jest natychmiastowy kontakt z lekarzem,
- pomarańczowy oznacza, że czas oczekiwania na pierwszy kontakt z lekarzem powinien trwać do 10 minut,
- żółty oznacza, że pacjent może poczekać na pierwszy kontakt z lekarzem do 60 minut, czyli do godziny,
- zielony oznacza, że czas oczekiwania na pierwszy kontakt z lekarzem w przypadku tego pacjenta może wynieść do 120 minut, czyli do 2 godzin,
- niebieski oznacza, że stan pacjenta pozwala na to, aby czas oczekiwania na pierwszy kontakt z lekarzem wyniósł do 240 minut, czyli do 4 godzin.
Osoby, które otrzymały kolor zielony oraz niebieski mogą być skierowane do poradni udzielającej świadczeń zdrowotnych w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej (nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej). Zwykle pacjenci SOR-u nie otrzymują opasek, a ich kolor jest jedynie zaznaczany w dokumentacji medycznej.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Jest gorzej niż za komuny chory potrzebował pomocy natychmiast ,to miał czekać jest to dowód na Patologię systemu i traktowania chorych ,nie ma usprawiedliwienia takich sygnałów na temat SOR tym bardziej Kościańskiego było mnóstwo ,i za co lekarze biorą grubą kasę ,