Wiadomości
19 października 2014Zbiornik z wyspą i atrakcjami

W Sepienku ma powstać zbiornik retencyjny. Programowo-przestrzenna koncepcja budowy została opracowana na zlecenie władz gminy Kościan.
Opracowanie poprzedziły badania geotechniczne w dorzeczu kanałów Prut i Mosińskiego, które potwierdziły celowość budowy zbiornika, który ma przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo przeciwpowodziowe i przeciwpożarowe, a także retencję wody w gminie Kościan.
Przy okazji, nieopodal Kościana powstanie nowe miejsce rekreacji i wypoczynku. Zbiornik ma mieć powierzchnię 120 ha i pojemność ponad 3 mln m sześc. W środkowej części powstanie 10-hektarowa wyspa.
Koncepcja budowy zbiornika została pozytywnie oceniona przez Wielkopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Środki na inwestycję mają pochodzić z funduszy unijnych.
Więcej o projekcie w najbliższym wydaniu Gazety Kościańskiej.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Pomysł bardzo dobry i nic tylko przyklasnąć oraz trzymać kciuki za pomyślną realizację. Jednakże, dla ostudzenia zapałów tych co już widzą, jak w tymże zbiorniku będą zażywali kąpieli oraz urządzać regaty żaglówek, należy tylko wspomnieć, iż w Polsce pełny cykl realizacyjny tego typu inwestycji, tj. od pomysłu do oddania do użytkowania, uwzględniający czas niezbędny na wszelkie ekspertyzy, pozwolenia, sporządzanie dokumentacji, wykupy gruntów, przetargi, roboty, odbiory itp., wynosi około 10 lat. Tak więc jesteśmy wszyscy zmuszeni uzbroić się w troszeczkę cierpliwości. Ponadto, nie chcąc być złym prorokiem, oby tylko nie okazało się, iż jest to, li tylko, pomysł związany z tegoroczną i przyszłoroczną kampanią wyborczą jako tzw. "kiełbasa wyborcza". Swoje stanowisko uzasadniam tym, iż nasz region nie jest jakoś specjalnie zagrożony pod względem powodziowym, w stosunku do innych regionów naszego kraju. Natomiast budowa takiego zbiornika jest dosyć kosztowną inwestycją i raczej trudno będzie zdobyć niemałe przecież pieniądze na jego budowę rywalizując z regionami, w których zagrożenie powodziowe jest wielokrotnie większe niż u nas.