Na sygnale
02 października 2015Zauważył i zareagował
Dziś rano w Głuchowie (gmina Czempiń) zapalił się dach budynku jednorodzinnego, w którym spało pięciu domowników.
O godzinie 5.56 kościańska straż przyjęła zgłoszenie o unoszącym się nad domem dymie. Na miejsce skierowano trzy zastępy zawodowych strażaków z Kościana oraz ochotników z Czempinia, Głuchowa i Kościana. Zabezpieczenie operacyjne powiatu przejęła OSP Racot.
- Przed przybyciem strażaków mieszkańcy, w tym dwójka dzieci, o własnych siłach opuścili budynek. Nikomu nic się nie stało – informuje Dawid Kryś z KP PSP w Kościanie. - Pożarem objęty był dach z widocznymi płomieniami na zewnątrz budynku. Dziesięć minut wystarczyło na zlokalizowanie pożaru. Po stłumieniu ognia strażacy przystąpili do wycinania spalonych i nadpalonych elementów dachu, onduliny oraz wełny mineralnej.
Na miejsce zdarzenia przybył zastępca burmistrza Czempinia Andrzej Socha, który zorganizował plandeki do zabezpieczenia dachu.
- Bez wątpienia na uwagę i pochwałę zasługuje postawa mężczyzny jadącego drogą krajową numer pięć. Widząc unoszący się nad domem dym natychmiast zadzwonił do służb ratowniczych i udał się w miejsce skąd pochodziło zadymienie aby zaalarmować mieszkańców o pożarze ich domu. Aż strach pomyśleć co by było gdyby nie jego szybka reakcja – mówi Dawid Kryś. - W sytuacji zagrożenia każdy z nas powinien postąpić podobnie jak ten mężczyzna.
Fot. KP PSP w Kościanie
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Pełen SZACUN dla tego Pana za szybką i prawidłową reakcję. Oby więcej takich pozytywnych postaw, przy wszechobecnej znieczulicy.